Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Przygotowania do wyjazdów

Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale.

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 31.12.2018, 13:51   #11
Molek
 
Molek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Gorzów Wlkp
Posty: 192
Molek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 godz 30 min 38 s
Domyślnie

Plan na nastepne 2 dni to dojazd w okolice miejsowości Sapa, ok 400km.
Zaczynamy ok. 7 rano. Ruszam - nawigacja z telefonu ustawiona punkt po punkcie, wyjeżdżamy w sam środek milionów skuterków, przejechanie 10km zajmuje nam ok 2,5-3h. Jazda przez centrum Hanoi to istna masakra dla kogoś z Europy. Gubimy sie i czekamy ok 10 razy. Jestem wkur...ny. Suchy z Dziunią wyzywają się, ze on na nia nie czeka. po około godziny ustalamy punkt 40km od centrum i umawiamy się, że Suchy z Dziunią jadą razem a my we 4 razem i tam się spotykamy. Zaczęło się robić sprawnie choć stres zszedł z nas dopiero po 3h gdy zatrzymaliśmy się na popas. Tam Eczo nauczył nas jak się je pałeczkami.



Po godzinie odnajdujemy się i w pełnym składzie zmierzamy do w Kierunku Sapy. Udało się nam dojechać przez dwa dni. Dziunia wywaliła się ok 3 do 5 razy, albo zapomniała nóżki i schodziła z pierdzipiętka niczym Clarkson w odcinku specjalnym w Top Gear albo co już wyglądało całkiem groźnie zahamowała na maxa przednim hamulcem na piasku wjeżdżając na stację benzynową co skończyła się piękną glebą i niemałym poruszeniem na stacji benzynowej.
Z tych dwóch dni wyciągnęliśmy kilka lekcji.
Po 1 jak ktoś leży i odpowiada, ze jest ok - najpierw zrób zdjęcie
Po 2 zaczelismy używać tylnego hamulca na piasku ;p

Po ok 100 km odm Hanoi zaczeły sie góry i widoczki










Po pierwszym dniu jazdy meldujemy się w hotelu 30min po tyk jak zapadła noc. Uzgadniamy, że od teraz meldujemy się w hotelach max o godzinie 16:30 bo to co się odp....la po ciemaku śni się wszystkim przez kilka kolejnych nocy.
Ja ratuję się jakimś cudem gdy przy ok 50km / h przebiega w środku wioski na pełnej prędkości prosto na mnie bawół tak okropny iż myślałem, że to 2 metrowa świnia. Tego dnia w całej wiosce nie było prądu przez dłuższy czas. Panowała całkowita ciemność. Po zaparkowaniu w hotelowym lobby idziemy na piwko przy blasku świec, romantiko jak na 5 typów przystało. Wszyscy się z nami miło witają, jest spoko. Upijamy się tanim piwkiem.

Następnego dnia zgodnie z planem dzidujemy w stronę Sapy, po drodze mijamy punkt widokowy w którym się zatrzymujemy na kawę. Ciepło, słonecznie, kawa przepyszna a widoczki takie



Foty walimy seriami





Po jakimś czasie ruszamy drogą z przepięknymi widokami











Na jednym z postojów dostrzegam gościa z nożami, okazuje się, ze to obwoźny ostrzyciel maczet którymi głowie kobiety pracują na polu.



Dochodzi godzina 16 stoimy w środku miasteczka i decydujemy, że nie dojedziemy do Sapy (ok 40km) bo po drodze nie ma żadnej miejscowości a po nocy nie chcemy jechać więc szukamy noclegu. Mapy googla nic nie mówią. Szyna idzie do sklepu zapytać o hotel na co babka otwiera drzwi do swojego domu i mówi, ze może przenocować u niej Dziękujemy za miłą propozycję podjeżdżamy 1km i znajdujemy Nha Nghi czyli hotel po ichniejszemu. Babka nic nie kuma, kalkulator rzecz obca, rysunki łóżek na kartce też nie. W końcu dzwonię do wypożyczalni skuterów i tłumacze chłopakowi ocb, ze hotel, ze 3 pokoje i że 1 noc. Na szczęście w tym momencie przychodzi jakiś szef - z miłym wyrazem twarzy, koles z wypożyczalni tłumaczy i ustalamy cenę. Chce od nas 1.2mln a warunki raczej kiepskie, zbijam na 800k i co się okaże w przyszłości to, ze przepłaciliśmy znowu i to grubo bo za takie warunki to ok 400-500. No ale nic - bierzemy. Idziemy na miasto i widzimy serwis hondy. Wtedy mi się przypomniało, ze moim miałem zrobić po 500km a licznik pokazuje 450 pierwszy serwis bo to nófka salonófka. Wracam po motorek i za 14zł robie wymianę oleju, naciąganie łańcucha i jakiś tam pierdy, nie znam się na mechanice w ogóle Wszystko na ulicy przed oficjalnym serwisem Hondy.

100k VND to ok 16zł
Molek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Radosny azjatycki trójkącik [Wietnam 2016] mikelos Trochę dalej 103 09.05.2018 15:24
Wietnam na 125 ccm - luty/marzec 2016 mikelos Umawianie i propozycje wyjazdów 32 31.01.2016 20:16
Wietnam Ronin Przygotowania do wyjazdów 7 16.06.2011 15:52


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.