Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Warsztat XRV 650 / XRV 750 > Układ elektryczny i zapłonowy

Układ elektryczny i zapłonowy Montaż, demontaż oraz kontrola elementów jak: alternator, akumulator, regulator napięcia, CDI, okablowanie, światła, bezpieczniki, przełączniki, światła stopu, czujnik nóżki bocznej, wiatraki, klaksony, tripmastery, kontrolki, rozruszniki i kierunkowskazy.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26.08.2008, 07:59   #1
puntek
 
puntek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,012
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
puntek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 59 min 27 s
Domyślnie

ale miałem jazdę

Wielkie zapychanie czyli jak to jest jak prund się skończy

Niby nic wielkiego, po prostu zapchaj motór wrzuć na dwa (chyba żeś mocarz to na jeden) puść sprzęgło i dodaj gazu - oczywiście podczas toczenia motocykla i po sprawie

No, a było jak zwykle inaczej .... kolegę zaprosiłem do popychania - bo co sam będę pchał

Zapchalimy.. odpaliła.. gada..
Mówię wsiadaj na swego motóra, ja na swego, pojedziemy na stację dokupię paliwa i a potem pojedziemy na krótkie wojażowanie - powinien się naładować...

Pojechałem ... jazdy wyszło jakieś 1,5 km do stacji zabrakło mi jakieś 150 m... padło paliwko (wlaśnie był ten moment kiedy dokładnie chciałem sprawdzić ile mam paliwa w zbiorniku i kiedy dokładnie mi się skończy ) dopchałem więc, zalałem z 11 litrów (to shell był po co przepłacać).. i jazda próbujemy zapalić- nawet się kontrolki trochę świeciły ... no to pych - po jakiś 15 minutach trzeba by było ze szmatami po asfalcie wokół stacji ganiać bo poślizg się towrzył po naszym pocie - taki mokry bywam jak z wanny wyjdę ..

objaw ganiania:
pali - jedzie 100m - zatyka się - gaśnie- i od nowa polskaludowa

- tak po 20 minutach stwierdziliśmy, że dość tego latania bo ludzie jakoś dziwnie na nas patrzą, woda się leje z głów , pleców i nie powiem gdzie jeszcze...

po jakimś czasie przemyśleń i łapania oddechu - kupiłem kable, podjechaliśy samochodem, podłączyliśmy kable, popracowało - podładowało . Palenie na pych co by nie kończyć akku... odpalił... do garażu !!!!.

potem prostownik na noc i teraz już wszytsko gra ....

no i pytanie czy to był normalny objaw, czy jakieś słabe ładowanie mam
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa
puntek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.08.2008, 08:53   #2
JareG
Piast Kołodziej
 
JareG's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,890
Motocykl: RD03
JareG jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał puntek Zobacz post
ale miałem jazdę
Wielkie zapychanie czyli jak to jest jak prund się skończy
(..)
no i pytanie czy to był normalny objaw, czy jakieś słabe ładowanie mam
Mam na stanie poza AT jeszcze malego Intrudera.. i w tym bydlaku (a ogolnie to chyba w kazdym Intruderze) jesli nie masz zdrowego aku, to nie pojedziesz. Aku musi byc zdrowe i sprawne, albo masz przesrane.. mnie to dopadlo jak wracalem z Kletna, i ugotowalem akumulatora. Dobrze, ze w Nysie i z kumplami - az strach pomyslec, co by bylo gdybym mial pecha i jechal sam (musze jakis assistance zanabyc, od dawno to za mna chodzi )
__________________
Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

K1200RS & TRX850 & XTZ850
JareG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.08.2008, 11:51   #3
Pastor
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał puntek Zobacz post
ale miałem jazdę

Wielkie zapychanie czyli jak to jest jak prund się skończy

Niby nic wielkiego, po prostu zapchaj motór wrzuć na dwa (chyba żeś mocarz to na jeden) puść sprzęgło i dodaj gazu - oczywiście podczas toczenia motocykla i po sprawie

No, a było jak zwykle inaczej .... kolegę zaprosiłem do popychania - bo co sam będę pchał

Zapchalimy.. odpaliła.. gada..
Mówię wsiadaj na swego motóra, ja na swego, pojedziemy na stację dokupię paliwa i a potem pojedziemy na krótkie wojażowanie - powinien się naładować...

Pojechałem ... jazdy wyszło jakieś 1,5 km do stacji zabrakło mi jakieś 150 m... padło paliwko (wlaśnie był ten moment kiedy dokładnie chciałem sprawdzić ile mam paliwa w zbiorniku i kiedy dokładnie mi się skończy ) dopchałem więc, zalałem z 11 litrów (to shell był po co przepłacać).. i jazda próbujemy zapalić- nawet się kontrolki trochę świeciły ... no to pych - po jakiś 15 minutach trzeba by było ze szmatami po asfalcie wokół stacji ganiać bo poślizg się towrzył po naszym pocie - taki mokry bywam jak z wanny wyjdę ..

objaw ganiania:
pali - jedzie 100m - zatyka się - gaśnie- i od nowa polskaludowa

- tak po 20 minutach stwierdziliśmy, że dość tego latania bo ludzie jakoś dziwnie na nas patrzą, woda się leje z głów , pleców i nie powiem gdzie jeszcze...

po jakimś czasie przemyśleń i łapania oddechu - kupiłem kable, podjechaliśy samochodem, podłączyliśmy kable, popracowało - podładowało . Palenie na pych co by nie kończyć akku... odpalił... do garażu !!!!.

potem prostownik na noc i teraz już wszytsko gra ....

no i pytanie czy to był normalny objaw, czy jakieś słabe ładowanie mam


Nooo kolego
Gieneralnie to wszystko jest cacy ino pomnij iż pompe paliwa masz elektryczną i jak nie masz prunda to nie napompczy ci nowego paliwa do gaźników choćbyś się zapchał na śmierć Trzeba było nie żydować na tym shelu tylko zalać do pełna - wtedy grawitacyjnie by ci podało paliwko do komór pływakowych i byś zapalił.
Zdruf!
  Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
ładowarka akku by Lidl kamilltee Wszystko dla Afryki 17 26.10.2011 09:14
Padł tylny amortyzator GAMBOR Rama, zawieszenia, napęd 4 23.03.2011 22:26
Akumulator padł :( klanol Układ elektryczny i zapłonowy 17 18.08.2009 09:45


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.