Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24.01.2014, 23:41   #1
wilczyca
 
wilczyca's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
wilczyca jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 57 min 46 s
Domyślnie

Hm... procesor ciągle w okolicy 100%. Wieczorem skala jakby się rozszerzała i mimo poczucia, że wszystko ogarniasz, łapiesz jakiś taki luz... Z jednej strony dobrze Ci z nim... zakręty układają się pod Twoimi kołami, podnóżki krzeszą iskry, slalom między puszkami to bajka... Ale ile w tym swobody, a ile wyjeżdżonych na pełnym skupieniu godzin? Trudno stwierdzić. Pewnie do pierwszego [byle nie ostatniego] dzwonka.

IMG-20130706-WA0001.jpg

Wymuszanie... Wiesz, ja nigdy nie mam poczucia, że wymuszam Wtasowuję się. No, raz udało mi się rozsypać Thalię Ale to nie "€žtam"€ tylko "€žtu".

Policja... na szczęście nie miałam z nią wiele do czynienia. Dwa razy na mnie załiłkali, jak to określa mój kuzyn... Oba razy skończyło się niewinnie.

DSC00083 (Medium).JPG

Za pierwszym razem, wracając po pracy do domu. Śmigałam ekspresówką, właśnie w takim stanie "ostatecznym"€, wyluzowana, może w delikatnym trybie kozakowania. Zygzakowałam sobie między samochodami, ze skrajnego pasa na skrajny, pełna swoboda i wyczucie kosmosu Ciemno, białe pasy wyznaczają granice świata, w głowie gra muzyka. Płyniesz, płyniesz w kierunku ciepła domowego, jedzonka, łóżeczka... W pewnym momencie słyszę wycie syreny, w prawym lusterku błyska niebieska poświata. Zmykam na lewy, najwolniejszy pas i nieznacznie wyprzedzam auto ze środkowego pasa... Policja przemyka prawą stroną i zwalnia... ojojoj... zwalnia, a załoga cywilnego śmigacza patrzy na mnie GROŹNIE! Zwalnia i patrzy, patrzy, patrzy... groźnie. Przez chwilę spoglądam sobie w różne ciekawe nagle strony... w lewo, prosto... Niebieskie światełka nie przemijają jednak, więc spoglądam na te groźne spojrzenia... Cóż mogę czynić... Jaki gest zrobić, żeby ta groźność nie przerodziła się w karność? Przybieram pozycję przepraszającą, uśmiechu i spojrzenia szrekowego kota nie widać spod kasku, ale uruchomiam je na wszelki wypadek... Coś jednak zadziałało i panowie pognali dalej już bez łiłków. Uff...



Drugie spotkanie z policją było bardziej bezpośrednie... Jest taki mały tunelik w Londynie, pod Tamizą. Rotherhithe Tunnel. Wąski, dwa pasy, w każdym kierunku po jednym. Między kierunkami tylko namalowana linia. I bardzo zachmurzony spalinami. Niefortunnie trafiłam na parszywy korek w jedną stronę. Moją stronę. Cóż to, z przeciwka pusto. Moment analizy sytuacji, droga zniża się w głębię ziemi, widzę, że auta z przodu zaczynają ruszać, czyli znajdę lukę, żeby wrócić na moją stronę. Jedynka, składam motura i wyskakuję na przeciwległy pas, otumaniona spalinami. Widzę auto nadjeżdżające z przeciwka, ale mam do niego jakieś 500 jardów, kope czasu, luzik, auta z lewej suną i dają mi przestrzeń do dyspozycji. Dadzą Ale cóż to? Auto z przeciwka... zaczyna mrugać na niebiesko Co za szczęście, prawda? Wsuwam się między autka, pokornie... jak najbliżej ściany, robię się prawie przezroczysta... Ale korek znowu się zacieśnia i staję... Przybieram pozycję niewidzialnej... Mnie tu nie ma przecież! Lecz radośnie mrygające na niebiesko autko zatrzymuje się koło mnie... Podnoszę przyłbicę, przepraszający uśmiech... Hm? Sorry, I don't understand... yyy, I don't speak English... yyy... Panowie z radiowozu pokazują mi na palcach I mówią wyraźnie i powoli... 3 points... Aha, popełniłam przestępstwo na trzy punkty... ojojoj... Korek przede mną zelżał... za to za policją tworzy się kolejny... Panowie nie mają wyboru... Sorry... Oczka szrekowego kotka... I know, I know... Policjanci kręcą głowami i ruszają dalej, nie mając większego wyboru... Znikają za zakrętem. Duszą mnie spaliny... Chyba wyrobiłam już swoją statystykę w tym tunelu, prawda? No to śmig na prawy pas i dzidaaaaaa!

WP_20131125_002.jpg

kszkszkszyyyy 5-1-7 5-1-7 zatrzymaj się! kszkszszszszyyyyyy
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie.

Ostatnio edytowane przez wilczyca : 24.01.2014 o 23:54
wilczyca jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.01.2014, 21:57   #2
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,133
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 6 dni 19 godz 21 min 36 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał wilczyca Zobacz post
Wymuszanie... Wiesz, ja nigdy nie mam poczucia, że wymuszam Wtasowuję się.
dobre
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:29.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.