![]() |
|
Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
Kobietka:)
![]() |
![]()
Super temat, tym bardziej, że jestem na etapie "odziewania" siebie i moto we wszelkie dobrodziejstwa w technoligii bardziej lub mniej rejli. Doświadczeniem zatem się nie podzielę. No może jedynie wypowiem sie w temacie hanbarów. Zakupiłam najzwyklejsze, plastikowe hanbary Polisporta i jeden złamał mi się przy 8 wizycie w terenie- przy niewielkiej prędkości (no bo ja w "żłobku" motocyklowym jeszcze
![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez Jola : 18.05.2009 o 12:54 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
...a nu jaho...kultura musi być...
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: B(i)BI
Posty: 733
Motocykl: XT 600
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 58 min 23 s
|
![]()
no z tym kopaniem to powiem tak...
... po pyrze siadł mi całkiem rozrusznik, na majówkowym wypadzie na Pustynie Błędowską kopanie wychodziło w ekstremalnych sytacjach, i to dosłownie było ćwiczenie Jogi ![]() ![]() jeszcze tylko bagna nie zaliczyłam, ale widziałam DaVe'a , który niestety żeby odpalić, musiał kata wyciagnąć z tej bryndzy, bo kopniak nie dochodził
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wawa
Posty: 253
Motocykl: EXC 200, EXC 250
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 dzień 13 godz 36 min 58 s
|
![]()
Panowie,uspokójcie emocjonalność
![]() ![]() - po pierwsze primo - jak gaśnie na podjeździe, to nie wina moto, tylko jeźdźca - albo dzida za mała, albo ratowania sprzęgłem nie było, albo pozycja była do bani i korzonek/ kamyczek / piaseczek upodlił ridera i maszynę. Może najpierw technika, a nie od razu na Everest? ![]() - po drugie primo - jak już zgaśnie, to się nie kopie bez sensu w połowie podjazdu (blokując kolegów endurzystów), tylko wskakuje na wścieklaka i na luzie/ sprzęgle zjeżdża na dół (wytrawni chłopcy którzy wiedzą jak, potrafią odpalić w trakcie owego zjazdu bez kopania). No.. chyba że się ktoś boi braku hamowania silnikiem ![]() ![]() Za to można potem honorowo łyknąć następny podjazd na raz. - po trzecie primo - w bagnie, błocie i innych diabelskich wymysłach, po to ma się tę empatię kobiecą (= wczucie w potrzeby maszyny) i palce drobne, delikatne (wrażliwość na każdym milimetrze skóry), by sprzęgłem czule operować i do owego zgaszenia nie dopuścić. Z drugiej strony zawsze należy przodem przepuścić rycerskiego kolegę - jak już ugrzęźnie po kanapę, to go z wielką gracją brzegiem bagna objeżdżamy i sięgamy po aparat, by miał czym się potem chwalić na naszej-klasie ![]() - po czwarte primo - kopanie rzeźbi muskulaturę obręczy dolnej, a że tyłek jak u Jagienki, to w moim wieku, już nie lada rarytas, to będę kopać, póki mnie doszczętnie osteoporoza nie pokręci.. ![]() A żeby nie było, że tylko OT, to przypomniało mi się coś totalnie do bani. Otóż babskie ciuchy FOX, są ![]() ![]() ![]() Ok, są śliczne i bardzo kobiece, ale materiały i wykonanie odbiega od męskich odpowiedników. Jeśli kupować dobre ciuchy - to tylko męskie - mają wszystkie rejli protektory / gąbki / siatki / ściągacze / wzmocnienia, gdzie trzeba. Drugim minusem, babskich ciuchów FOX jest dziwaczna rozmiarówka - niby to na hamerykańskie, duże baby i powinny być wielkie, ale wciśnięcie zbroi na siatce w rozmiarze S, pod babską bluzę w rozmiarze L, to ekwilibrystyka z końcowym efektem różowej parówy ![]() ![]() ![]() Pewnie za wielką wodą baby na motorach nie jeżdżą jak my - w zbrojach, tylko w babskich, różowych buzerkach FOXA (widziałam taki - o jaki piękny! ![]() cbdo
__________________
Gdy cię facet wpędza w lata, olej dziada i kup Kata ![]() Lepiej kostką pole zryć, niźli Panią Domu być ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
tip top
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa / Kraków
Posty: 399
Motocykl: RD07a
![]() Online: 2 dni 1 godz 55 min 55 s
|
![]()
Ucku w kopaniu umiłowany...
Cytat:
po drugie promo - to oczywiste, że blokowanie innych jest nie fair ale i z rozrusznikiem umiejętność odpalenia z biegu i "dosiadu" się przydaje. Z doświadczenia wiem, że w niektórych sytuacjach gdy sprzęt jeszcze sie toczy naciśniecie startera i strzał ze sprzęgła ratują i w ogóle nie dochodzi do zablokowania, zatrzymania, odwracania motocykla i jazdy z górki. po trzecie primo - rozumiem, że kolega jak "harcerz do stokrotki i w pokrzywy po pas...". A jak braknie kolegów albo wszyscy gentalmani co Ladies przodem puszczają? "Niechaj zawsze w grząskie i mokre miejsca Pan Nasz w Niebiesiech jako pierwszego prowadzi z rozrusznikeim sprzęta pod jeźdźcem wprawnym abym radości miał wiele a butów swych w bagnie zostawiać nie musiał..." po primo czwarte - lepsze znam sposoby na gibką i sprawną obręcz biodrową... i nie jest to hula -hop ![]() Doceniam dzidągi bez rozrusznika, akumulatora i całego elektrycznego osprzętu... za ich lekkość, zwinność i prostote budowy. Sam na xl350r i xr400 doświadczałem co kopniak znaczy z rozprężnikiem automatycznym i manualnym, wiem ile radości daje obudzenie piecyka jednym przemyślanym ruchem nogi... poezja. ![]() Ale... ten magiczny guziczek po prostu ułatwia życie. W pokłonie z szacunku dla błotno - terenowych, Twych i pozostałych Ladies osiagnięć zastygam a na ripostę czekam... Oddany Spławeniusz ![]()
__________________
Ci sono mari e ci sono colline che voglio rivedere Znam Bajrasza. I no Bayrash ( ang ) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
...a nu jaho...kultura musi być...
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: B(i)BI
Posty: 733
Motocykl: XT 600
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 58 min 23 s
|
![]()
..a więc jak pisałam wcześniej >>> nawet jak się ma rozrusznik ( a faktycznie ułatwia strasznie życie, fajny jest ogólnie
![]() ![]() ![]() ![]() morał z tego taki >>>> gdy się da, użyj kopa ![]() Jola, Ty to masz za.... jak Ci elektryka padnie, to wtedy nie ma wyjścia > pchanie na zawołanie ![]()
__________________
Ostatnio edytowane przez BABA : 18.05.2009 o 19:34 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,602
Motocykl: 690 Enduro
![]() Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 22 min 10 s
|
![]()
Ucek ma łatwiej - dwupaka kopie się łatwiej.
Chinol miał pecha - jego moto strasznie źle paliło po glebie. Baba - daję coraz lepiej rade bez giziczka. A ja - nie martwie sie w zimie ładowaniem aku ![]() pzdr
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wawa
Posty: 253
Motocykl: EXC 200, EXC 250
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 dzień 13 godz 36 min 58 s
|
![]()
dobrze BABA gada
![]() Spławiczku, ja ci ripostować nie będę - bom dziś w podłym, jadowitym nastroju i jeszcze chlapnę coś, a potem mi język uschnie i z grobu będzie wystawać.. ![]() ![]() A fakt, że obiektywna nie jestem, bom ortodoks dwusuwowy i do tego właściwie teraz tylko hard enduraki uznaję ![]() A żeby zgrabnie powrócić do meritum.. ![]() Kolejny super rejli wynalazek mi się przypomniał: http://apteka.epacjent.pl/40519,komp...axi-n1578.html o takie cudo! ![]() ![]() Trzymasz to to w zamrażalniku na stałe i jak tylko gdzieś przygrzmocisz i się przy tym złamiesz/ zwichniesz / spuchniesz / zsiniejesz / stłuczesz, to przykładasz (wg instrukcji) - i rekonwalescencja skraca się do niezbędnego minimum. Fantastyczny gadżet dla osób uprawiajacych sporty wszelakie, posiadajacych potomstwo w wieku ekperymentującym i wszystkich po starych, ale odnawiających się wciąż kontuzjach. Z drugiej strony, jak cię na moto mocno przewieje i bark / kark / lędźwie / szyjka boli jak.. s***syn, to wyjmujesz to to z zamrażalnika, wrzucasz do gotującej się wody i przykładasz (wg instrukcji) - po nocy ból mija jak senny koszmar. Bardzo zacna rzecz ![]()
__________________
Gdy cię facet wpędza w lata, olej dziada i kup Kata ![]() Lepiej kostką pole zryć, niźli Panią Domu być ![]() Ostatnio edytowane przez ucek : 18.05.2009 o 23:00 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 19:16 |