|
|
|||||||
| Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. |
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
|
|
#1 | |
![]() |
Cytat:
Jak jeździ? W porównaniu do współczesnych to nie jeździ ale.... ale godzinka wieczorem po okolicznych polach i lubianych miejscówkach daje większego banana niż pół dnia latania współczesnym moto. Tak to widzę pomimo tego, że to nie MZ.
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
![]() |
No właśnie nie jestem pewny jak u mnie będzie…jednak fun z CRF1100 jest dla mnie obłędny…. Znowu subiektywnie, jedynie w mieście to moto jest dla mnie mało komfortowe. Stąd rozważania o Speed Twinie, nowym Monsterze czy dużej Rebelce (która okazała się być absolutnie nie dla mnie). Na ten moment Speed Twin jest na topie.
|
|
|
|
|
|
#3 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2021
Miasto: Kraków/Zielonki
Posty: 118
Motocykl: KTM1290R
Przebieg: rośnie
Online: 3 tygodni 11 godz 37 min 29 s
|
Wspomnień czar, jedyna fota MZ 250,
zamykała licznik ![]() Nigdy nie zawiodła, bywało róznie do chałupy dowiozła zawsze. Bo dało się na szybko zawsze jakoś zdrutować. Wiele tego nie było, swieca, śrubokręt ze dwa klucze, łatki i ogień, a teraz ?, kompiuter Panie i inne czary mary.Ten kask mam nadal
|
|
|
|
|
|
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2019
Miasto: Leśna Dzicz
Posty: 749
Motocykl: KTM R
Przebieg: jest
Online: 2 miesiące 16 godz 6 min 12 s
|
Niestety teraz jest benzyna bezołowiowa , zapach z tamtych czasów jest obecnie nie do podrobienia . Jeździłem przez dwa sezony ETZ 150 , bardzo miło wspominam zwłaszcza że były to czasy kawalerskie ,tanie wina dyskoteki , telewizja miała dwa kanały a Canal+ nazywał się Top-Canal i dopiero raczkował. Na zabawy nie jeździliśmy bo zawsze kończyło się srogą awanturą z miejscowymi ,brak umiejętności nadrabiali liczebnością -
było nas czterech jeźdźców , dwie 250 ts , jawa 350 sport no i ja MZ 150 ETZ .Nie pamiętam sytuacji żebyśmy chociaż raz po imprezie wrócili do domu na trzeźwo - o dziwo wszyscy jeszcze żyją i nadal razem często jeździmy , oczywiście już innymi motkami i głównie terenowo wraz ze swoimi szkodnikami . Z chociaż każdy z nas mógł by pozwolić sobie no nowy motocykl bez rujnowania budżetu to ciągnie nas do starych kapci . Może dlatego że lubimy ciągle przy nich dłubać - i kto wie może kiedyś padnie hasło i wrócimy do MZ i JAW Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka Ostatnio edytowane przez Brzeszczot : 15.12.2022 o 01:22 |
|
|
|
|
|
#5 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2018
Miasto: Olsztyn (Wa-Ma)
Posty: 323
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: mój 3,5
Online: 1 tydzień 5 dni 11 godz 50 min 17 s
|
No niby tak, ale...
Jak się jest w Bieszczadach, to można natknąć się na "kopalnię" ropy naftowej, w niej na "wiaderko" do zbierania wycieków... Czarne Złoto Podkarpacia, ... zamoczyć palec i.... powąchać... ... zapach... bezcenny. (Uwaga - czasem bywa, że długie pozostawanie ropy w wiaderku powoduje, że spodziewane wrażenia węchowe są... mocno inne. Jakby te dinozaury padły nie miliony lat temu, a tygodnie )Żeby nie było, że nie w temacie, to na ETZ 250 zrobiłem jakieś 38 tyś. km... U mnie najbardziej wku...jące były wycieki płynu hamulcowego z pompy i "wyskakujące" po jakichś dołach uszczelniacze przednich lag. Zaczynałem jazdę na moto w 1984 (nomen omen... ) roku na SHL M17 175 Gazela. Wacha na kartki (ET 78 i olej mineralny Lux). Zapach tego "czarnego złota Podkarpacia" przeniósł mnie w tamte czasy młodości. Niemal identyczny... Dzięki za możliwość wspomnienia młodych lat...
__________________
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej... |
|
|
|
|
|
#6 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2018
Miasto: okolice Warszawy
Posty: 1,446
Motocykl: CRF250L * T7
Online: 2 miesiące 2 tygodni 1 dzień 15 godz 48 min 41 s
|
Jest dobry hicior do tego wątku. Smacznego
![]() |
|
|
|
|
|
#7 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2019
Posty: 193
Motocykl: Dr650Re
Online: 2 dni 17 godz 4 min 53 s
|
No właśnie u mnie było tak......
Pierwsze w życiu jazdy to były na niebieskim komarku z biegami ręcznymi. Po kilku latach kumpel miał WSK-kę, a ja nic, a coś chciałem mieć. W wieku 16 lat zarobiłem pierwszą swoją większą kasę( z odpadów w stolarni zbudowałem 100 taboretów, zajęło mi to całą zimę, popołudniami, wieczorami). Taborety spieniężyłem i za zarobione pieniądze MZ ETZ 250 kupiłem, też niebieską. Kupiłem wbrew woli ojca, więc miałem przerąbane, miałem zakaz zbliżania się do motonoga, więc działałem pod przykrywką nocy. Coś w stylu "wiejski ghost rider" . Np. w sobotę kładłem się grzecznie spać, budziłem się o 2 w nocy, po cichu na palcach, wypychałem MZ-kę z piwnicy, prowadziłem ze 200 metrów od chałupy, odpalałem i jazda po okolicy. Zawsze pod wschodem słońca wracałem cichutko do domu. Zawsze byłem niewyspany, ale usatysfakcjonowany Żałuje tylko, że musiałem ją sprzedać, ale na pocieszenie teraz mam to czego nie miałem za młodu a zawsze chciałem mieć....WSK 125 dwuramówkę. Zapach dwusuwa z epoki to jest to.
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Wylizał się
![]() |
Na pewno miłośnikiem 250-ki nie jestem. Kupiłem ją za kasę z pierwszej pracy na odlewni żeliwa. Ledwo do domu dojechałem i po tygodniu kręcenia się po okolicy rozebrałem silnik. Regeneracja układu korbowo-tłokowego i porządne docieranie przyniosły bardzo dobry efekt. Nigdy nie byłem drugi.
Trochę walczyłem z regulatorem napięcia i finalnie dopiero wymiana na RNA-1 z dużego fiata pomogło zapanować nad nadmiarem elektronów. Zapach dwusuwa charakterystyczny i nie przepadam za nim, ale dźwięk mz-ki jest Robiło się różne figury na tym motorze, również z dziewczynami ![]() Po wojsku sprzedałem bez żalu, bo moim zdaniem zbyt dużo paliła powyżej stówy. |
|
|
|
|
|
#9 |
![]() Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,440
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 15 godz 2 min 44 s
|
@Brzeszczot, ja używam do mojego złomka zabytka dodatku ołowiowego do paliwa, właśnie specjalnego dla takich złomków
|
|
|
|
|
|
#10 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: mazowiecka wieś
Posty: 1,453
Motocykl: 5 szt
Przebieg: znośny
Online: 3 miesiące 3 tygodni 2 dni 21 godz 32 min 15 s
|
Cytat:
__________________
Nie ważne gdzie, nie ważne czym. Ważne z Kim. |
|
|
|
|