|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,661
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 47 min 29 s
|
![]()
Prawda jest taka, ze KTM wydaje mi sie bardzo sexi. I super mi sie jezdzi i na 690 i na 990. Nic nie daje takiej radochy z jazdy jak KTM. Ale póki co nie dam sie przekonac, ze to odpowiedni bajk na wyprawy w interesujących mnie kierunkach. Uciesze sie jak nie bede mial racji. Ja traktuje motorek użytkowo, raczej jako niezawodne urządzenie, które zawiezie mnie tam dokąd chce niż dostarczyciela adrenaliny i wrażeń (pozytywnych i negatywnych).
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. Ostatnio edytowane przez sambor1965 : 30.04.2011 o 19:51 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
Sambor,starzejesz sie
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
księgowy...
![]() |
![]()
Jak swego czasu, dawno temu
![]() ![]() ![]() ![]() Do tej pory bym nim jeździł w berecie z antenką i petem w ustach jak gajowy Marucha ![]() A moze bardziej do tyłu. Na Maroko to wielbłady, zeżrą byle co i adrenaliny w nich mało, zawiozą gdzie trza spoko.... Na Kirgistan to wiadomo konie, po co tam motory wozić... W Afryce filtr paliwa wymienia sie może 3 minuty, w KTM-ie 3 godziny no i co z tego, jedno sie zapycha tak samo jak drugie. Polonez to taki dobry samochód był, potrafił go naprawić każdy mechanik/kowal w okolicy ![]() Pane, to se ne wrati ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,661
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 47 min 29 s
|
![]()
Zbysiu cieszę się, że jesteś nowoczesny. Jeszcze se ajpada kup. Ja nikogo nie namawiam do zmiany motorka. I nie krytykuję dokonanych wyborów motocyklowych. Niech się każdy przesuwa czym chce i w tempie jakim chce. I niech się nie wpieprza w to czym i jak ja jeżdżę.
A filtra paliwa nie wymieniałem w Afryce nigdy (ale wożę ze sobą).
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
księgowy...
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,750
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 7 godz 55 min 34 s
|
![]()
Pax pax ,pax...powszechnie wiadomo ,że te motory są do czego innego pomyślane...KTM ma ambicje sportowe i do sportu zmierza w swoich produkcjach. Dużo mocy, mała waga, w zamian za niższą trwałość i skomplikowany serwis..Coś za coś...Moje ambicje sportowe sa olbrzymie, ale dlugo jeszcze Afryka będzie przerastać moje możliwości... Z podziwem patrzę na kolegów, którzy okiełznali scurviela....i cieszą się 100 koniami pokonując piachy, błoto czy wodę..Poza tym zazdroszę im wiedzy technicznej i umiejętności serwisowych, bo mi czasem Afri z mojej niewiedzy klęka...Markowi na wyjeździe w KTM pękła rama..Nie główka ramy , tylko coś pod siedzeniem...Norbiemu KTM zacząl palic coś kolo 15l -brak filtra paliwa=śmiecie w gaźniku w samo południe na Saharze..Puszkowi w Afryce zdechł licznik -elektronik i kontrolki- po dwóch glebach w rzece(afri pod wodą).Tak, tylko kontrolki i licznik. Nie ruszałem filtra powietrza przez caly wyjazd.. Świece na swoim miejscu nie dotykane. Rok temu utopiliśmy na Błędowskiej Kata 990..tak na wysokość kola- poniżej siedzenia...Skończyło się wizytą w serwisie, bo dwukrotna wymiana oleju nie pomogła i scurviel nie chciał gadać...Reasumując...Masz sportowe zacięcie i przerastasz Afri(
![]() Jeździsz kiepsko( ale niektórzy "kiepscy "jeźdźcy wyjechali na Afri na Erg Chebbi) Nie potrafisz rozkimić elektronicznych wodotrysków i wtrysków , chcesz mieć spokój w trasie, i nie masz 50 kloców na zakup- Afri pozostanie twoją Królową i będzie Ci służyć wiernie.... Co jest najważniejszą cechą Czarnucha? WOLNOŚĆ... Jednemu da to prosta i niezawodna Afri innemu sportowo zorientowany KTM.. Dzidaaaaaa |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kraków
Posty: 35
Motocykl: Afri HRC
![]() Online: 2 dni 8 godz 42 min 34 s
|
![]()
Uważam, że Katowi na Błędowskiej pomogło utonąć jakieś Medium...
![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Kraków
Posty: 138
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 6 dni 21 godz 31 min 41 s
|
![]() Cytat:
Pekł subframe. Kiedy? Nie wiadomo, moze jeszcze w Maroku, moze podczas transportu. Zorientowalem sie w kazdym razie po halasie, jadac, juz w Krakowie, umyc kata z marokanskiego pylu ...
__________________
http://endurak.pl |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Mam przerąbane :)
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 16 godz 13 min 57 s
|
![]()
A może by tak autor opowiedział w końcu o tej żołądkowej gorzkiej?
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,750
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 7 godz 55 min 34 s
|
![]()
Hmmm zamiast wstepu...
Jest piątek godzina 17... Powoli pod prysznicem doprowadzam grzeszne ciało do porządku....Ida jeszcze w pracy...blogi spokój...Jutro już inny świat... Tylko gdzieś w pokoju od jakiegoś czasu ujada telefon ..A co tam ,piątek 16 jest po pracy nic mnie to już nie obchodzi i tak wszystkie przelewy wyślę po powrocie... Ale hiena nie daje spokoju, warczy i warczy..Mokre stopy zostawiają ślad..Telefon!!!Gdzie on kurna jest...W bałaganie pakowania i tym normalnym ciężko coś znaleźć...O znów warczy scurviel... ..Paweł..z Maroka... o cholera... -Pablito, już nie możesz się nas doczekać? Kochany jedziemy zaraz do was..Spokojnie ,butelkę obalimy.... -Puszek~!!! Puszek, potrzebujemy żebyś coś przywiózł... -Wiem , wiem..Żołądkowa się skończyła..(ale jak do cholery..zapakowałem 20 flaszek do kajmanowozu...Nie mogli wypić 14 litrów w tydzień i jechać..chociaż Norbert jest z nimi...kto wie...) -Nie, potrzebujemy ..klocki hamulcowe, a najlepiej cały zacisk do tylu, zestaw naprawczy pompy, i oponę dla Norberta... -Wściekłeś się? Za 2 godziny mam samolot... -Musisz to załatwić do Podosa...może ma... W Larsonie maja klocki ale nie chcą na przelew i w taksówkę nie wsadzą... Podos , jeszcze nie powiedziałem a juz mi przerwał, ze wie wszystko i wykręca ze swojej Afri cały zacisk z przewodem i pompą.... Maro poleci koło Podiego , zabierze.... Wsiadamy z Idą i naginamy w kierunku Larsona..Ale to po drugiej stronie Rynku a już 17,30...Pasem dla tramwajów idzie całkiem szybko. ![]() Klocki przygotowane szybko zmieniają właściciela... Lecimy bokami na lotnisko...Zaklinamy Mara by uwiesił się skrzydła i nie pozwolił na odlot ...Zdążyliśmy ... Stajemy do odprawy...Vasi jako obywatelka Mołdawi jest kontrolowana na każdej granicy... I co...Taśma staje..Celnik wpatruje się w ekran i kręci głową...No nie tak eto nie pajdiot... Kontrola bagażu wykazuje obecność dziwnego urządzenia ukrytego w kalesonach Podiego(w czerwoną kratkę )w kształcie procy nowej generacji i do tego z płynem żrącym DOT 4.. Błagania, branie pod kolana, zaklęcia nie pomagają... Nie można... Po odprawie dzwonię do Podiego ,żeby odebrał swoje szpeje... - Co z was za głupole nie mogliście spuścić płynu hamulcowego ![]() Z nosem na kwintę idę do sklepu wolnocłowego i dwa podkalibrowe umieszczam w bagażu...Dostaję ticket...jeśli zakupię za stówę to mam 30 zeta zniżki... -Maro , mówię , idź zakup jakieś płyny odczarowujące bo jak tak dalej pójdzie nie dolecimy.... _Puszek ,znasz mnie przecież , ja nie piję... Cholera jasna, nie dość ,że fanty nam zabrali to jeszcze Maro nie chce współpracować...Musiałem kiepsko wyglądać, bo spojrzenie Vasi zmaterializowało się jedna flaszką.... Trudno...jakoś to będzie...Dzwonie do Pawła z hiobowa wieścią...Ale jakoś nie dociera to co mówię, piją cholera...... tylko Norbi coś mamrocze o 1 kwietnia ![]() ![]() ![]() ![]() Z Frankfurtu dzwonię do Podiego, żeby nie jechał na lotnisko ![]() Vasi na terminalu nr B43 miesza żólty nektar z colą i dziewczyny zakładają koszulki Africa Team(dzięki Stopa-uć)...Błogie ciepło rozlewa sie po żyłach...Vasi całkiem nieźle miesza.... ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez puszek : 01.05.2011 o 22:23 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Maroko Enduro 2011 1-15.04.2011 | stoner | Trochę dalej | 53 | 07.12.2018 22:26 |
Jedno oko na Maroko.. | radekbrt | Trochę dalej | 8 | 26.09.2013 20:24 |
Maroko 10.2011 | kowal73 | Trochę dalej | 22 | 10.01.2012 20:45 |
Maroko z lapanki II - relacja [2011] | sambor1965 | Trochę dalej | 26 | 11.08.2011 21:12 |