|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,547
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
![]() Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 44 min 56 s
|
![]()
Świetnie się czyta. Miodzio dla oczów i ducha.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 79
Motocykl: RD07a
![]() Online: 19 godz 32 min 41 s
|
![]()
CZekam na dalej
__________________
RD04 >>> RD07a >>> Varadero |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
17.11.2010
Lecę szybko na miejską plażę . Kasjer jeszcze śpi... spędził tu całą noc czy jak ? Wstęp płatny: lokalni 12zł, a dla obcokrajowców 38zł. Hmm ... kasjer śpi dalej .. nie przeszkadzają mu nawet dziesiątki much chodzące po ustach. Bleeee. Szkoda, że nie zrobiłem fotki. Szybka akcja i już stoję nad brzegiem Morza Martwego które jest ... jeziorem ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Przez 30 minut pluskam się w gęstej jak zupa wodzie, potem szybki prysznic i pamiątkowa fotka. ![]() I jeszcze może , tak dla potomnych, inne oblicze Morza Martwego, oblicze dające jako taki obraz na ten wspaniały arabski świat: ![]() ![]() Aha , to powyższe to plaża miejska ![]() Nieco dalej wyglądało to tak ![]() ![]() Podobnie wyglądają tamtejsze pobocza dróg, miasta, stacje benzynowe, hotele ( choć pewnie nie wszystkie - nie sprawdzałem ![]() Starczy tych dobroci, czas śmigać w kierunku Libanu bo tam się umówiłem z chłopakami "na popołudnie". Nuda, jedna granica(2h), ileś tam nudnych km-ów,druga granica, kolejne 2h biegania od okienka do okienka, od naczelnika do naczelnika, ode celnika do celnika, od agencji do agencji ![]() ![]() Nie wytrzymuje, usypiam. ![]() Budzi mnie warkot 3 motocykli, jeden jedzie na postojówkach, tak to Super "T". "Musiało być ostro" przelatuje mi przez głowę ale nie wnikam, wazne , że już są ![]() ![]() ![]() Lądujemy w hotelu naprzeciwko pięknie oświetlonych ruin. Motocykle wciągamy po schodach by stały jak najbliżej nas. Dziwne ? Nieeee ;D Koszt 80$/pokój. Okazuje się, że bez ciepłej wody i prądu w gniazdkach. Dziwne ? Mnie to nie dziwi ![]() Już północ więc szybko usypiamy. Dystans 400km Ostatnio edytowane przez Neno : 06.12.2010 o 17:29 |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Common Rejli
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,714
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
![]() Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
|
![]() ![]()
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki ![]() NIE SPRZEDAM! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
księgowy...
![]() |
![]()
Hej Neno
![]() A mówilem, spożywaj alko, to jest lekarstwo tam ![]() pozdr. Ostatnio edytowane przez zbyszek_africa : 06.12.2010 o 20:19 Powód: priv |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Heh, Zbyszku, kiedy ja taki nie pijący...
![]() Dawaj ze swoją relacją do przodu. Ja poczekam ![]() Uzupełnię fotki z poprzednich dni, kto wie, może nawet jakiś film uda się zrobić.. Pytanie do "komputerowców" : wie ktoś może dlaczego mój fotobank ( dysk HDD 2,5cala w "opakowaniu" z czytnikami kart ) nie jest widziany przez żaden z dostępnych mi komputerów stacjonarnych (3szt.) a każdy notebook mi dostępny ( też 3 szt.) go widzi bez problemów ? Bo inaczej filmów nie będzie ... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Łódź
Posty: 603
Motocykl: Ansfaltowy pedał
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 10 godz 53 min 45 s
|
![]()
Neno wlazłem tutej bo myślałem, że relacja u czarnych wyprzedza tą na TCP, ale widzę że socjalizm zapanował i wszystkm równo....
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Nie do końca, niektórzy dostali dopiero wczoraj pierwszy odcinek ;D
Może w poniedziałek znajdę czas to coś skrobnę ![]() Na pewno jutro uzupełnię dotychczasową relację o nowe fotki. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
18.11.2010
Rano o dziwo budzimy się o ludzkiej porze. U mnie na śniadanko puszka z Polski, chłopaki coś tam przebąkują, że mają wczorajszego kurczaka, najdroższego kurczaka jakiego kiedykolwiek jedli ![]() ![]() Wychodzimy z hotelu, sprawdzamy co tam słychać u motocykli. Nawet pozostawiony przez ze mnie luzem na pastwę losu kanisterek z paliwem nie zginął ![]() No więc lecimy szybko obejrzeć co tam ciekawego Baalbek ma nam do zaoferowania. Okazuje się, że całkiem sporo. Pięknie, pięknie – po prostu można się zapomnieć. Lubię takie miejsca, z takim klimatem. Obowiązkowo do zaliczenia ! Koszt niewielki, ok 24zł. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Schodzi nam tu blisko 3h bo to kawka, to zakupy giftów, itp. Motocykle zapakowane, pora ruszać. Sławek jeszcze idzie się potargować i chyba nastraszył gościa bo daje nam rabat 50%. Zmykamy czym prędzej by się nie rozmyślił. Kierunek Bejrut. Po dwu godzinnym przelocie krążymy już po tej "europejskiej" stolicy w poszukiwaniu hotelu, którego ostatecznie nie znajdujemy. Libańczycy mają długi weekend i wszystko zarezerwowane. Postanawiamy więc wybić parę km za miasto. Los nad nami czuwa. Pod marketem pojawia się człowiek ni stąd, ni zowąd i proponuje byśmy zakupy wrzucili do jego auta i nas zaprowadzi na pobliski camping. Tak też czynimy. Kilka minut po 20 już rozbijamy nasze pałatki. Życzliwy koleś zabiera też nowo nabyty akumulator „Super” Tenery by go podładować przez noc bo chłopaki palą ją na pych już 3 dzień. Współczuję ![]() ![]() Kolacja i w kimono. Rano ustalimy co i jak. Dziś nie mamy sił. 3.5h latania w zakorkowanym Bejrucie zrobiło swoje....Padam na ryj. A dopiero 22.00 ![]() Dystans 150km |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
19.11.2010
Rano, wiadomo - plaża, co prawda miało być 100m i jest … ale w pionie ![]() ![]() Plaży z piaskiem brak, tylko skała. Kolor i przejrzystość wody wynagradza nam wszystko. Temperatura wody także. Jest bosko, jak to nad morzem w listopadzie ![]() ![]() Czas zaczyna wymykać nam się spod kontroli. Pół ekipy stwierdza, że dziś dzień bez motocykla, drugie pół to ja ze Sławkiem, zatwardziali motocykliści ![]() Pakujemy manatki i lecimy na podbój południowego Libanu. Jeszcze tylko rzut oka na to co zostaje za nami ... ![]() ...i lecimy dalej. Niby to już końcówka listopada a my w dżinsach i T-Shirtach ![]() ![]() Zjeżdżamy trochę na przedmieścia i "europejskie widoki" zmieniają się w typowo wschodnie, teraz czuć, że to bliskowschodnia a nie europejska stolica. ![]() ![]() ![]() Bejrut w godzinach południowych jest znośny. Po niecałej godzince jesteśmy już jesteśmy na rogatkach. Żar leje się z nieba. Lecimy do Sajdy (Syjonu). Niestety , 3km przed zatrzymuje nas patrol wojskowy i stwierdza, że motorkami dalej nie polecimy ![]() My upieramy się, że jak nie my to kto ? Nie kumają naszych żartów. Dodatkowo nie podoba im się GoPro zamocowany na przedniej szybie transalpa, robi się afera i to nie byle jaka afera ...zaczynają się pytania, po co Ci to, po co tamto ...itp. Z boku, z zakamuflowanego namiotu przygląda nam się kolejna garstka wojskowych stojących obok Humera z potężnym karabinem na pace. Zaczyna się przeszukiwanie kufrów i znów pytanie po co aparat, po co taki obiektyw...z budki wybiega kolejny żołnierz z kolejnym AK47.... na szczęście biegnie również inny z komórką. Połączyli nas z dowództwem. Dopiero teraz udaje się w cywilizowanym języku , na spokojnie omówić temat. Ponoć nie są nam w stanie zapewnić należytej ochrony. Przed kim i dlaczego nas mieli by chronić, dlaczego będziemy tam zagrożeni – nie mogli już wytłumaczyć. Prawdopodobnie chodzi o to, że swego czasu było mnóstwo zamachów samobójczych powodowanych przez motocyklistów i nie są oni teraz mile widziani w niektórych regionach kraju. Uzgodniliśmy, że zostawimy gdzieś motorki i polecimy dalej TAXI. Lecimy więc ok 150m pod prąd dwupasmowej drogi, zostawiamy sprzęty w podejrzanie wyglądającej knajpie i pakujemy się w TAXI, bardzo drogie TAXI. Kolo obwozi nas deczko ale jesteśmy totalnie rozczarowani. Nie tracąc czasu, w końcu jest jesień i dni są krótkie, bardzo krótkie, tankujemy motocykle, pijemy Coca-colę dla ochłody ![]() i ruszamy dalej. Na osłodę zostaje nam cedrowy las, opisany w przewodniku Pascala jako bajkowy. Miał być dla osłody ale .... nie osłodził, co więcej, dolał czary goryczy. Kolejna klapa, stwierdzamy to zgodnie. ![]() Lekko wkurzeni,zatrzymujemy się na zakupy. Ja jakoś za pamiątkami w stylu koszulka i dzbanuszek ![]() ![]() ![]() Wbijamy się w tą cholerną stolicę i teraz już mocno podminowani kipimy obserwując poczynania libańskich kierowców. Na 2 pasmówce suną 3 rzędy aut... tam gdzie jest 4 pasy aut jedzie 5 do 6ciu rzędów itd. Zostawisz 1m wolnego miejsca- już masz maskę auta przed sobą, reszta wgramoli się za chwilkę, jak tylko korek ruszy. Koszmar ! Wracamy czym prędzej na camping by zapomnieć o tym dniu. Koledzy za to zachwyceni. Poplażowali, obejrzeli wspaniałe ruiny, poszwendali się po ciasnych uliczkach Byblos. Ja startuję tam jutro z rana, popatrzę na to w promieniach porannego słonka. Reszta ma inne plany. No cóż, znów się rozdzielimy ![]() Postanawiam wykorzystać mój statyw, żeby nie było , że zabrałem go bez potrzeby - urządzam sobie nocną sesję ![]() ![]() ![]() Wieczór kończy się przy piwie i campingowym disco zorganizowanym przez pijaną młodzież ![]() Dystans 210km |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 01:50 |
Mój mały reset - cztery dni na wschodzie | Jaskola | Polska | 25 | 15.08.2012 11:02 |
Otwieram Wrota Afryki czyli... lek na jesienną depresję vol.2 [Listopad 2011] | Neno | Trochę dalej | 148 | 22.01.2012 19:08 |
Na hiszpańskich papierach, marokańską pistą w pizdu [Listopad 2010] | consigliero | Trochę dalej | 8 | 25.08.2011 14:30 |