|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Lubaczów
Posty: 926
Motocykl: RD07A, XR 400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 9 godz 22 min 41 s
|
Ostatni weekend sierpnia znów spędziłem na Ukrainie. Raz w miesiącu chyba można zobaczyć co się zmieniło w pięknej Ukrainie
Pojechałem z Santosem, chłopak trzynaście lat młodszy i to mnie zgubiło Nie dość, że młodszy silniejszy, technicznie motor ma opanowany, mechanik, to jeszcze ładniejszy Coraz bardziej sobie zdaję sprawę z upływających lat, brakiem siły, kondycji, zdrowia. Wymęczył mnie niemiłosiernie. Czwartego dnia, wracając do Polszy widząc konar na drodze czy większą kałużę miałem pietra. Opadłem z sił. Ale warto było, oj warto Ale od początku: W piątek, sobotę, niedzielę i poniedziałek kiedy w Polsce temperatura przekraczała 30 stopni, my na połoninach chłodziliśmy się 25 stopniami i delikatnym wiaterkiem. Pogoda idealna. Było nas dwóch więc prawie się nie kurzyło Tradycyjnie: krowia ścieżka, połoninka Orawska, brody. Na Pikuj postanowiliśmy dojechać od strony Użoka i to był dobry pomysł, ponieważ zaraz za szlabanem skręciliśmy zdaje się na żółty szlak i w las. I tak do samego Pikuja. Zdecydowanie jest to najkrótsza droga od Turki, niestety nie dla 4X4. Do Volovca offem i tak wieczorkiem umęczony / tak to jest jak się siada na motor raz w miesiącu/ Taka była impra , że następnego dnia na Borżawę chyba pierwszy raz wyjeżdżałem trzeźwy.Na Stoj, byłą bazę wojskową, Wielki Wierch i kierunek Miżgiria. Tak było: DSCF8192.jpg Połonina się pali. DSCF8198.jpg Zbieraliśmy jagody. DSCF8201.jpg Trawers. DSCF8204.jpg Kitajce są wszędzie. DSCF8209.jpg Bez komentarza. DSCF8212.jpg Cudownie jest latać. Rozpęd i w przepaść by po chwili wzbić się w górę. DSCF8215.jpg Nad naszymi głowami DSCF8220.jpg 600 UAH to kosztuje. DSCF8224.jpg Brama i flaszeczka jest nasza. Santos wytrwale ją chował przede mną i zawiózł do Polski. DSCF8225.jpg Kołczawa i muzeum starej wsi, jak ktoś lubi. DSCF8228.jpg To nie wiem co ma być, chyba reklama muzeum. DSCF8235.jpg Widok z wieży na Krasnej. DSCF8238.jpg Weszliśmy na czwarty podest. Jeszcze dwa i bylibyśmy w połowie. A gdzie do stu metrów. Ale widoki i wrażenia. DSCF8245.jpg Ale po co łapać kapcia wieczorem, nie rozumiem. Ostatnio edytowane przez wojtekm72 : 05.09.2015 o 22:26 |
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Norwegia. Żeby było bardziej podróżniczo :) | 7Greg | Trochę dalej | 14 | 11.07.2008 21:18 |