Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10.11.2011, 22:37   #1
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Czytajcie więc, czytajcie:

Dobra , starczy tych górnolotnych uniesień. Wracamy do pamiętnika pewnego osobnika :

19 października – czekam na paczkę od Hiszpana z gadżetami a jak …
20 października – wysyłam uszkodzoną olejarkę do naprawy, jak by nie miała kiedy paść...
21 października – zabieram się w końcu do roboty, jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia.
22 października – wymiana opon na TKC80. Żeby udowodnić kolegom, sobie nie muszę przecież wiem,że jestem geniuszem i wszystko potrafię ;D , zabieram się za to sam. Hmm jak to było... 2.9sek to dobry wynik, 5 sekund to już coś komentator narzekał. Hola hola, ich jest tam z 10-12 i mają gotowe koła, ja muszę przekładać opony. Spoko, daję sobie na to nie 2.9 sek a 2.9 h
Wynik : przebita dętka , pogięte łyżki ( bo koledzy mi mówili, że są potrzebne do wymiany ale nie kupowałem, w końcu były na stanie). Pakuję koła w auto i do kolegi wulkanizatora. Łatamy. Tzn. kolega łata ja poszedłem przebić drugą. Nie udało się … znaczy sukces ! Operacja poszła wyjątkowo szybko bo po 1.5h mam już nowe oponki, wsio pięknie poskręcane i felgi nawet umyte. Dumny z siebie odnoszę do kuchni pogięte 24 łyżki... więcej nie miałem.
Wieczorem aledrogo.pl – zamawiam właściwe łyżki
23 października – pierwsze testy w terenie, duuuża lekcja pokory, gleba, gleba i jeszcze raz gleba , padają grzane manety. Zdejmuję deflektor bo coś czuję, że jak nie teraz to przy kolejnej glebie sam się zdejmie
24 października – sklejam „rurę” pod siedzenie – lądują w niej m.in. zapasowe dętki. Manetki cudownie ożyły !
25 października – zamawiam kolejny gadżet
26 października – popsułem wykonaną 2 dni temu rurę Klej nie wydał … szukam rozwiązania. Jak zwykle znalazł się ktoś kto zrobi to za mnie. Wiesław … naprawi mi ją
27 października – dziś miał dojść zamówiony 2 dni wcześniej gadżet, trampek miał być cięższy o kolejne 100g Ale nie doszedł
28 października – gratów od Hiszpana nadal nie widać ;(
29 października - szukam najtańszej opcji wynajęcia przyczepki. Wypożyczamy ją w miejscowym klubie motocyklowym za rozsądne 25PLNów za dobę. Trzeba tylko skołować jakieś koło na zapas albo chociaż oponę. Uff , jedno z głowy.
30 października – nadal nie mamy przyczepki, bo qrrr bo zerknięciu w dowód rejestracyjny okazuje się, że ona ma 580 kg ale nie DMC a ładowności. Do golfa jej nie podepniemy, za duża. Jeszcze tego samego dnia Wiesław zaklepuje w wypożyczalni inną, lepszą bo z hamulcem. Oczywiście wcześniej trenuje przed Marokiem targowanie się. Udaje się na tyle, że jesteśmy zadowoleni. Płatne z góry ale i tak przecież pojedziemy, pojedziemy – prawda ? ….33.80zł doba.
Robię zakupy, wyjazd ma być tani więc trochę paszy zabieramy ze sobą: 120zł
Wódka zakupiona wcześniej : 6x16,80zł = 101zł - mówiłem , że będzie się działo. Aha, to mój przydział, reszta zabiera podobne ilości. Tylko nas dla celników qrna nie sprzedajcie
Paliwo do kuchenki: 13zł

31 października – mam wolne dwa dni więc ... piaski, błotko czyli nauka jazdy „w terenie” . Krótkie podsumowanie moich postępów w nauce: nie ogarniam maszyny
Z tego dnia jest jedna, za to bardzo radosna nowina: załatwiam od kolegi dwa wypasione obiektywy. Jutro mam przyjechać i je odebrać . Waga naszego zestawu podróżnego rośnie tym samym o pond 2 kg. Jedno cieszy, drugie przeraża – wartość pożyczonego sprzętu jest prawie równa wartości motocykla... wmawiam więc sobie , że będę o niego dbał bardziej niż o siebie i jakoś zapominam o całej sprawie. Za to kolega, który ów sprzęt mi użyczył był obecny na moich pożałowania godnych treningach i w momencie wręczania mi szkiełek miał łzy w oczach
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.11.2011, 08:00   #2
consigliero
Ajde Jano
 
consigliero's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,368
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
consigliero jest na dystyngowanej drodze
Online: 9 miesiące 2 tygodni 3 godz 2 min 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał Neno Zobacz post
Czytajcie więc, czytajcie:

30 października – nadal nie mamy przyczepki, bo qrrr bo zerknięciu w dowód rejestracyjny okazuje się, że ona ma 580 kg ale nie DMC a ładowności. Do golfa jej nie podepniemy, za duża. Jeszcze tego samego dnia Wiesław zaklepuje w wypożyczalni inną, lepszą bo z hamulcem. Oczywiście wcześniej trenuje przed Marokiem targowanie się. Udaje się na tyle, że jesteśmy zadowoleni. Płatne z góry ale i tak przecież pojedziemy, pojedziemy – prawda ? ….33.80zł doba.
Następnym razem zapytać bo tak się składa że kiedyś kupiłem sobie przyczepkę lekką z hamulcem aby zawieźć BMW do serwisu w zimie.
PozdrawiaM i czekam na cd
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
consigliero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] czosnek Trochę dalej 48 12.01.2013 01:50
Lek na jesienną depresję czyli Neno na Bliskim Wschodzie :) [Listopad 2010] Neno Trochę dalej 50 27.04.2012 18:22


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:28.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.