Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28.10.2017, 21:09   #1
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 548
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Wiadukt prowadzący do drogi prowadzącej do ulubionego przez Czosnka "Schroniska Na Końcu Świata" .....


Przez łąkę. Wspaniale gorącą i pachnącą swieżą trawą
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2017, 21:14   #2
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 548
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Z racji bazy Bieszczady stanowiły mój cel ok kliku sezonów. Ale nigdy mi się nie udało zobaczyć czynnych retortów. Aż do teraz ...

Dymią ale i niektóre smutno odpoczywają bezdymowym oddechem.


Muszę dodać, że było zayebiście gorąco.
__________________
A Man of Nomadic Traits

Ostatnio edytowane przez RonDell : 28.10.2017 o 21:23
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2017, 21:19   #3
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 548
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Pusta droga, pełny bak. Czy może być coś piękniejszego? Wtedy nie ...

Czas się schłodzić. Powietrze zadaję się stanowić ścianę. Nieruchoma ściana, którą tniesz jak nożem, jednym słowem ŻAR. Cudnie ....


Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni wakacji .... jak ostatnie dni....
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2017, 21:31   #4
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 548
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Czas mojej jazdy zbiegł się ze żniwami. Nie wiem jak dla Was ale dla mnie zapach świeżo ściętego zboża jest niczym wehikuł czasu przenoszący mnie do czasów młodzieńczych ...


yhhhy - zdjęcia pól po zbiorach później. hiiiihi
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2017, 21:46   #5
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 548
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Metę pierwszego dnia wyznaczyłem na Roztoczu. W Szałasie nad Tanwią.
Chwilę mi zajęło zlokalizowanie tego przybytku. Koniec języka za przewodnika. W sklepie u Gargamela dowiedziałem się, że należy jechać tam przed siebie, przez zajebisty piach, dalej w górę i za jakieś 500 metrów po prawej stronie będzie skręt do szałasu. Fajnie. Zmierzchało już a jeszcze nie dotarłem na miejsce. Nie wiem co sobie myślałem. Że będzie tam wiara, ognisko itp....
Pustka, cisza, baza ludzi wymarłych. Takie odniosłem wrażenie.
At była stanowczo za daleko bym ją mógł zostawić na pastę wilców.
Zawróciłem i zorganizowałem sobie nocleg ....


Księżyc, mój przyjaciel ....

__________________
A Man of Nomadic Traits

Ostatnio edytowane przez RonDell : 29.10.2017 o 10:35
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2017, 22:05   #6
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 548
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Już po ciemku założyłem obóz. Zapoznałem się podczas rozkładania namiotu się z Kasztelanem Niepasteryzowanym. Jest dobrze .....

Podsumowując dzień statystyki przedstawiały się następująco:
556 km
Jazda od rana do nocy.
Plan wykonany czyli, że bez planu.

Zmęczenie daje znać o sobie.
Rozkulbaczyłem AT, trochę się odświeżyłem.
Udałem się na spoczynek.

Ale nie dane mi było spać.....
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2017, 22:17   #7
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 548
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 8 godz 20 min 26 s
Domyślnie

Jakiś drażniący dźwięk. Trzask....
Jakby ognisko płonęło, trzask płonących szczap ...
Wylazłem po cichu z namiotu, ruszyłem w kierunku źródła dźwięku.

Wyjrzałem zza drzewa. Trzech dziwnych gości siedziało przy ognisku.
Płomyki ognia tętniły. Jeden z obozowiczów wyglądał wcale normalnie gdyby nie włosy, które były zupełnie białe ....

Czytał jakieś tomisko, grubą księgę, która w tych okolicznościach wydawała się zupełnie nie na miejscu ....
Dobiegły mnie jego słowa:

-Ujrzeć ją można letnim czasem, od dni Maju i Czerwia aż po dni Paździerza, ale najczęściej zdarza się to we Święto Sierpu, które prastarzy zwali"Lammas". objawia się ona jako Panna jasnowłosa, we kwiatach cała,a wszystko, co żywie, pociąga za nią i lgnie do niej, zajedno, zielę czy zwierz. Dlatego i imię jej jest Żywia. Prastarzy zwą ją "Danamebi" (Dana Méadbh, Panna Polna) i czczą ją wielce. Nawet Brodaci, chociaż we wnętrzu gór, nie wśród pól mieszkają, szanują ją i imionują "Bloëmenmagde". Kędy Żywia stąpnie, ziemia kwitnie i rodzi, i bujnie lęgnie się wszelaki stwór, taka jej moc. Ludy wszystkie ofiary jej składają z urodzaju, w nadziei płonnej, że ich, nie cudzą dziedzinę Żywia odwiedzi. Bo mówią też, że kiedyś na koniec osiądzie Żywia wśród tego ludu, który się nad inne wybije, ale są to, ot, babskie baje. Bo prawie mędrcy powiadają, że Żywia ziemię jeno kocha i to, co rośnie na niej i żyje, jednako, bez różnicy, płonka to najmniejsza czy robak najlichszy, a ludy wszelkie dla niej nie więcej znaczą niźli owa najchudsza płonka, bo przecie i tak przeminą kiedyś, a nowe po nich, inne przyjdą plemiona. A Żywia wieczną jest, była i będzie, zawsze, po koniec wieków.


I wtedy do mnie dotarło przesłanie, które teraz właśnie sformalizowało się:
- a ludy wszelkie dla niej nie więcej znaczą niźli owa najchudsza płonka, bo przecie i tak przeminą kiedyś, a nowe po nich, inne przyjdą plemiona.

Bo i tak przeminą ......

Koorvaaaaaa. To jest właśnie to!!!. Za czy my tak właściwie gonimy


Obudziłem się nad ranem ......
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! zaczekaj Trochę dalej 151 07.06.2015 19:33
Łuny w Bieszczadach - czyli w 3 godziny śladem książki czosnek Polska 12 14.04.2010 10:44


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.