Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary Dzisiaj, 13:00   #336
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 477
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 20 godz 52 min 44 s
Domyślnie Internety

Cytuję:

"Wczoraj wspominano niejakiego Woźniaka - Staraka, celebrytę, znanego z tego, że 18 sierpnia 2019 roku zginął na Mazurach, na jeziorze Kisajno.
Tak teraz, jak i wówczas media nazwały to "wielką tragedią". Nie. To było szczęście.
A jednocześnie pokaz głupoty, buty i arogancji z jaką spotykamy się obecnie masowo na Mazurach, szczególnie wśród turystów z zasobniejszym portfelem, z dużych miast.

My przy tym wtedy byliśmy.
Trwały akurat bardzo wyczerpujące regaty ; Międzynarodowe Mistrzostwa Polski łodzi typu DZ. Trwajace non stop 24 godziny. Przy czym, w przypadku braku wiatru ( a w nocy słabo wieje) trzeba bez przerwy dymać na wiosłach.
Lecz nie na lajcie, jak Wikingowie. Na dwóch wiosłach. Takie przepisy. Dwie osoby ciągną ważącą grubo ponad tonę łódź z 10 osobami na pokładzie. Stąd krótkie zmiany i w międzyczasie chwila snu.

Byliśmy gdzieś między drugą a trzecią w nocy, na Kisajnie, kiedy usłyszeliśmy w ciemności motorówkę. Przerażeni, bo nie powinno jej tu być. Nocne pływanie regulują przepisy. Tylko wyznaczonym szlakiem. Ale na Kisajnie był od lat ZAKAZ pływania nocą ( wyjątek nasze regaty). Kretyn w motorówce stanowił dla nas ogromne zagrożenie.
Nie jesteśmy oświetleni jak choinka ( musimy patrzeć w ciemność). Tylko mała lampka. Wystarczy aby dostrzegli nas inni uczestnicy, czy stojące, lub powoli płynące, dobrze oświetlone statki służb obstawiających regaty.
Ale szalejący na motorówce idiota, nie wyhamuje, kiedy wypadnie z mgły, czy zza wyspy. Rozwali łódź, ze śpiącymi ludźmi i poharata śrubą.

Na szczęście motorówka kręciła już koła. Na szczęście, bo to oznaczało, że wypadł za burtę. Motorówka automatycznie zatacza kręgi kiedy nie ma kierowcy, aby ograniczyć możliwość kolizji.
Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że stuknie lub przejedzie śrubą rozbitka. I tak się wówczas stało.
Jest jednak bardzo ważny element bezpieczeństwa, stosowany przez każdego, kto ma coś, co odróżnia człowieka od rośliny. Zrywka. Wyłącznik bezpieczeństwa.
Smycz podpięta do człowieka wyłącza silnik w momencie kiedy sternik wypada za burtę. Proste i skuteczne.
Ale po co ? Jestem kozak. Na motocyklu też gnam beż kasku...No to pokozaczył. Skutecznie ukarana głupota. Prawo Darwina.

Nie trzeba dodawać że był nawalony jak świnia i zapieprzał jak szaleniec. Jęk wśród celebrytów, mediów i warszafki...
Taki wspaniały człowiek. Przyjaciel - płakały Borysy Szyce i inni. "Kochał adrenalinę", "Woził nas wielokrotnie nocami motorówką", "Wilk z Mazur".
Rzecz w tym, że Kundel z Warszawy bawił latem w rezydencji ojczyma, milionera, nad brzegiem jeziora Kisajno. I łamał zakaz od lat i od lat był zagrożeniem dla innych.
Ale kto mu zabroni? Pan i władca Mazur.

Cztery dni później, od uderzenia pioruna, na Giewoncie zginęły cztery osoby, a prawie 160 zostało rannych. Rok później media pisały o śmierci Staraka jako o jednym z najtragiczniejszych wydarzeń 2019 roku. O tragedii na Giewoncie już zapomniano."
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem