|
|
|||||||
| Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem |
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
|
|
#1 |
![]() |
Kolejny wątek z serii......
![]() A kup jej Panie cokolwiek byle jeździło i byle sięgała nogami do ziemi. No byle nie 100 konnego zapierdalacza bo gotowa Ci uciec! ![]() Pojeździ to sama zdecyduje co jej najbardziej pasuje- asfalt czy krzaki- i kolejny motocykl będzie docelowym. Kupować i jeździć- póki pogoda a motóry tanie. Przez zimę będzie czas na czcze kłótnie! |
|
|
|
|
|
#2 | ||
|
Zwykły przechodzień...
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s
|
Cytat:
Cytat:
...no bo jeżeli Vsrom650 jest dobrym motocyklem dla filigranowej Kobiety, na 1-sze moto, to Kolega zapewne jest wybitnym znawcą tematów! Pozdro Orzep p.s. Rambo nie wiem co masz przeciwko CeBRze125...znam 3 Panie, które zaczynały od tego motocykla i byl to trafny wybór, a 4-tej Maż zakupił małeViadro i po przejazdzce na CBR tez stwierdziła, że to jest TO, a nie varadero! Ta sztuka którą miała moja Pani, miała 2lata i 3właścicielki Powtarzam jest to motocykl do złapania pierwszych szlifów...a potem dopiero motocykl "dorosły", a czy to będą krzaki, asfalt, czy błyszczący kredens to juz gust indywidualny.
__________________
![]() -- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK --
|
||
|
|
|
|
|
#3 |
|
dziad barowy
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: bielsk podlaski
Posty: 1,994
Motocykl: RD07a
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 3 godz 20 min 36 s
|
jak już mowa o CB 500 to zdecydowanie bardziej polecam hondę ntv 650 revere bo:
ma kardan ma silnik V2 ma monowahacz ma w pełni regulowane tylne zawieszenie jest idiotoodporna serwisowo nie do pobicia- najniższe koszty niezależnie od rocznika jeździ i jeździ i końca nie widać. Moja rada dotyczy oczywiście motocykla na asfalt.
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje. rolnik-kaskader RD 07A '96 na starym forum w szóstej linijce
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Administrator
![]() |
A tak , NTV też dobra opcja kolega użytkuje i praktycznie nic nie robi.
__________________
AT03 |
|
|
|
|
|
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,439
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
Jako że cb500 miałem przez chwilę 10 lat temu, do dziś pamiętam pare rzeczy z nim związanym.
Jak to kupiłem i ujechałem 20km chciałem zawrócić i to oddać. kanapa i pozycja jest jest niby OK ale po 20km na prostej drodze zweryfikowały to. Potem zaraz kupiłem transalpa 600 i jechałem nim w -3 stopnie w nocy po PL prawie 500km i dojechałem przemarźniety ale zadowolony ![]() cb500 i tym podobne nie mają nic wspólnego z uniwersalnością, byle dominator czy freewind są duuużo uniwersalniejsze i lżej sie prowadzą i lżej się nimi manewruje. O zawieszeniu przedpotopowym z tyłu w CB500 nie wspomnę Ważyłem wtedy deko wiecej niż 55kg ale albo amory trzeba było skręcić na maxa albo tył dobijał a motorek był świeży Ochrona przed wiatrem i deszczem... masakra. Wiadomo że do afryki niema co porównywać, bo nawet GS 1200 ma słabszą osłonę. Przed cb500 jeździłem MZ 250 i jako posiadacz tych dwóch motocykli do turystyki wolałem jeździć dalej MZ. Emzeta poszła pod młotem dopiero jak się pojawił transalp Nie ma w tym mowy o grzebaniu się w błocie transalpem, tylko o jeździe szosowej na codzień po warszawie i turystyke po PL na jaka mnie było wtedy stać. Moje typy to freewind, dominator i inne lekkie szosowe enduro To co zostało mi po CB500 na plus to to, że na jego baku zrobiłem bez tankowania ponad 520km |
|
|
|
|
|
#6 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 23 godz 21 min 46 s
|
Kobiety do klawiatur
![]() Może warto nas posłuchać ![]() Skoro mają być asfalty i ma to być okres oswajania się z jednośladem, odpuściłabym enduraki i single. Jestem gabarytów przyszłej właścicielki... pierwszego moto. Moim pierwszym motocyklem była yamaha xj600 diversion, o której o dziwo nikt tu nie wspomniał. A to motorek godny zastanowienia. Ale zanim o nim, to o wątku: czy wielu z Was - kolegów wybrałby na pierwsze moto 125? Czy to nie odgórne ograniczenie samców wobec samic ? I czy jeżdżąc we dwójkę, po pewnym czasie chcielibyście, żeby Wasze kobiety goniły Was wyciskając ZA DUŻO z tego typu motocykla? Ale jamaszka - bardzo przyjazny motocykl: czterocylindrowy silniczek jest łagodny, moto nie bryknie przy starcie, ale swoje konie ma i podróżuje się nim komfortowo. W mieście również spisuje się świetnie: wąskie, zwrotne, łagodnie przeciska się miedzy puszkami. Mimo swoich 190 [jakoś tak] kilo ma nisko środek ciężkości - to ogromny plus. Również z wysokością kanapy można sobie poradzić – nie jest wysoki, a na początek zawsze istnieje możliwość spuszczenia go dodatkowo na lagach. Pozycja za kierownicą... można nad tym popracować: ja podwyższyłam kierę i było prawie idealnie [do czasu porównania z późniejszą bmw f650 BYŁO idealnie ]. Zamontowałam wysoką szybę mra, deflektor i miałam naprawdę wyprawowe moto [mówię o wersji z owiewkami, xj600 S], którym objechałam Bałkany po zaledwie sezonie "rozjeżdżania się" [koleżanka też zaopatrzyła się w ten sam sprzęt i pojechałyśmy razem - ona parę miesięcy po odebraniu prawka]. Moto można zaopatrzyć w gmole, ale szczerze mówiąc zarówno mój, jak i mojej koleżanki, jeśli już leżał, to opierał się na rurze [lub stopce centralnej], ciężarku kierownicy i odrobinę na czubku owiewki. Kolejnym plusem jest dostępność tego modelu na rynku i ew. części zamiennych. Ja miałam chyba '96 czy '98 rocznik. Jest to przyzwoity Japończyk, może na początek wydawać się „duży”, ale po paru jazdach robi się „w sam raz”. Dzielnie towarzyszył mi w moich początkach, znosił mnie bez problemu, nie wywinął mi nigdy żadnego głupiego numeru. Mocy było dość, nie zmasakrował mi tyłka przy długotrwałych podróżach. Chyba nawet sama go kiedyś podniosłam przy parkingówce. Zdarzyło mi się zapędzić nim w las, na szuter – radził sobie bez zająknięcia. Dla zachęty zwizualizuję, widziałam też czerwone [choć nie wierzę, że kolor ma znaczenie ]. To najładniejszy motocykl, jaki miałam ![]() Na co dzień: DSC06597.JPG i w trasie: DSC05341.JPG Powodzenia w wyborze
|
|
|
|
|
|
#7 |
![]() |
Nic nie ujmuję Diversionce
bo moto zacne i sam zrobiłem nią ponad 40tys. ale IMO dla kobietki o wspomnianych gabarytach 55kg/166 wzrostu ten motocykl będzie za duży/za cięzki na początek.Plecałbym zaczać od czegoś na 2 garach w stylu CB500, Er-5, Suzi GS500 jeśli na asfalt of course
Ostatnio edytowane przez ArtiZet : 07.11.2012 o 02:18 |
|
|
|
|
|
#8 | |
![]() Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 23 godz 21 min 46 s
|
Cytat:
No nie. Bałam się dwa pierwsze wyjazdy, szczególnie, że jeździłam sama, bez bezpośredniego wsparcia i jeszcze miałam pod górkę po kamieniach do domu ![]() Nie chcę tu nikogo na siłę przekonywać, ale uważam, że warto wziąć też xj-kę pod uwagę. Słabsze BMW F650 potrafi bardziej brykać niż ta japońska rzędówka. W skali długodystansowej warto wspomnieć, że ten model jest praktycznie bezawaryjny, a konstrukcja dopracowana przez lata produkcji ![]() ps. Fakt, teraz zmieniam motocykle na coraz "mniejsze", ale wynika to ze zwiększonej możliwości glebienia - tu liczy się ciężar... |
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Administrator
![]() |
Cytat:
Jak czytam teksty że na pewno coś bedzie za duże i za ciężkie to mam ochotę podać przykład Bąbla, ogarniał 03 tam gdzie ci wyżsi mieli klopoty i polegli .
__________________
AT03 Ostatnio edytowane przez Dzieju : 07.11.2012 o 08:30 |
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zwykły przechodzień...
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s
|
Ja takim zaczynałem mając "wymiary" opisywanej Koleżanki. przyszłej motonitki(WSK125), a i to było podparte 2letnim rometowym doświadczeniem. Wtedy miałem około 13lat
Posiadając swojego 200konnego klocka i Małżowiny pierdzipęda, często wolałem po mieście pomykać 125tką...Jak na tym wygladałem to inna historia ![]() Cytat:
To jest moje zdanie i proszę sie już do tego nie odnosić...by potem nie było, że "kolejny wątek z serii" Jeszcze dwa słowa o Yamaha XJ600 Diversion Wilczyco podziwiam cię za twoje 1-szeMoto. Pokazuje to, że emancypacja kobiet dalej trwa i zwrot "słabaPłeć" idzie do lamusa! Jeżeli 125tki/250tki są "BEe" to mocno polecam dwa motocykle nowszej generacji, które można kupić w cenie około 10tys.zł KAWASAKI ER-6N YAMAHA MT-03 Z proponowanych, to jakoś tak "najlżej" prowadzącym wydaje się RAMBOwy Suzuki XF-650 Freewind, a NTVka najmniej brudząca ręce ![]() Pozdro Orzep
__________________
![]() -- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK --
|
|
|
|
|