|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,183
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]()
Jak zobaczyłem zdjęcia ludzi to czułem, ze musisz mieć jakaś lufę żeby do nich strzelać
![]() Który to model? Chodzi mi oczywiście o obiektyw. Rozumiem, że zdjęcia ludzi robione z przyczaiki? Musze się tego nauczyć, bo to są zawsze najlepsze zdjęcia z podróży.. .
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle. Gilbert K. Chesterton |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Szkiełko, jak już wcześniej pisałem - pożyczone. 70-200 2.8L IS USM i kupa innych cyferek i literek
![]() Tak jak pisałem, całość warta więcej niż motocykl więc jadę deczko z duszą na ramieniu i sznurem na gardle ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
Jak znajdziesz chwilę to opisz w czym transportujesz szkła i body
__________________
podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,183
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]()
takie szkiełko to marzenie ;> Tyle, ze można niezłą wyprawę za jego cenę zrobić..
Czekam na więcej zdjęć! ![]() Yo!
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle. Gilbert K. Chesterton |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Ja chciałem kupić sobie 100-400L ale... dobrze, że pożyczyłem to szkiełko.
Moje wnioski : 100 jest za szeroko, trzeba by było ciągle żonglować obiektywami, także 70 na początku to jest to obiektyw jest za duży obiektyw jest za ciężki dwa ostatnie tyczą się i 70-200 i 100-400. Wniosek : trzeba kupić będzie 70-300L. Nie wiem tylko jak z jakością ale się poczyta testów ![]() Co do transportu : armata jedzie w oryginalnym futerale. Reszta w plecaku z jedną szelką Lowecoś tam ![]() ![]() ![]() Co do zdjęć: jedni pozwalają się fotografowac, inni krzyczą z daleka, że nie, kolega nawet kijem (dosłownie!) dostał parę razy od staruszka mimo, że nie robił mu zdjęcia tylko coś tam obok focił. Kadruję w głowie, szybki strzał i uciekam ![]() To tyle. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,456
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 2 tygodni 1 dzień 6 godz 2 min 22 s
|
![]()
70-300 jest optycznie ok ale ciemnawy. Jesli masz wersję pierwszą z IS to jest to chyba najmniej ostra wersja tego szkła (70-200 bez IS jest ostra, 70-200 z IS ale druga wersja też jest ostra).
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Po południu szybki obiad i ruszamy w góry Riff. Mamy „deczko” opóźnienia spowodowanego czkawką Golfa więc odpuszczamy "kawałeczek". Widoki może i fajne ale kto by tam na nie patrzył. Kierowcy patrzyli co by dobrze w zakręty wcelować a pasażerki modliły się ( z książeczek, bo na pamięć nic nie znają ) co by kierowcom wyszło co zamierzali. Udało się. Tuż przed Fezem Panie schowały śpiewniki w kieszonki a kierowcy wymienili się poglądami i refleksjami przechwalając się co to który przytarł lub domknął. A, żeby nie było , że my ściemniali to my filmy mamy w dowodzie jak to z naszych kominów dym leci, tak my pałowali
![]() Dysk może i padnie ale fotka jedna się zachowała ![]() Co prawda nie z pałowania ale też ładna ![]() ![]() A tak zupełnie na serio to do Fezu zostało raptem 50 km gdy z nieba Najwyższy zesłał coś mokrego. Stworzyło to kolejne podbramkowe sytuacje. Kobiety znów musiały wyjąć śpiewniki ( mówiłem, że na serio teraz będzie ? ) i chcąc czy nie wystawić je na działanie zjawiska atmosferycznego zwanego „mżawką” ![]() ![]() ![]() ![]() Mówię Wam, było wspaniale ![]() Żar lejący się z nieba, tym razem przybrał charakter 12 stopniowego szałera. Ale co tam, byliśmy zahartowani, w końcu ten poranny miał góra połowę tego, czyli zacne 6stopni. Afryka.... pełną gębą ![]() Dojeżdżamy do Fez. Parking... nie zdążyłem wrzucić na luz już jest... majfrend. Czekam minutę na pozostałych, w końcu w relacjach pisali , że są ich setki. Nie dojechali, cóż, w końcu jest po sezonie. Majfrend proponuje to i owo a ja mu mówię, że potrzebujemy tylko noclegu z parkingiem. Nie rozumie ale i tak nie daje za wygraną. W czasie gdy spokojnie sobie rozmawiamy między sobą on wymienia po angielsku wszystkie rodzaje usług jakie może nam zagwarantować. Nie znam angielskiego ale było tego sporo, tak najmniej na 3 minuty wyliczania. Dziwne tylko, że nie padło najczęściej słyszane tego dnia słowo - czyli chasz chasz ![]() Deszcz pada, ekipa zmarznięta, śpiewniki mokre... jak tu dalej podróżować, co tu dalej począć ? I wtedy wkraczam do akcji ja, czyli mistrz nad mistrze, uzbrojony w potężną liczbę gadżetów. Na pierwszy ogień poszedł nóż sprężynowy z aledrogo.pl, nie jakiś specjalny, raczej nieznajomego pochodzenia ![]() ![]() ![]() ![]() Kolej na kolejny pomocnik rasowego podróżnika : odpalamy Garmina bo akumulatorki 3600mAh z aledrogo.pl się qrna wyczerpały 3 minuty temu a ładowarka, a jak, z aledrogo.pl też przestała działać … tylko weź go i odpal. Okazało się, że to gniazdo zapalniczki z … no wiadomo, skąd... jakieś takie niczego sobie było i nie wyrabiało. Tuning. A czym – wiadomo - Powertejpem z … no przecież nie będę siłą tu reklamy ![]() Skupiamy swój zmęczony po dzisiejszych zakrętach pełnych piasku i dziur wzrok na ekraniku o szalonej przekątnej 2 i ileś tam cala <żenada> ale ale...widocznym w pełnym słońcu ! I Co widzimy ? A no widzimy MENU.... ![]() Cóż było począć... otwieram swoje kufry co to do lansu dają +20. Trza w nich poszukać instrukcji. Bo ja mistrz jestem i instrukcję zabrałem ze sobą, a jak! W końcu zakup był dokonany był... miesiąc czy dwa przed wyjazdem więc siem żem nie zaznajomił z obsługą tego zacnego urządzenia. Bo i kiedy jak koleżanka odwiedzała co chwilę a jak jej nie było to odwiedzał kolega jeden i drugi, i każdy chciał tego samego – wódki ![]() ![]() ![]() Czy to ważne ? Jasne , że nie, każdy wie, że torba na zbiornik sprzedawana na …. z opisem do rasowych motocykli „enduro” daje +10 pkt do lansu i żaden deszcz jej niestraszny. Moja też się deszczu nie bała. Bo cóż on mógł jej uczynić, no cóż ? Że zmoczy ? A bo to pierwszy i ostatni raz ? Zmoczy to wyschnie. Nie dziś to za tydzień na pustyni ... Więc miętolimy instrukcję od Garmina, co z tego, że była by sucha - przecież padało, i tak by zmokła ![]() ![]() Nie wiem jak Wiesiek, ale ja , za to , że ją zabrałem ( nie parasolke, o instrukcjo obsługi cały czas mowa) dodaję sobie +1pkt do lansu. Mało ale cieszy ![]() ![]() ![]() ![]() Sami nic nie znajdujemy więc bierzemy do pomocy jednego z chłopaków, pyta czego i do jakiej kwoty potrzebujemy, chwilę myśli i oprowadza nas po naszych odpowiednikach kwater. Wybieramy jedną z nich w cenie 100Dh za dobę od głowy. Lokal bez szyldu, za to z numerem. Bez obsługi, za to ze współmieszkańcami w postaci jakiejś rodzinki na dole. Cena uzgodniona, majfrend wynagrodzony. Motocykle lądują na „parkingu strzeżonym, czynnym całą dobę” czyli w przedsiębiorstwie mechaniczno-lakierniczo-zmywająco-parkingowym na rogu mediny. Pilnuje ich dwóch ochroniarzy i pies. W sumie to ochroniarzy było czterech ale oznajmiają nam, że na noc zostaje jedynie dwóch, ot tak, cobyśmy rano pretensji nie mieli ![]() „Hotel” : łoże z niebieskim baldachimem, marmury, czysto, ładnie i przyjemnie. To tak na pierwszy rzut oka. Płacimy. Ulga. Jak na Fez - cena do przyjęcia. Prysznic.... qrwa, woda leci jak chce. Umywalka... kolejne joby, woda nie ścieka. Eh, trzeba się napić ! No i się napiliśmy a efektem tego napicia jest ten oto kawałek relacji. Mam nadzieję, ze nie przesadziłem ![]() Pozdrawiam. Neno, dla celników bakery manager ![]() Przejechane: 280km. Fez: ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,183
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]()
Wybacz mi Neno za offtopic..
Przy tak dużej i ciężkiej lufie + ogniskowej powiedzmy 200 da rade robić na szybko (z reki) ostre zdjęcia?
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle. Gilbert K. Chesterton |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,484
Motocykl: CRF1000, RD04
![]() Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 8 min 6 s
|
![]()
Przy dobrym świetle i sprawnym IS pewnie tak.
![]() Neno, podziwiam Cię za taki ekwipunek wyprawowy. Ja mam problem, żeby spakować się samemu z Nikonem ze szkłem 18-70, a Ty jedziesz z plecaczkiem i takimi armatami. ![]() Dajesz dalej, czekam na to prawdziwe Maroko. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 01:50 |
Lek na jesienną depresję czyli Neno na Bliskim Wschodzie :) [Listopad 2010] | Neno | Trochę dalej | 50 | 27.04.2012 18:22 |