Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 12.01.2019, 12:09   #7
Grzechu2012
 
Grzechu2012's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Łomżewo
Posty: 890
Motocykl: AT-NAT
Przebieg: 80000
Grzechu2012 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 19 godz 29 min 52 s
Domyślnie

Dzień Pierwszy Naszej podróży:

Witam, Priwiet😃
Dzisiaj po długich granicznych bojach dotarliśmy do Rosji.
Nie było lekko..
Białoruś strasznie nas rozpieściła jeśli chodzi przejście graniczne oraz drogi.
Na granicy:
Wiadomo nie od dziś że mój ruski jest słaby (alee z każdym wyjazdem jest lepiej)
Michaił też nie bardzo mimo że uczył się dawno temu w podstawówce .
Do rzeczy, pogranicznicy byli tak mili że specjalnie dla nas wydrukowali deklaracje w j.polskim (szok) co zdziwiło mnie strasznie i pomogło niesamowicie na tej i nie tylko tej granicy!
Odprawa przebiegła bardzo szybko, mimo ostrzeżeń zajęło nam przekroczenie granicy PL-BY raptem 30min w Bobrownikach. Super. Resztę zaoszczędzonego czasu mogliśmy spożytkować na autostradach Białorusi. Drogi są niesamowite!
Prędkość mimo że przepisowa to pozwoliła nam pokonać ten prześliczny kraj z zachodu na wschód w ciągu jednego dnia!
Co prawda był szalony plan żeby przebić się na stronę Rosyjską ale jednak odpuściliśmy ze względu na zachodzące słońce, a podróżowanie nocą w nieznane nie jest żadną przyjemnością nawet dla mnie (czasem motocyklowego masochisty ).
Drogi są szerokie, dwu pasmowe, pełna kultura jazdy i uprzejmość kierowców. Minęliśmy dziesiątki motocyklistów podróżujący w przeciwnym kierunku, zapewne na zlot w Brańsku na który byliśmy zaproszeni. Ale nasze plany- wiadomo- były inne..
Tak też tą dwupasmową autostradą doturlaliśmy się do Howel/Gowel różnie piszą, ale że było nam mało, a słońce jeszcze w górze padło hasło jedziemy dalej. Jak zwykle były dwie opcje ‚drogi’ navi i na znaki, z racji tego że navi mi głupiało zarządziłem że jedziemy na znaki co w zasadzie poskutkowało tym że zrobiliśmy kółko może nie potrzebnie, a może z przypadku trafił nam się fajny nocleg w lesie, coś jakby nasze mazury. Jeziora nie widziałem ale muszki i komary żarły nas żywcem! (Ha! Jak to piszę to mam gęsią skórkę!)
Dojechaliśmy już prawie o zachodzie także braliśmy co dali czyli pierwszy lepszy pokój, który panie sprzątaczka dla nas ogarniała, a my oczywiście czekaliśmy przy motocyklach na parkingu jako uczta dla lokalnego robactwa.
Wieczorem pokój był idealny, łóżka, łazienka, fajnie okoliczności przyrody i nie żarło nas nic co lata, skacze czy biega..
To też zrzuciliśmy cały balast do pokoju, kąpiel i do bufetu coś zjeść. Bo przecież od śniadania nie było jedzone, tak pochłonęła nas droga, a druga sprawa nie było gdzie zajechać..
Ja standardowo, na wschodzie, szaszłyk!
Taka nasza karkówka z tym że pokrojona w kawałki z czerwonym sosem (nie wiem co to za..sos ale dają go zawsze i jest dobry. Michaił zamówił szaszłyk z kurczaka, a dostał 3 małe kawałeczki w tym skrzydełko i dwa podudzia (porcja jak dla dziecka) po całym dniu jazdy nie oszukujmy się, jeść się chce okrutnie.
Ja brzuszek zapchałem solidnie. Muszki mimo pryskania nie dawały żyć, było już solidnie po 21, idealna pora żeby legnąć w łóżku i odpocząć. Tym bardziej że jesteśmy od 5 rano na nogach. W pokoju jeszcze obmyślamy plan działania, łyk koniaczku i nastawiamy budziki na 5 rano!
Jutro dzień graniczny (gdzie niby nie miało być granicy) więc będzie się działo.
26 maj, budzik o 5 zrywa mnie ze snu, masakra, jeszcze by się pospało. Ale niestety trzeba jechać. Michał też wstaje. W pokoju ciemno, mówię ‚pewnie jeszcze jest ciemno?!’ Bo przecież zmiana czasu itp….
Niestety to były tylko zasłonięte rolety.
Ale jaka niespodzianka spotkała nas rano, jak wstał świt i zapaliliśmy światło!
Wylazło wszystko co było w każdym kąciku tego pomieszczenia!
Zgroza, ciarki, płacz i zgrzytanie zębów!
A tak na poważnie to masakra!
Jutro opiszę resztę dnia, idziemy coś zjeść, dni są za krótkie, u nas już 20:47
Jutro znowu 5 rano pobudka!.

Michał czuj się wolny dodać coś od siebie
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg IMG_4562.JPG (380.8 KB, 57 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 018.JPG (247.7 KB, 63 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 017.JPG (246.5 KB, 61 wyświetleń)
__________________
www.grzechunakolach.pl
Grzechu2012 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Enduro - biwak 2018-08-11 -->2018-08-12 Fotorelacja chemik Polska 5 15.08.2018 13:23
Enduro - biwak. Powtórka. 2018-08-11 -->2018-08-12 chemik Umawianie i propozycje wyjazdów 6 14.08.2018 07:31
Enduro-biwak: 2018-08-04 --> 2018-08-05 chemik Umawianie i propozycje wyjazdów 6 03.08.2018 08:20
At-2018 Drak'as Imprezy forum AT i zloty ogólne 65 16.05.2018 13:09
Medzugorie 2018 BlackDragon Umawianie i propozycje wyjazdów 5 04.01.2018 09:33


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.