|
![]() |
#1 |
Asia
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,291
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 19 godz 20 s
|
![]()
🇨🇳Tybet
Nigdy nie śmiałam zamarzyć aby tu przyjechać. Nie mieściło mi się to w mojej głowie. Mieliśmy kończyć podróż w Nepalu i grzecznie wracać do Polski. Ale nadarzyła się okazja a okazję trzeba wykorzystać. Fajnie czasowo się złożyło, że grupa z Advfactory właśnie w tym czasie planowała wjeżdżać do Chin i mogliśmy się podłączyć ![]() Spotkaliśmy się wszyscy na przejściu i podekscytowani czekaliśmy na wjazd do Chin. ![]() Nepalskie przejście poszło całkiem szybko i sprawnie. Paszporty, karnety i tyle. ![]() Chińskie przejście to już więcej formalności choć odpada karnet CPD. Chiny go nie wymagają. Wymagają za to przewodnika, pozwoleń, ubezpieczeń, chińskiego prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego. Na przejściu również dużo dokładniej sprawdzany jest bagaż. Pobierane są odciski wszystkich palców, skanują Twoją twarz a nawet sprawdzą Twój telefon i pooglądają fotki w galerii. A posiadacze map, przewodników czy książek o Tybecie zostali ich pozbawieni. ( Np amerykańskich wydawnictw) 🫣 Mimo wielu formalności nie trzeba się niczym martwić. Po to jest przewodnik, żeby to on się martwił i wszystko dla Ciebie ogarnął. Tak więc wjazd do Tybetu nie był taki straszny jedynie nieco czasochłonny z powodu licznej grupy. Po przekroczeniu granicy czas przeskoczył o kolejne godzinki do przodu. Różnica między Polską a Tybetem wynosiła już 7h. Zostaliśmy w tradycyjny tybetański sposób przywitani przez przewodników i każdy otrzymał biały szał ![]() Wjazd od Tybetu w grupie wniósł w nasze podróżowanie małą zmianę. Od tego momentu musimy się trochę dostosować, zapomnieć całkowicie o namiocie, zapomnieć o małych guesthousach i przestawić się na większe, lepsze, czasem nawet wypasione hotele z automatycznymi, podgrzewanymi i myjącymi kibelkami. Czasem musimy przemieszczać się z grupą by wspólnie przyjeżdżać na checkpointy. Nie jest to jednak bardzo uciążliwe zwłaszcza gdy widoki dookoła są oszałamiające i rekompensują wszystko. Pierwszy dzień po tej stronie zaczął się grubo choć późno. Jasno zrobiło się dopiero około 8:30 Za oknem piękna pogoda i pięknie ośnieżone góry. ![]() Wyjechaliśmy dość późno bo rano nasz przewodnik musiał nas zgłosić na komisariacie policji. Jak już wyjechaliśmy to głowy na karku chodziły dookoła. Nie mogłam przestać się obracać. 😅 Po drodze pierwsza przełęcz Kong Tang La Pass 5236m n.p.m. ![]() i pierwsze jeziorko Peikutso. ![]() I widok na Sziszapangme 8013m n.p.m. Najniższy i najpóźniej zdobyty ośmiotysięcznik. Pierwsze zimowe wejście zrobione przez Piotra Morawskiego w parze z Włochem Simone Moro ![]() ![]() Pierwszy dzień kończymy w Tashizong. Stąd już bardzo blisko by zobaczyć Mount Everest na własne oczy. Niestety na zachod słońca się spóźniliśmy ale może uda się nadrobić kolejnego dnia rano ![]() Panorama dookoła jest przepiękna. ![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]() ![]() ![]()
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2016
Miasto: Zagórów
Posty: 456
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 2 miesiące 1 dzień 6 godz 11 min 28 s
|
![]()
Patrzę i napatrzeć się nie mogę. Jechałbym
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Znowu opony | Wpala | Hamulce, kola, opony | 11 | 03.05.2021 22:20 |
znowu te opony.... | smoki_dwa | Hamulce, kola, opony | 3 | 15.07.2013 21:54 |