![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 211
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 3 dni 55 min 54 s
|
![]()
Dziadek Dariusz ruszył PaSkudą w mazurskie knieje...
![]() U Cioci z jeziora Obieżyświat ma chwilę oddechu, dostaje wody. Prosto z jeziora niesie mu ją... ![]() ...dziadek Dariusz. Potem dalej w drogę. Gdzieś pomiędzy Puszczą Augustowską, Knyszyńską, Biebrzańskim Parkiem Narodowym, na granicy Wzgórz Sokólskich... ![]() ...Obieżyświat zyskuje swoją własną przestrzeń. Kto go wypatrzy? ![]() Tak moje drogie szkraby. Powiem wam jeszcze coś... Ten orzech przez kilka lat się przebijał. Kiedyś stracił swój główny przewodnik. Tego, który był najsilniejszy, babcia nieświadomie go przycięła. Nic to... Wyobraźcie sobie, że wypuścił pędy boczne, w liczbie czterech głównych. Te stanowią teraz o jego sile. Dziadek Dariusz już postanowił, że "lekko" je uformuje. Oczywista nie naruszając wolności Obieżyświata. Znaczy tak lekko Obieżyświatowi pomoże, by "rósł" w górę ale w czterech kierunkach. Będziecie się mogli na niego bez problemu wspinać, tak jak lubicie a przy okazji przykucnąć po środku i odpocząć. Ma on jeszcze jeden pęd. Piąty... Wiecie, czym one jest? - ... Piątą klepką ATomka. - Tego z Tytusa i Romka?! No... Można i tak powiedzieć. Dziadek Dariusz ma takiego fajnego Kolegę, on też jest ATomkiem. Na pewno poznacie wujka. Wujek ATomek robi w drewnie. Poproszę go, by zrobił dla was "piątą klepkę". - A co to jest piąta klepka? Hm... Wujek ją ofiarowuje tym, którzy jego zdaniem na nią zasługują. Jak was pozna, sam wam powie czym ona jest. Jestem przekonany, że wy na nią zasługujecie szczególnie. ![]() best free photo management software 2017 ![]() ![]() Mamy już rodzinny plan. Zwiejemy latem na drugą stronę lustra. I to tyle o orzechu Obieżyświacie ale... Nie koniec orzechowej historii. Na Krynickiej w Białym rośnie Jacek. Iście królewski, z rodowodem perskim orzech. Z właścicielem rzeczonego łączy mnie prawdziwa męska, szorstka przyjaźń. Tak, że ten... trzeba czekać do jesieni. Piękno czasu polega na tym, że nie możesz go zmarnować z wyprzedzeniem. Kolejny rok, kolejny dzień, kolejna godzina - czekają na was doskonałe i nienaruszone... Ostatnio edytowane przez El Czariusz : 29.04.2025 o 14:49 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 211
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 3 dni 55 min 54 s
|
![]() "Nie publikował bym wizerunki wnuków..." itp. Dociera do mnie taki "przemycony" obraz w trosce, z różnych stron. Pełna zgoda. Każdy dziadek ma tu swój wybór. Jak jest kilku dziadków, zasada się nie zmienia. Będzie zatem teraz trochę o roli dziadka. I babci przy okazji. Ja nie jestem babcią, więc mogę tylko pozwolić sobie na jakiś komentarz w sprawie. Większość z was zastanawia się (lub nie), co ja właściwie chcę wam przekazać? Ja wiem, nie wiem jednak czy umiem. Gdzieś na początku tej drogi przekazu napisałem: umiem nic. Miałem uwarzyć wam "amfetaminę" a wychodzi grochówka? Niestety... tam gdzie przemawia pieniądz, elokwencja jest bezsilna. Exodium. Było to ubiegłej wiosny. Rodzice podrzucili nam wnuki "z noclegiem". I bardzo dobrze. Nie do końca dla babci, bo pracuje w szkole podstawowej i z każdym rokiem jej "szkolna psycha" narażona jest na coraz większe wyzwania. 35 lat pracy dydaktyczno-wychowawczej. Jeżeli dodamy do tego 10 lat moich fikołkowych studiów (Strażnik Domowy po tej samej uczelni), to chwilami mamy o czym rozmawiać. Ale chwilowo nie o tym. Babcie tradycyjnie mają plan, jak zagospodarować wnukom czas. Ja nie mam, bo finał i tak zawsze jest jeden. Plan babci (i prababci) zawsze jest na pierwszym miejscu. Ja ten plan w bardzo prosty sposób obchodzę. Niczego nie narzucam. Po prostu pytam się wnuków: co robimy? W sensie, co wy chcecie robić? Dziwnym trafem zawsze lądujemy na naszym ulubionym placu zabaw (albo na jakimś... drzewie lub płocie). Znajduje się on (ten plac) na byłym terenie AWF, przy wyrosłym na nim jak muchomor (piękna przy tym afera) osiedlu ale co tam... - Co tam? Z ZOO zniknął hipopotam, leć tam prędko zastąp go tam. No więc lądujemy na naprawdę fajnym placu zabaw, z ciekawym parkurem. Dla gimnastycznego dziadka raj, dla drapichrustów także. Babcie tylko wzdychają... Pogoda zacna. Kilkanaście stopni w cieniu, bezwietrznie w pełnym słońcu. Chwila moment dzieci zgrzane. Teren placu wysypany żwirkiem z elementami ścieżek i trawnika. Piasek w bucikach norma. - Dziadku, możemy ściągnąć buty? Normalna praktyka od dobrych trzech lat. Ściągajcie. Co my na tym placu robimy? Mamy swoją "ścieżkę zdrowia" z elementami IO, potocznie nazywanymi olimpiadą (w istocie tak nazywano pauzę między IO). Olimpiada bowiem albowiem, to okres przygotowania do IO. Dzisiaj (znaczy rok temu) m.in., ćwiczymy skok w dal. Rozbieg na trawie, wybicie z progu i lądowanie na żwirku. Nie ma żadnych ograniczeń, poza próbą trafienia w próg ale też, tylko jako wskazówka. Dziadek mierzy i tak z punktu odbicia, wyraźnie jednak określam, do którego miejsca mierzymy. Drapichrusty skaczą ile wlezie. Czasami grubo ponad kwadrans. Wyniki? Znakomite ale na tym etapie nie są aż tak istotne. Liczy się radość i własne zaangażowanie dziecka. To nie jest czas na technikę. Ale... też nie o tym. Przy którejś próbie, widzę grymas Marysi. - Ajajaj, ałć... Akurat stópką trafiła na zabłąkany w żwirze większy kamień. Afery nie ma. Temat już został przerobiony wiele razy. Coś tam podmuchamy, odwrócimy uwagę, skupimy/rozproszymy na czymś innym. Ostatecznie przytulimy na chwilę ale bez przesady ![]() Rzucam jedynie "w eter", że to świetna doskonała gimnastyka dla sklepienia stopy akcentując plusy i tu Marysia pozwala sobie sama na małą dygresję. - A dziadek Wojtek mówił, że nie należy biegać/skakać po kamieniach, bo można sobie skręcić stopę. Hm... No i co mu odpowiedziałaś? - Że dziadek Darek jest innego zdania. Cdn. ![]() Obrazek z ZOO. Z ZOO oliwskiego. P.S Znajomy który świetnie zna się na kapeluszach rzuca w eter: - Zostaliśmy, jako społeczeństwo, sprowadzeni do poziomu grzybów. Karmieni g... i utrzymywani w ciemnocie. Bez chwili zastanowienia odpowiadam: warto być truflą. Pech polega na tym, że na truflach świetnie żerują świnie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 211
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 3 dni 55 min 54 s
|
![]() W świecie, który oszalał na punkcie "więcej" (pieniędzy, dóbr wszelakich) łatwo zapomnieć o pięknie, które kryje się w "mniej". Prawda jest taka, że im więcej posiadasz, tym bardziej to posiada ciebie. Nie pozwólcie, aby zgiełk i hałas "cywilizowanego" świata, zagłuszył piękno prostego życia. P.S. A teraz z tym "mniej za więcej" z przymrużeniem oka. Z "Bloga ELWOOD`A" Rosyjska specjalność. Wszystkiemu jest winien, niejaki Dimitr Mendelejew, znany powszechnie z tablic, nazwanych jego imieniem. Otóż, ten gagatek o wszechstronnych zainteresowaniach, badał m.in. zjawiska: napięcia powierzchniowego oraz zmiany gęstości wynikające np. z mieszania różnych cieczy. Doktoryzował się, łącząc alkohol z wodą, udowadniając, że pijąc więcej – pijemy mniej. Stąd tak mocno wyśrubowane, rosyjskie normy w temacie zdolności do akceptacji zawartości alkoholu w rosyjskiej krwi. Zwieńczeniem jego (Mendelejewa) prac na tym polu, było znormalizowanie rosyjskiej wódki. Konstytułując ją równo na poziomie 40% objętości alkoholu w roztworze. No właśnie, o co chodzi z tą objętością i jak się ma to, do picia w locie (co uzasadnić zamierzam)? Otóż zdarza się, że na imprezie kończy się normalny alkohol i ratuje nas "nietykalna" flaszka spirytusu. Chcąc trzymać się normy Mendelejewa (doć powszechnej w Polsce) normalnie przygotowujemy 0,7l przegotowanej wody (jak mamy cierpliwość) na rzeczone 0,5l spirytusu. Mieszamy i co…? ZNIKA NAM* w trakcie przelewania, 50ml gotowego roztworu! I za to odpowiedzialny jest Mendelejew, wcześniej zatrudniony przez cara, by wytropić tajemniczych żłopijców. *zjawisko kontrakcji objętości. Tymczasem majówka! Wyjeżdżamy na majówkę, by odpocząć. Po powrocie odpoczniemy po majówce. |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 08:15 |