![]() |
#9 | |
![]() Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 648
Motocykl: RD07
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 42 min 51 s
|
![]()
Spoks Śluza
![]() ![]() ============ Zbijam z ekspresówki. Z zamyślenia wyrywa mnie ciekawy obrazek. Pomarańczowy Oldtiemer i równie pomarańczowy kierownik na poboczu drogi. Oferuję pomoc. Krótka wymiana zdań w polsko/macedońsko/słowiańskim. Przegrzane auto. Musi poczekać aż silnik ostygnie. Ruszam dalej...i zdałem sobie sprawę, że nudno to raczej nie będzie. Granicę przekraczam z samego rana. Kierunek na Saloniki. Nawi poprowadziło naprawdę urokliwymi wioskami, wkomponowanymi w zbocza wzniesień. Po wyjechaniu z jednej z takich wiosek zerkam w prawo...a tam coś co można by uznać za cmentarzysko zabawek. Zatrzymuje się...nikogo w okolicy. Stary magazyn i otaczające go pola usiane są zabawkami z centrów handlowych/marketów. WTF?! ![]() ![]() Marząc o Isle of Man TT ![]() Wszelkie możliwe opcje zabawkowe można było znaleźć. Roboty, samoloty, motory...Skąd się tam wzięły? Nie wiem. Nikogo w okolicy nie było. Jeszcze tego samego dnia witam Saloniki. Żar się leje z nieba. Ciekawy ruch...na początku wrażenie, że milion razy gorszy niż w Kosovie. Totalne szaleństwo. Na światłach podbija do mnie typek na ścigu w spodenkach i koszulce. Wyśmiał czarny ubiór od stóp do głów i dzida przez skrzyżowanie na czerwonym. Awsome! :> Przed wkręceniem się lokalny sposób prowadzenia motocykla, powstrzymuje mnie asfalt...nie wiem o co chodzi...ale jest tak Kuuuuuu*ewsko śliski, że to aż nie jest śmieszne. Cokolwiek więcej jak 20% hamulca to blokada koła...Przy takiej temperaturze, totalnie nie mieści mi się to w głowie. Jakbym tego nie wyczaił przypadkiem na spokojnym dohamowaniu, tylko przed skrzyżowaniem lub na szybkim łuku, to nie byłoby co zbierać. Nawet chodząc po nim w butach jest ślisko. Inna mieszanka niż w reszcie europy? ![]() Lokum w hostelu niedaleko centrum. Wybieram się na zwiad miasta. Kurdę...podoba mi się tu. Tak sobie właśnie wyobrażałem Grecje. Centrum fajne i ładnie utrzymane. A zaraz poza nim stroma, wąska, pnąca się w górę zabudowa. Okalające miasto mury, zakończone ruinami twierdzy. Trochę syf, trochę autobusów wypełnionych niemcami...ale bardzo łatwo znaleźć alejki, w których można poczuć elementy greckiego klimatu. ![]() Wieczorem głównym miejscem spotkań jest promenada i słynna baszta. ![]() Ciekawe wrażenie robią antyczne ruiny, obecnie najczęściej otoczone familokami. ![]() Jak na duże miasto...wrażenia pozytywne. Przez internety kontaktuję się z koleżanką, która jest w połowie greczynką. Proszę o namiary na ciekawostki w okolicy. W odpowiedzi otrzymuję: "Półwysep chalcydycki". Wybieram opcję objechania jego środkowej odnogi. Cytat:
![]() W tle góra Athos. ![]() Kusi najwyższe w okolicy wzniesienie. Podjazd stromy, kamienisty...na szczęście suchość drogi ratuje sytuację. Wydarłem na samą górę. Na szczycie mała budka. WTF? Z budy wypada dwóch typów. Pierwsze ludzie od jakiś 2 godzin. Patrzymy tak po sobie. Coś tam zagaduje, przywitanie...okazują się być pracownikami straży pożarnej. Z tego miejsca widać wszystkie trzy odnogi całego półwyspu, a ich zadaniem jest wypatrywanie ognia. ![]() ![]() Niestety nie gadają w żadnym ludzkim języku. Pozwalają obejść szczyt i porobić foty naokoło. To musi być dramatycznie chamska robota...upał 40stopni, cały dzień zamulania z lornetką... ![]() Na wyjeździe z gór, zaliczam paciaka. O tyle niefortunnego, że rozwalam lusterko. A dokładniej popuściła do zera śruba kontrująca. Już wcześniej ledwo trzymało się jednej pozycji...teraz już zero. Na polu namiotowym postanawiam się zabrać za mechanikowanie. Coby dostać się do środka...zupa z lusterka: ![]() Patent znaleziony na forum zadziałał mega. Uszczelka się uplastyczniła i całość rozeszła się bez problemów. Śruba dokręcona, lustro jak nowe. Do tego dobieram się do klemów akumulatora...bo mam wrażenie, że to ich wina, że napięcie zaczęło skakać dziwnie +/-0.7[V]...mam nadzieję, że nie regler...papierek ścierny, macedoński kontakt...książkowe ładowanie. Moto jak nowe. ![]() Powyższe zdjęcie to ostatni piękny widok z Grecji - Alexandropolis. Ale osobiście czuję już zajawkę na Turcję i pomysły sprzedane mi przez ekipę z MC Potfat. Tnę więc do granicy. W ostatnim miasteczku przed granicą chcę wybrać z bankomatu trochę gotówki i tam zauważam pierwszy raz...to o czym u nas w TViku tylko było. Ogromne kolejki do bankomatów. Widać że jest daleko od OK jeżeli chodzi o ekonomie. Banki w całej mieścinie pozamykane. Ale nie ma wrażenia, że to końca świata. Ludzie żyją. Rozmawiają sobie w tej kolejce. Jak ktoś starszy to się go wpuszcza. Żarty żarciki...generalnie bez spiny. Takie realia. To czekanie po kasę spowodowało...że stała mnie ciemna noc. Wybijam za miasto, granicy już nie przekroczę. Ścinam w jakieś krzaki boczną dróżką. Rano budzą mnie jakieś gwizdki...pokrzykiwania. Cóż, wychodzę z namiotu. Krzaki gęste więc nic w okolicy nie widzę. Pakuję manatki i obieram kierunek równoległy do głównej drogi. Lekki zakręt, kilka wysokich drzew i otwiera się ogromna polana. I co na mnie patrzy? Piękny Leopard 2 A5, obok drugi. No i chyba z 2 Plutony wojska na apelu. Wszyyyyyscy na mnie gapią...a ja sobie pocinam jakby nic, wzbijając tumany kurzu za sobą. Przekomicznie to musiało wyglądać :P
__________________
Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso" Ostatnio edytowane przez Maurosso : 28.01.2016 o 21:02 |
|
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Stany !!! Azja Centralna A-R-S | sebol | Trochę dalej | 96 | 28.07.2015 16:13 |
Azja Centralna sierpień/wrzesień 2012 | gancek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 21.07.2013 21:23 |
Korytarz Wakhański - Azja Centralna czerwiec-lipiec | Piast | Umawianie i propozycje wyjazdów | 51 | 12.01.2013 12:43 |
Sprawy formalno - wizowe Azja Centralna i Mongolia | ydoc | Przygotowania do wyjazdów | 47 | 19.06.2012 23:17 |
Azja Centralna | Magnus | Trochę dalej | 137 | 29.11.2009 08:31 |