![]() |
|
Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,031
Motocykl: RD03
![]() Online: 2 tygodni 4 dni 36 min 26 s
|
![]()
Ja bym to zrobił tak:
- oponki założył bym nawet starsze i podchodzone na Europe a nuffki wymienił dopiero na południu Hiszpanii /moim zdaniem E09 czy E07 nie ma większego znaczenia choć lepiej zrobić miszmasz zakładając przednia E07 a tył E09 - jeśli masz kogoś na południu to oponki możesz sobie wcześniej wysłać/, - dętki jednak wzmacniane cross czyli powiedzmy takie 4-4,5 mm + zestaw naprawczy i dwie solidne łyżki, - napęd tak jak pisał Franz, wymień koniecznie na nowego DiD-a najlepiej w najmocniejszej z dostepnych wersji /smarowanie tylko olejem a nie sprayowym mazidłem, które z piachem i pyłem robi papier ścierny/ - z części to jedna świeca, jakaś "uniwersalna" linka i podstawowe kilka kluczy, jak masz miejsce to zabierz zapaśne dyntki, - klocki zapodaj nowe i twarde /ja preferuje złote EBC/, miękkie wyjdą szybko, zwłaszcza na tyle przy lataniu po szutrach i innych pyłach, lepiej po takiej wycieczce mieć nieco podszlifowane tarcze niż kłopot w trakcie z brakiem hebla, - bagaży generalnie MINIMUM i raczej worki niż kufry /w worku będzie zawsze burdel ale waga i możliwość zmiany "geometrii" ma swoje znaczenie/, - Maroko to raczej bardzo cywilizowany region /paliwo dostępne max co 100-200 km., jakieś lokalne paszodajnie i inne markety też są/ nieco słabiej wygląda to dalej na południe ale bez przesady - autonomia na 350-400 km. powinna wystarczyć więc kanister 5l. i przy każdej okazji tankować pod korek/, - podstawowe kilka medykamentów ale to wiesz pewnie lepiej niż ja, - olej raczej zwykły czyli taki jaki używasz /ewentualnie zmienić na jakiś stosunkowo popularny/, jeśli moto łyka to wystarczą dolewki ale ja raczej bym wymienił tak jak opony w najdalej na południe wysuniętej części Europy - taki chytry plan można uskutecznić w obie mańki i wtedy wyjdzie ci Afryka bez konieczności wymiany oliwy, - kask najlepiej "integralocross" czyli coś co ma daszek i szybe /jest kilka na rynku Airoh, Marushin, Nolan, itd./ ważne jest abyś w tym kasku najpierw polatał kole domu/, - mapa bazowa garmina jest OK więc jak dokupisz do niej coś w wersji papierowej np. Michelina to na 100% wystarczy do latania po drogach /nawet niektóre "pisty" można w oparciu o taki mariaż zaliczyć/ - jak chcesz nieco zboczyć z trasy to zalicz SahareOverland wprowadzając sobie z niej waypointy na poszczególnych trasach ale Ja bym niektóre M-ki w pojedynkę zdecydowanie odradzał/, - pompke zwykłą czyli "moja-twoja" ale firmową a nie jakieś badziewie z lidla, - filtr powietrza załóż nowy zwykły /broń Panie Boże K&N/, systematycznie "trzepanie" powinno wystarczyć, - koniecznie coś na wode w ilości minimum 3-4 l. /może być "składane"/ - żarcia bym nie brał wcale a ciuchy to jak kto preferuje /ja zabieram dres, jakieś buty turystyczne w których od biedy można też jechać jak się noga w plastiku zmęczy, klapki, portki do kolan i "stos" najtańszej bielizny bo prać nie lubie/, To chyba na tyle - POWODZENIA Ps. O tym, że tej Amazonki ZAZDROSZCZE i szczerze GRATULUJE to nawet pisał nie będę ... Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 24.10.2008 o 19:06 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,661
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 47 min 29 s
|
![]()
Maroko, to swietny pomysl. Dosc dziko ale blisko cywilizacji. I to takiej ze szpitalami, kartami platniczymi i stacjami benzynowymi. Atlantyk, wysokie gory i Sahara - wszystko na 400 km. Pustyni sie nie boj, to glownie hammada - czyli twardo i w miare bezpiecznie. Te pustynie nie sa tez takie niezamieszkale jakby sie moglo wydawac. Mozna liczyc na pomoc. Ale francuski, francuski, francuski... Powinienes sie nauczyc takich podstawowych podstaw. Ulatwi zycie. A juz na pewno wez rozmowki.
Mysmy pojechali troche na zywiol, tzn. dokladnie wiedzielismy co chcemy zobaczyc, ale z przygotowaniem troche na bakier bylo. Nic sie nie zdarzylo i brawa dla Opatrznosci. Zmien lozyska i uszczelniacze. Stare wez ze soba jako zapas. Pocwicz podnoszenie objuczonego motocykla, przemysl pakowanie, powinienes pojechac tankbag + torba. Na Maroko nie potrzebujesz extra zbiornika na paliwo. Mozesz natomiast potrzebowac czegos takiego na wode. Nie napisales kiedy chcesz jechac, ale sa miesiace ze 10 litrow/ dzien bedzie potrzebne. Przejrzyj traski Chrisa Scotta, sa dobrze opisane - wszystkie przejezdne na Afryce wiec i na jamaszce tez. GPS jest przydatny, gdzies mam POI marokanskie - wygrzebie i powiesze gdzies. Chyba nawet cala mapa gdzies wisi... Tymczasem masz prawie wszystko tutaj: http://www.voyages4x4.com/roadbook_maroc.htm Na poludnie od Maroka raczej sie sam nie pchaj, to jest troche proszenie sie o klopoty. Tam musisz miec ze soba kase, bo bankomatow nie ma. To duza pokusa dla miejscowych ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Maroko po raz enty... | puszek | Trochę dalej | 52 | 04.05.2013 09:00 |
Maroko | consigliero | Umawianie i propozycje wyjazdów | 2 | 13.10.2010 12:17 |