![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
22.10.2006, DTN :)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,765
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
|
![]()
Dzień 7
Tradycyjnie, dzień nie może zacząć się normalnie. Kilkaset metrów po starcie, zjeżdząjąc z pustynii wpadam w stary leżący płot przeciw baranowy: Pół godziny rozplatania i jesteśmy dalej w drodze. Dojeżdżamy do Aleppo. Musimy zatankować, gdyż z Turcji wyjeżdżamy z pustymi bakami (drogie paliwko). Wszystko pięknie, stacje otwarte ale nigdzie nie chcą nam sprzedać benzyny za dolary. Popełniliśmy kolejny błąd nie wymieniając $$ na Suri pounds na granicy, podejrzewaliśmy że może tam być zawyżony przelicznik. Krążyliśmy po mieście w poszukiwaniu stacji na dolary, nic. Pytani ludzie też nie znali żadnej w mieście takowej, właśnie się tez dowiedzieliśmy, że jest piątek ![]() Plan na dzisiaj: dojechać do Palmyry (Tadmuru bardziej), jak najbardziej bokami i pustynią i tam nocować. Jedziemy takimi drogami: W wioskach pytamy o drogę na podstawie naszej mapy. Jest ona napisana naszym alfabetem więc mało kto z nich rozumie napisy ![]() ![]() Niektórych już nosi, żeby zjechać z asfaltu na dłuzej: ![]() ![]() ![]() Jadąc w ten sposób można nieźle wtopić, pustynia jest poprzecinana korytami sezonowych rzek. Mniejsza fajnie się przeskakuje ale jednak większość jest taka, że wjechanie w takie skończyłoby sie niewyjechaniem z pewnością. Przed jednym jadąc dobrze ponad 100kmh wyskakuję z mniejszej hopy i nie zdążam wyhamować. Odruchowo kładę motocykl i siebie, znowu 2 metry przed dead-line ![]() ![]() Tak dojeżdżamy do zamku o którym mówił jeden syryjczyk gdy pytaliśmy o drogę. Nazywa się Qasr Ibn Al Wardan. Oprowadza nas oprowadzacz ![]() ![]() Taki przykładzik mini-trąb powietrznych: Największy skwar przeczekujemy w jakimś wiekszym miasteczku, rozwaliliśmy się w cieniu budynku. Przyszedł syryjczyk i dał nam zimnej wody i coli, prosząc byśmy byli jego gośćmi. No niesamowici ludzie. Potem jeszcze pozwolił skorzystać z węża ogrodowego i to był już mega wypa "Dobrze kurna jest, tylko gdzie ten koniec ASFALTU!!!?" ![]() JEST!!! ![]() ![]() Cieszymy się jak dzieci pierwszymi kilometrami: ![]() Jadę przodem i nie wiem co to znaczny pył, reszta ma trochę gorzej ![]() ![]() Fajna fotka: ![]() Paweł: Hubert: Jechaliśmy sobie tak do wieczora, na strzałe z Garmina wycelowaną w Palmyre. Wyjechaliśmy na trasę i jeb... pierwsza guma: Dojechaliśmy do miasta od zachodu, wjechaliśmy sobie na cytadelę i spotkaliśmy tam całą masę turystów w tym z polski. Pogadaliśmy chwilę. Co tam jak tam. Widać już było różnicę pomiędzy nimi którzy przyjechali samochodem a nami upie@#$lonymi niemiłosiernie wprost z pyłu. Pewna portugalska rodzinka bardzo się mnie dopytywała jak było na Dakarze (chyba naklejka ich zmyliła ![]() ![]() Zmieniam oponę z tyłu, wchodzimy na górę poboczną z widokiem na spoory kawałek pustyni. Księżyć był mocno otwarty, więc było jasno i świetny widok większą odległość.
__________________
Real adventure starts where road ends... -AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny' http://www.youtube.com/user/Miszapoland |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
3 tygodnie w Maroku | Neno | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 01.08.2014 15:13 |
Polska - Mongolia i z powrotem lato 2012 | aussie72 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 09.04.2012 00:42 |
Tani przelot do Indii - 1420 zł tam i z powrotem! | mishieck | Przygotowania do wyjazdów | 0 | 30.12.2011 10:48 |
jakie by tu opony...(Mongolia w tę i z powrotem) | ostrywicher | Hamulce, kola, opony | 13 | 25.11.2011 11:08 |
Mongolia na motocyklu w 2 tygodnie | Brie | Przygotowania do wyjazdów | 4 | 19.05.2010 20:38 |