|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 28 min 0
|
![]() dzień 11, 9-2, poniedziałek Na śniadanie zjadamy po bananie popijając kawą. Kawiarka została użyta!! Dzięki Kuba! Jako, że czas wakacji się kończy - na ten dzień zaplanowano dojazd maksymalnie ile się da na północ w stronę Chorwacji. Jedziemy autostradą. Albo inną główną drogą. Na przejściu granicznym AL-MNE spotykamy Belga na NAT. Jest już 4 tydzień w drodze i powoli wraca. Za Niksic'em w górach w Czarnogórze dopada nas burza. Siadamy w przydrożnej piwo-kawiarni i czekamy aż przejdzie. I czekamy. Jak już godzimy się z myślą, że trzeba będzie tu rozstawiać namiot - pogoda się uspokaja. Trochę. Zakładamy więc ortaliony i napieramy dalej. Granica, BiH, granica i jesteśmy w Chorwacji. W międzyczasie zachodzi słońce. Jest późno - znajdujemy jedyny camping w Dubrowniku, Idziemy w miasto na kolację i spać. Nocleg camping w Dubrowniku https://www.camping-adriatic.com/sol...camp-dubrovnik za jedyne 43€ !! ---------- dzień 12, 9-3, wtorek W nocy trochę padało, namiot mokry, pogoda słaba więc rezygnujemy ze zwiedzania Dubrownika. Na śniadanie bułka z jogurtem na krawężniku pod spożywczakiem. Pochmurności takie, że znów zakładamy ortaliony. W górach na dojeździe do autostrady na zfrezowanym asfalcie łapiemy uślizg. Bardzo głęboki. Bardzo się spociłem ale wyprowadziłem. Na autostradzie wieje jak w kieleckiem. Trzymam się motocykla żeby mnie nie zwiało. Miota nami po całej szerokości pasa. Zjeżdżamy do Biograd na Moru i zjadamy dobry obiad w meduzie. Chwilę czekamy na prom. I już jesteśmy na wyspie Tkon. Lokujemy się w znajomym campingu. Kolację zjadamy z widokiem na morze. ---------- dzień 13, 9-4, środa Śniadanie "po motocyklowemu". Cały dzień plażujemy. Wieczorem podjeżdżamy do knajpy na obiado-kolację. I z powrotem nie zdążamy na zachód słońca. ---------- dzień 14, 9-5, czwartek Cały dzień plażujemy. Wpadamy do wsi na pizzę i tym razem zdążamy na zachód słońca. ---------- dzień 15, 9-6, piątek Czas wracać. Czyli prom (śniadanie), autostrada (obiad) i kolacja w Czechach. A na autostradzie chorwackiej znów wiało potwornie. I temperatura z 28 rano spadła do 13 w deszczu. Za to kolejki graniczne pokonaliśmy całkiem sprawnie - motocyklowo. Śpimy w pensjonacie jakich pełno. W miejscowości Perna pod Mikulovem. ---------- dzień 16, 9-7, sobota Śniadanie przydrożne. Po drodze poznajemy specjalną colę na kaca. Tradycyjnie pada deszcz. Ale w Polsce już nie. I dojeżdżamy do domu. Jeszcze tylko szybkie mycie motocykla i spać. Dziękuję za uwagę. Ktoś to przeczytał w całości?
__________________
majek-zagończyk dwa litry Yamahy |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Moderator
![]() Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,382
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
![]() Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 21 min 33 s
|
![]()
Ja
![]() Powód uślizgu koła to tylko sfrezowany asfalt czy dodatkowo był mokry i wpływ miały Dunlopy?
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
![]() Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 28 min 0
|
![]() Cytat:
O Dunlopach naczytałem się dużo. W skrócie - że słabe są. Ostatnio jeżdżę na Karoo 3, ale na tak długi wyjazd głównie asfaltowy zdecydowałem się na Dunlopy. Jechałem z reguły z rezerwą. ALE - zostałem pozytywnie zaskoczony. Poza tą jedną sytuacją - nie mam zastrzeżeń. I na suchym i na mokrym i na off-roadzie do Theth - wszystko pod kontrolą. Frezowany odcinek był mokry. Jechałem szybciej niż zwykle - goniłem golfa ![]() ![]()
__________________
majek-zagończyk dwa litry Yamahy |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 79
Motocykl: Królowa jest jedna...
![]() Online: 2 tygodni 5 dni 3 godz 1 min 33 s
|
![]()
Przeczytane jednym tchem- fajna, zwięzła relacja i ciekawe spontaniczne zdjęcia. Motywujące do zobaczenia Albani
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tezla w Albanii albo z trumną przez świat ;) | Tezla | Trochę dalej | 19 | 06.12.2018 20:27 |
36h w Albanii [2011] | Neno | Trochę dalej | 18 | 30.11.2011 14:21 |