Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 27.09.2018, 10:44   #11
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,934
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 9 miesiące 4 tygodni 1 dzień 9 godz 51 min 50 s
Domyślnie

Wąski nadaje z dyzurki mimo ze egzaminy poprawkowe ma, wiec wstawiam to co w mailu zaobaczylem

Z Dziennika Wąskiego.

Dlaczego Jaszyl Kul jest jeziorem zielonym...?
Przekopałem się przez treści Bronisława Grąbczewskiego i nie znalazłem podpowiedzi. Widząc jednak zdublowany kadr autorstwa kuzynostwa Grąbczewskich odpowiedź znalazłem sam.

Stojąc na przeciwległym wzgórzu w zachodzącym słońcu odbijała się w nim cała zieleń letnich pastwisk.
Tamże schodzi się do doliny Karaszury - tu jeszcze strumienia, która zbiera wodę z topniejących lodowców Gór Piotra Pierwszego i wciska je strzelistym kanionem do wód Obichingoł. Na odcinku ledwie 30km łagodny strumień przeradza się w szalony "Dunajec".

Gdzieś w połowie leży uroczysko Kilika, z którego "egzaminował" mnie El.
Pierwotnie nawet przez myśl mi nie przeszło, by spróbować się o tym przekonać osobiście ale...
El i Karpiu nazwali go lekkim z jednym poważnym akcentem - przełęczą Gardani Kaftar sięgającej 3800m. Na zdjęciu Bronisława Grąbczewskiego wyglądała groźnie ale jak ustaliło kierownictwo, z końcem lata wszystkie śniegi powinny być wytopione. Poza tym nie wymaga on (szlak) specjalistycznego szpeju jeno dobrej kondycji. Karpiu np.zdecydował się pójść w butach podejściowych, to znaczy takich mocniejszych adidasach. Ja coś takiego na nogach miałem...

Nie wiem, co mi strzeliło do głowy ale zapytałem nieśmiało, czy mógłbym się z ekipą trekkingową zabrać?

Gdybym wtedy wiedział, co mnie na szlaku spotka... ale nie wiedziałem Pałałem młodzieńczą energią i entuzjazmem, że Karpiu...się zgodził!
- Tylko Wąski... Słuchaj... Za żadne skarby nie słuchaj El`a-jak się spakować! Włóż watę do uszu, bo inaczej wylądujesz w górach z dębowym stołem na plecach.
Cud, że El nie wziął gitary i roweru składanego np.

Nie do końca rozumiałem czym do mnie mówi Karpiu, kiedy f-cznie rano nie zobaczyłem "spakowanego"El`a... Stolika nie miał ale składane krzesło tak. Siatka z Biedronki wypełniona grapefruitami z ręczną do nich wyciskarką...

---

Z Dziennika Wąskiego.

Rok turysty.
Wszyscy jakiś czas żyliśmy dramatycznymi wydarzeniami w Tadżykistanie.
Mnie to siedziało z tyłu głowy bardzo mocno. Fazik sugerował wybierać noclegi z dala od ludzi, wszyscy to rozważali tylko El kiwał głową z dezaprobatą na takie podejście.

Nasze szczęście polegało na tym, że operowaliśmy z dala od utartych szlaków i to wcale nie w kontekście owych wydarzeń. Nikt do nas nie wołał "heloł", "chałarju" itp.
Traktowano nas z podziwem i szacunkiem, zawsze ze szczerym, ciepłym uśmiechem na ustach. Dotyczyło to zwłaszcza pamirskich Tadżyków.

Tylko te gesty budziły w nas poczucie bezpieczeństwa. Pamiętam słowa El`a z tadżyckiej granicy, dokąd wjechaliśmy z Uzbekistanu.
- Ja zawsze po przekroczeniu tej granicy (TJK) czuję się tu jak w drugim domu...
Podpisuję się pod tymi słowami wszystkimi kończynami. Już po kilku dniach czułem się tu (nawet w najdalszym,dzikim zakątku) lepiej niż u siebie...

Siedzę teraz przed ekranem monitora, którym odgradzam się od świata. Piszę, by przedłużyć te chwile bycia szczęśliwym spontanicznie.
To, co przeżyliśmy wspólnie było dokładnie z gatunku science fiction. Gdyby ktoś przed wyjazdem powiedział, czego ja tutaj doświadczę, odprawiłbym szybko egzorcyzmy.

Dzisiaj wolę wieczorem wyjść na balkon i patrzeć przez lunetę w niebo niż z kumplami na piwo.
- Stary, ty śmierdzisz! Wykąp się. Przetestujemy z Martą (leci na ciebie) jej nowego "superba". No niesie fura, niesie!
Być może...

Śmierdzę...? F-cznie, może trochę. Śpię na podłodze, bo nie chce mi się ścielić łóżka, zapomniałem raz nawet wodę spuścić w kiblu... Nie przebrałem się od dni czterech ale założyłem świeżego merynosa przecież. Owce się w ogóle nie myją i żyją...
Jeżeli mam coś przewietrzyć to szafę z ciuchów. Za tę kasę,co na nie wydałem mógłbym sfinansować przyszłoroczną wyrypę kolegom... Ze 30 koszulek polo, każda od 80zł w górę. Koszule pod krawat... ze dwa tysie na nie wydałem. Cały boks marynarek, no sztapel spodni na kancik...

Chciałbym wam jeszcze o czymś napisać ale... to już zostawiam bardziej doświadczonym kolegom. Zdjęć nie robiłem, ledwie kilka... Podzielę się jednym z nich...

Pozdrawiam
Wąski

mond.jpg

-------



ps. Nie potrafie zalogowac sie do cywilizacji. Zapomnialem (ja fazik) hasel do bankowosci online i kasy chorych. Jak tu zyc?

ps2. Przedwczoraj (pierwszy dzien w pracy po wyrypie) mialem piekny kontakt z cywilizacja ewropejska. Pracuje harwesterem blisko wioski, wiec spacerowiczow mi sie tam kreci z psami troche. Wiekszosc zmienia trase i obchodzi mnie lukiem, aby nie oberwac drzewem po lebie. Ale pacze i widze ze jeden stoi dosyc blisko i sie przyglada. Pokazuje mu reka aby sie troche odsunal a on nic. Gasze maszyne:

- Ja: Gada pan po niemiecku?
- tak, a co?
- Ja: No to odejdz pan troche dalej bo drzewem oberwiesz po czaszce.
- Mam prawo tu stac i chodzic jak chce!!! (Nawet jego pies na niego spojrzal z politowaniem)
- Ja: Ma pan tez prawo do bycia idiota i moze pan z niego skorzystac i jeszcze dzisiaj zglosi sie do kliniki tu za rogiem (to takie podberlinskie Tworki)

W tym momencie jego pies szarpnal za smycz i chyba go do tej kliniki zaciagnal....

Siadam w maszynie, pochylam oparcie siedzenia do tylu, nogi pod szybe i przez pol godz wracam do tadzyckich ludzi usmiechnietych, otwartych i w duchu marze, ze to co tu sie dzieje to tylko zly sen...

Obudzil mnie lesniczy pukajacy w drzwi kabiny. Minely 2 godz.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg pamir.jpg (23.0 KB, 389 wyświetleń)
Typ pliku: jpg engels.jpg (33.6 KB, 386 wyświetleń)
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.

Ostatnio edytowane przez fassi : 27.09.2018 o 11:43
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 22:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 16:53
Rajd Szlakiem gen. Andersa zbyszek_africa Trochę dalej 92 27.03.2011 00:00
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 22:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.