Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 19.03.2024, 13:26   #18
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,416
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 3 dni 22 godz 2 min 50 s
Domyślnie

Dojeżdżamy do jakiejś pasterskiej osady pomiędzy pasmami gór. Widoki zachwycają. Przerwa na odpoczynek i nacieszenie oczu. Ruszamy dalej, ale ponieważ krzyżuje się tu kilka wąskich ścieżek, mylę drogę i zaczynam zjeżdżać ostro w dół po dość kamienistej ścieżce.
Jakież jest moje zdziwienie gdy widzę że z przeciwka jadą dwa motocykle. Goście walczą z podjazdem, a po 3 kufry na dużych gieesach i ich opony nie ułatwiają im roboty. Jeden z nich podjechał, ja stoję i czekam aż minie mnie drugi, bo ciężko nam się zmieścić na tej ścieżce.
Wróciłem za nimi na górę. Dwóch sympatycznych i zasapanych niemców jedzie tą samą drogą co my. I też pomylili ślad, zjechali w dół i teraz zawrócili pod górę. Trochę pogadaliśmy, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Wyjmują drona, filmują z góry. Daję im nawet swojego maila, żeby wysłali film, ale... chyba zapomnieli.
20230920_105020-01.jpg

Czas ruszać dalej. Niemcy mówią żebyśmy jechali pierwsi bo poruszamy się trochę szybciej. OK, no to powodzenia panowie, my lecimy. Droga już prowadzi cały czas w dół, co zwiastuje że może jednak dojedziemy do jakiejś stacji. Znowu momentami są bardziej strome kamieniste zjazdy, ale jedziemy sprawnie, a widoczki cieszą od początku dnia. To jest dzień idealny!
20230920_111903-01.jpg
20230920_111918-01.jpg
20230920_130729-01.jpg

Na pobliskiej łące widzimy stadko osłów. Nie mogę się powstrzymać, jako miłośnik wszelakich zwierząt chcę się z nimi poznać bliżej. Pastwisko otoczone jest elektrycznym pastuchem. Widziałem go, więc przeczołgałem się dołem. Osły okazały się bardzo towarzyskie i miłe. Wracając z pastwiska chciałem powtórzyć manewr, ale się nie udało. Jebnęło mnie tak po plecach... W pierwszym momencie myślałem że mnie ktoś zdzielił bejsbolem. Nogi mi się ugięły a plecy bolały mocno. Musiał być mocny pastuch, naprawdę bolało!
20230920_112930-01.jpg]
20230920_112942-01.jpg

W końcu zjechaliśmy z gór na peryferia miasteczka Campeni. Dziwne miejsce bo czułem się jakbyśmy jechali przez jakieś Indie. Jedna wąska droga, z boku chatki pozbijane ze wszystkiego co tylko można wymyśleć i setki ludzi stojący po bokach. Jechaliśmy przez ten szpaler ludzi, dzieciaki chciały przybijać piątki... cygańska osada na obrzerzach miasta.
Bogu dzięki w mieście była stacja, a ja dojechałem! Patrząc na dystans to giees powysysał chyba resztki z wszelkich zakamarków baku i przewodów, no ale się udało!

Dalej transfer w stronę Sasciori, czyli na początek Transalpiny. Trasa asfaltowa, ale prowadząca skrótami przez wioski i lasy. Zrobiło się naprawdę gorąco, termometr pokazuje mi 26-27 stopni. Zatrzymaliśmy się w jakiejś wsi nad strumykiem. Chłopaki chcą kawkę, więc wstawiam maszynkę. Zdejmuję buty i orzeźwiam się w strumyku. Na pobliskiej działce jakieś kobiety pracują przy krzakach pomidorów i papryki.
Nagle przychodzi chłopak w wieku może 10 lat i wręcza nam pomidory i papryki Zza ogrodzenie jego matka macha do nas i coś krzyczy, pewnie na zdrowie i smacznego Dzieciak dostaje snickersa, a ja podchodzę do ogrodzenia z telefonem, i przy pomocy translatora dziękuję za dary. Pani pyta skąd jesteśmy, wymieniamy kilka grzeczności dzięki nowoczesnej technologii. Bardzo miły gest.
W Sasciori znajdujemy pokoje. Właściciel mówi przez telefon żebyśmy poczekali pod bramą, zaraz przyjdzie. Okazuje się że często gości motocyklistów z Polski, sam też jeździ. Nie ma gości, więc cały piętrowy dom jest do naszej dyspozycji. Dzięki temu dziś mamy niespotykany luksusu. Każdy z nas ma osobny apartament z dużym łóżkiem, własną łazienką, telewizorem... wypas totalny w symbolicznej cenie.
Wieczorem jeszcze spacer po miasteczku, uzupełnienie zapasów w sklepie, kolacja na którą zjadamy swojskie pomidorki i papryki... Dzień oceniam na 11 na 10!
20230920_214219.jpg
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Tags
act , rumunia

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
31.05 - 10.06 Rumunia marti008 Umawianie i propozycje wyjazdów 14 19.03.2025 17:14
Rumunia 66a madafakinges Przygotowania do wyjazdów 23 30.04.2021 14:18
Rumunia Wegrzyn Umawianie i propozycje wyjazdów 15 08.08.2013 22:37
RUMUNIA od 01/09 - 11/09 herni Umawianie i propozycje wyjazdów 8 31.08.2011 09:54
Rumunia 13-20.08.11 robertG7 Umawianie i propozycje wyjazdów 4 05.08.2011 10:53


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.