|
![]() |
#1 |
Autobanned.
![]() |
![]()
Jaki Wojtek przystojny
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Spotykamy bliźniaków (twins)
![]() IMG_3956.jpg Ostatnia chwila na lans... IMG_3959.jpg ...i zjeżdżamy w dół... IMG_3945.jpg Kierujemy się w stronę kanionu Verdon. I znowu poczciwy GPS wymyśla dla nas niebanalna trasę, przez urocze prowansalskie wioski i miasteczka, wśród lawendowych pól. Zazdroszczę tym, którzy maja ten widok na co dzień ![]() IMG_3969.jpg IMG_3970.jpg IMG_3983.jpg IMG_3982.jpg IMG_3974.jpg Przy okazji uczymy się, w jaki sposób należy zabezpieczać swój "skarb" ![]() IMG_3973.jpg oraz jak wiele odmian dyni uprawia się we Francji ![]() IMG_3984.jpg IMG_3985.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Wieczorem docieramy do Castellane. Czuć chłód. Rozbijanie namiotu przebiega sprawnie, ale ta czynność już nas wkurza. Taj nocy marzniemy. Przed czasem stoimy pod drzwiami recepcji, żeby dowiedzieć się, gdzie dostaniemy zamówione śniadanie. Zostajemy skierowani do stolików stojących na zewnątrz, co lekko nas dziwi, zwłaszcza że jest rześko. Ale już po chwili nastrój poprawia nam typowo francuskie menu :croissant + ciepła bagietka +masło + duuuża kawa z mlekiem + konfitura morelowa. Pycha ! I wszystko za jedyne 9 E
![]() IMG_3999.jpg Pakujemy się i ruszamy w kierunku Wielkiego Kanionu Verdon, żeby zobaczyć jego najbardziej spektakularne fragmenty. Jedziemy D952 do La Palud - sur - Verdon, skąd D23 zataczamy pętlę wzdłuż części kanionu. Pięknie, ale i niebezpiecznie - droga wije się rantem wąwozu jak skalna półka, w przeważającej części niczym nie zabezpieczona ![]() IMG_3987.jpg IMG_3990.jpg IMG_3992.jpg Dzięki remontowi nawierzchni Route des Cretes (D23) zostajemy skierowani na kilometrowy odcinek typowej szutrówki ![]() IMG_4000.jpg IMG_4002.jpg Winogrona, którymi poczęstował nas właściciel tego przybytku okazały się pyszne ! IMG_4001.jpg Chwila na rozprostowanie nóg. IMG_4006.jpg No i zaczynają się widoki z wyższej półki ![]() IMG_4012.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Nie mamy czasu na objazd całego kanionu, a szkoda. Ta mała pętla rozpala naszą wyobraźnię. Planujemy kiedyś tu wrócić
![]() Słońce tego dnia nie sprzyja nam w kwestii robienia zdjęć, więc jakość nie jest najlepsza. Ale choć częściowo chcemy przybliżyć tym z Was, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć Verdon, jak niesamowita jest lokalizacja trasy wokół kanionu. IMG_4020.jpg IMG_4027.jpg IMG_4022.jpg IMG_4043.jpg Raj wspinaczkowy. IMG_4015.jpg IMG_4017.jpg Wracamy do Castellane. IMG_4057.jpg Konsumując obserwujemy... IMG_4061.jpg ... lanserów ![]() IMG_4060.jpg Wyjeżdżamy z miasteczka ![]() IMG_4067.jpg IMG_4066.jpg IMG_4075.jpg IMG_4079.jpg Ostatnio edytowane przez lena : 04.12.2011 o 15:51 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Zmierzamy w kierunku Nicei. Niespodziewanie naszym oczom ukazują się fragmenty budowli gdzieś na szczycie wzniesienia, które zaczynają "rozrastać się " w dół zbocza. Przyglądamy się z zainteresowaniem.
IMG_4082.jpg IMG_4081.jpg Widzianymi przez nas ruinami, okazuje się cytadela w Entrevaux, do której po stromych urwiskach z miasteczka wiedzie umocniona 20 bramami i poprowadzona zakosami ścieżka. IMG_4087.jpg Wojtek zauważa reklamę muzeum motocykli i postanawia je obejrzeć. Drogę wskazuje nam sympatyczna para żandarmów ![]() IMG_4089.jpg Wchodzimy do twierdzy. IMG_4090.jpg Kluczymy wąskimi uliczkami w poszukiwaniu celu, zgodnie z zasłyszaną instrukcją : " Prosto, potem druga w prawo i trzecia w lewo" ![]() IMG_4093.jpg Na szczęście widać tu ślady życia, więc w razie potrzeby będzie gdzie zapukać do drzwi. IMG_4094.jpg Ludzi spotykamy mało, zapewne sjesta ![]() IMG_4095.jpg Na miejscu okazuje się jednak,że nici z oglądania - zamknięte ![]() IMG_4096.jpg IMG_4100.jpg Dowiadujemy się,że Entrevaux było biskupstwem od XII wieku aż do rewolucji. Znajdujemy Ancienne Cathedrale o barokowym wystroju. IMG_4105.jpg Umawiamy się,że Wojtek poczeka na mnie w przyjemnie chłodnym wnętrzu świątyni. Gdy wracam po chwili widzę grymas na jego twarzy. Okazuje się,że pokonała go barokowa ławka, z której z wdziękiem próbował się wydostać. Padł jak długi i zdrowo się poobijał ![]() ![]() Niceę mijamy niejako bokiem, trafiając na bulwar rodaka: IMG_4108.jpg Panoramę miasta podziwiamy z góry, nie zapuszczamy się tym razem w głąb metropolii. IMG_4115.jpg IMG_4117.jpg Przed nami Monaco i zapach forsy ![]() IMG_4120.jpg Tym razem spotykamy urocze bliźniaczki ![]() IMG_4134.jpg ...i odwróconą do góry nogami polską flagę ![]() IMG_4137.jpg Adam i Ewa przykuwają uwagę ![]() IMG_4142.jpg Monte Carlo i obiekt wielu westchnień - kasyno. IMG_4150.jpg IMG_4152.jpg Obserwujemy jeszcze przez jakiś czas mekkę milionerów. Ściemnia się, zaczyna się nocne życie miasta. Ruszamy w drogę. IMG_4163.jpg IMG_4164.jpg Zatrzymujemy się przez chwilę na wzgórzu powyżej Monaco i cieszymy się ostatnimi w tej podróży ciepłymi chwilami. Przed nami Włochy i ichniejsze autostrady, za które zapłacimy jak za "zboże". Dopiero po powrocie dowiemy się,że można było tego uniknąć ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Początkowo staramy się omijać włoskie autostrady - przerabialiśmy ten temat już 2 lata temu : 14-17 E za 150 km
![]() ![]() ![]() IMG_4166.jpg Około 8 rano na przystanku zaczyna gromadzić się młodzież szkolna. Niektórych rodzice zapewne nie obejrzeli przed wyjściem z domu, bo szczękając zębami paradują w krótkich spodenkach, podczas gdy wiatr łamie innym przechodniom parasole. Pod dachem robi się tłoczno, wypychamy wię królową na zewnątrz. Wojtek mimo wciąż trwającej ulewy idzie na rekonesans i przynosi dobrą nowinę - nieopodal jest hotel i pokoje gościnne. Docieramy na miejsce i dzięki uprzejmości gospodarzy zajmujemy pokój na poddaszu, gdzie liżemy rany i odsypiamy trudy fatalnej nocy. Ponoć jutro ma nie padać ![]() I fucktycznie nie pada, ale jest lodowato. Udaje nam się przejechać około 50 km i musimy się zatrzymać. Grzane manetki nie rabotajut, ręce zgrabiały więc ogrzewamy je na szklance caffe latte. Pytamy obsługę o temperaturę na zewnątrz - nie przekracza dwóch stopni ![]() ![]() IMG_4173.jpg IMG_4178.jpg IMG_4182.jpg Na granicy włosko - austriackiej niewiele się zmienia (poza zdecydowanie niższą ceną przejazdu ![]() IMG_4185.jpg Mijamy wesołą austriacką ekipę produkującą ser. Chłopaki też się rozgrzewają ![]() IMG_4191.jpg IMG_4190.jpg IMG_4189.jpg Wojtek zakupuje stylowe rękawice, które umożliwiają nam dalszą podróż. IMG_4192.jpg Od Grossglockner dzieli nas około 70 km. Nasze wahania przerywa właściciel restauracji, w której zatrzymujemy się na obiad. Spadł śnieg i od tygodnia trasa jest zamknięta ![]() IMG_4193.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Krym po raz pierwszy, wrzesień 2011 | mikelos | Trochę dalej | 50 | 04.12.2013 14:58 |
Dookoła Morza Czarnego by Złom [Wrzesień 2011] | Złom | Trochę dalej | 88 | 24.04.2013 21:30 |
Wyprawa na Kołymę [Czerwiec-Wrzesień 2011] | deny1237 | Trochę dalej | 117 | 02.04.2012 10:21 |
Maroko kameralnie [Wrzesień 2011] | kajman | Trochę dalej | 3 | 21.09.2011 22:14 |