|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 289
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 9 godz 26 min 34 s
|
![]()
Krótko przed południem opuszczam San Giovanni Rotondo i jadę na chwilę jeszcze dalej na wschód do Monte Sant’ Angelo, żeby wyrównać rachunki ze św. Michałem Archaniołem, a następnie zawracam i obieram kierunek na północ włoskiego buta.
image266.png Lecz tym razem nie gnam już autostradą, lecz wolniejszymi drogami. Pierwsze 100 km drogi takie wiją się na przemian to z lewej, to z prawej strony autostrady. image270.png Gdzieś pomiędzy miasteczkami Termoli i Vasto zjeżdżam na adriatycką plażę z zamiarem zanurzenia się w morzu. Wbity w piasek znak informuje mnie konkretnie, że kąpiel jest zakazana, bo nie ma tu ratowników. Przyjmuję to do wiadomości. Woda ciepła jak zupa, jeszcze z 50 metrów od brzegu wciąż jest płytko po kolana. Siadam jak hipopotam w sadzawce i choć na chwilę się zanurzam cały. Po paru minutach wychodzę, nie chcę mieć jednak na karku carabinierów. Na plaży jest parę osób, lecz w zasięgu wzroku w wodzie moczę się tylko ja. image268.png Wstępuję do Manoppello, to trzecie i zarazem ostatnie już miejsce kultu, które odwiedzam podczas tej wycieczki. image271.png Potem posilam się w przykościelnym barze kapucyną (cappuccino ![]() image274.png Sympatyczne dziewczę inkasuje należność. Zapłacę kartą. – mówię. Okej, wstukuje coś do kasy, podstawia bliżej terminal, ale widzę u niej zdziwienie, że klient nie wykonuje dobrze znanych jej pewnie ruchów wyjmowania karty, tylko nieruchomo czeka na zapalenie się jednego z czterech światełek terminala oznaczających gotowość na zbliżenie karty. Jest światełko, przykładam do terminala lewą rękę, gdzie koło nadgarstka jest specjalna (całkiem niewidoczna) kieszonka na kartę. Płatność zaakceptowana. Dziewczyna wybucha śmiechem i obdarza mnie pięknym uśmiechem, mówiąc – It’s a magic! No. – odpowiadam. It’s a pocket! Śmiejemy się razem i daję jej polski prezent, czyli przypinkę z warszawską syrenką. For your beautiful smile! Nawiasem pisząc, u nas przecież ludzie dość często płacą „zegarkami” i „telefonami”. Tam tego nie widziałem. Ach te włoskie miasteczka, aż żal przejeżdżać przez nie prędzej niż 20 km/h! Wspaniałe budynki, wąskie uliczki, dziadkowie sobie siedzą na zewnątrz przy napitkach i rozmowach. Większość z nich (miasteczek, nie dziadków ![]() Godzinkę przed biwakiem wyprzedza mnie Włoch na jakimś dużym motocyklu, nie na ścigaczu żadnym. Na tej krętej drodze koleżka gubi mnie już na 3-4 zakręcie. Ci Italiańcy to się chyba rodzili na tych motorkach, a może nawet byli na nich robieni, a już na pewno wyjeżdżali na nich z macic swych matek😊 Szacun! Kolejne fajne miejsce biwakowe. Na łące porośniętej jałowcami od zachodu znajdują się spore górki, a w oddali na kierunku północnym 3 małe miasteczka. Brakuje mi tu jedynie wody do picia, zaniedbałem jej kupno jakoś, może przez to, że dziś niedziela i po drodze nie trafił mi się żaden otwarty sklep. image276.png I znowu mam to samo. Aż żal wejść do namiotu i zakończyć ten dzień. Żal tracić wspaniałą przestrzeń i panoramę z oczu, żal kończyć rozmyślania nad minionym dniem i żal powiewu delikatnego wiaterku na twarzy. image277.png image278.png |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Endurorally24 2023 & Dakar 2023/2024 | Onufry22 | Dział Producentów i Dostawców | 39 | 01.12.2023 07:27 |
RD04 akumulatory padaja jak muchy | keraj37 | Układ elektryczny i zapłonowy | 39 | 13.08.2021 21:01 |
Ucieczka na południe, czyli jak pojechaliśmy na Korsykę pod koniec września 2020 r. | consigliero | Trochę dalej | 69 | 16.10.2020 18:50 |
Na południe! Tam muszą być słonie! czyli Namibia 4x4 | jagna | Trochę dalej | 56 | 29.03.2016 14:11 |
A(le)LASKA na przystanku;) czyli niedźwiedzie o zapachu rumiankowym [Sierpień 2012] | Roomyanek | Trochę dalej | 142 | 31.05.2013 09:43 |