Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Przygotowania do wyjazdów

Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale.

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 13.03.2014, 21:27   #35
zielony


Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Wierzowice Małe
Posty: 112
Motocykl: RD07a
Przebieg: trylion
zielony jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 19 godz 37 min 26 s
Domyślnie

21.08.2013 - będzie może trochę chaotycznie ale za to zgodnie z zapiskami- Ranek pobudka o 4.50 straszna miejscówka całą noc hałas dobiegający z niedalekiej drogi. Nie wyspałem się i do tego strasznie mnie suszyło zapewne nie po wczorajszym browarze zapewne po salami było strasznie słone. Robię fotę licznika aby potem sobie przeliczyć wczorajszy dystans coś mi wychodzi dużo.
Wyjeżdżam o 6.00 bez śniadania, droga do granicy rosyjskiej nudna i jednostajna, płasko i monotonnie , na granice wpadam ok.10.00. ODPRAWA PASZPORTOWA PO STRONIE UKRAIŃSKIEJ TRWAŁA Z 10 MIN. ZA TO CELNA Z PRZYGODAMI STARSZY JEGOMOŚĆ ZACZĄŁ MNIE PO POLSKU WYPYTYWAĆ O KASĘ I ZADEKLAROWAĆ ILE JEJ MAM PRZY SOBIE , NIE OMIESZKAŁ OCZYWIŚCI ZARZĄDAĆ JEJ POKAZANIA I PRÓBY WYŁUDZENIA NIBY PREZENTU DLA KOLEŻANKI 10 DOLCÓW. Odmawiam po jakimś czasie wraca i zmienia sumę na 5 dolce gdy znowu mu odmawiam zaczyna mnie straszyć że mnie przetrzyma i przetrzepie każdy zakamarek mego bagażu- hmmm mam czas mówię mu że nie ma problemu tylko rozbije namiot . Niezbyt szczęśliwy odchodzi po paru minutach ponawia ,,szturm" tym razem na 2 dolce - i dostaje kontrę NIE DAM. Odchodzi mrucząc coś o Panach Polakach . (Przed przejściem wykup obowiązkowej zielonej karty Rosyjskiej 50 dolców wymiana hrywien i dolców na ruble). Po chwili jestem na Rosyjskim przejściu granicznym odprawa paszportowa niespieszna, chociaż uprzejma , po ok. 30 min. strażniczka kireuje mnie do kolejnego okienka gdzie strażnik powoli i systematycznie przegląda każda stronę paszportu traktując ja ultrafioletem i metoda ,, pod światło" oraz ,, próby ma wytrzymałość" próbuje wyjąć którąś z karet z paszportu - spotkało go doparcie ataku jestem górą . ( Przejście graniczne w rozbudowie widać że rozpad ZSRR zostawił z czarną dupą ale widać że pompują w infrastrukturę masę kasy. ZAPOMNIAŁEM WSPOMNIEĆ ŻE PRZED WJAZDEM TRZEBA WYPEŁNIĆ DEKLARACJĘ PO ANGIELSKU LUB ROSYJSKU ANGIELSKI W MOIM WYKONANIU HMMM MIZERNY JAK BEŁKOT PIJANEGO WIETNAMCZYKA ROSYJSKI DAJĘ RADY I TA OPCJA ZWYCIĘŻA.Odprawa celna bezproblemowa,- otwieram dwa kufry boczne przy centralnym patrząc jak długo to potrwa odpuszcza, ( w czasie odprawy paszportowej ten celnik co potem mi sprawdzał kufry prawdopodobnie z nudów i ciekawości podszedł do Trampka i sobie go obejrzał). po obejrzeniu zawartości kufrów nakazuje iść za nim do biura gdzie następuje ponowne wypełnienie deklaracji ,tym razem celnej. Jeden kwit dla mnie mam go pokazać na granicy z Kazachstanem.Wreszcie po ok 2godz. ,,odprawowania" się wjeżdżam do Rosji po paru km zajeżdżam na stację benzynowa ( chciałem 8 litrów benzyny) . Podczas tankowania okazało się że bak pełen kanistry dopełnione do pełna a benzyna się leje odkładam pistolet i do obsługi - chwila rozmowy i ok źle zrozumiał ale kasy nie odda- mogę sobie za to wybrać co z półek.OK wybieram woda koniaczek i browarki - dopłacam różnicę. Przed stacja pogaduch z ciekawskimi i w drogę. PIERWSZE 40 KM URZEKŁO MNIE WIDOKIEM - NIE DZIWIĘ SIĘ NIEMCOM KTÓRZY TU WOJOWALI PODCZAS OSTATNIEJ WOJNY PŁASKO PO SAM HORYZONT NIEPRZEBYTA PŁASZCZAKA. Dojeżdżam do Donu przejeżdżam przez dłłłuuugggiii most 30 km /h na wjeździe i wyjeździe z mostu policja a na całej długości mostu kamery. Po minięciu mostu na pierwszym skrzyżowaniu postanawiam znaleźć miejscówkę nad rzeką.Wjeżdżam do miasteczka i bocznymi drugami staram się dotrzeć nad rzekę - docieram do odnogi Donu do którego nie mam szans się dostać szkoda chciałem porobić foty niesamowite widoki wysokich brzegów wschodnich brzegów Donu. Rozbijam namiot po chwili znajduje się Oleg z którym zacieśniam przyjaźń PL -Rosja ( zakupiony alkohol się nie zmarnował -okazało się ze Oleg jest instruktorem nauki jazdy na Kamazach) Umawiamy się że jutro rano o 8.00 przyjedzie tu Kamazem i pojeździmy nim - dla mnie OK. Lulu.

Stan licznika 79531 km
Pogoda ciepło temp. ok 25-30 st.
zielony jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Stany !!! Azja Centralna A-R-S sebol Trochę dalej 96 28.07.2015 16:13
Azja 2013: Pamir, Chiny, Kirgizja i okolice sambor1965 Trochę dalej 36 16.02.2014 00:26
O Damie w Kirgistanie, czyli Azja Centralna lipiec 2013 kowal73 Trochę dalej 37 19.09.2013 15:44
Granica pomiędzy Europą i Azją Pils Kwestie różne, ale podróżne. 3 09.09.2012 18:18
Azja Centralna Magnus Trochę dalej 137 29.11.2009 08:31


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:46.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.