![]() |
#14 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,750
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 7 godz 53 min 19 s
|
![]()
sms
:Z wczoraj..Udało nam się załatwic ostatnie wizy do Kamerunu. Co prawda poczekalismy trochę w niepewnosci i duchocie pomieszczenia, ale w końcu konsul przyjechal i wydał.Zwiedzalismy póżniej Calabar nawet bylismy w Muzeum Narodowym Nigerii:-)) i nareszcie była wymarzona rybka ...Taka na 35 cm :-))) Właśnie się zbieramy do wyjazdu na ostatnia granice.Troche sie martwimy o CPD..." Podobno Calabar jest bardzo uroczym miastem, Czystym, ladnie zabudowanym..Cizia mówi ,ze od Beninu nie spotkali białego człowieka...Ale z wysiłłku moze wszystko czarno widza... "Pusi..Dzieki Bogu napatoczyła się ta ogromna cięzarówka i zabrała nas na pake...Dalsza droga, to znaczy kolejne 15 km z 50km okazała się tak samo ciekawa jak nasze wczesniejsze 5 km...tylko juz zza burty naszego potwora :-))) Załadunek nr 1 Charliego okazał sie tragiczny w skutkach. Cięzarówka wjechała do wielkiego dołu w naszej drodze i obnizyła się ze 180 cm do okolo 70 cm ...Burta pod jedno koło trapy pod drugie i dupa....Zbyt duzy kąt ... Kola slizgały się okrutnie,ludzie pchali z calych sił i nic...Pzry wycofywaniu przód samochodu zanurkował i urwalismy chłodnice wraz z przednim pasem i rejstracja , za co dostalismy mandat na pierwszym poscie :-))) kontrola odbyła sie na odpowiedniej wysokości :-))) Na szczęście mamy drugiego Czarliego w zapasie czyli druga chłodnice.resztę sie pospawa. Zaladunek nr2 Czarliego byl juz udany. dlugie deski (przywiezione z wioski przy granicy przez Zyke) wiecej pchających bo skutecznie zablokowalismy drogę :-))) " " Co prawda w drugim podejściu też był falstart i deski pekły a Czarli zanurkował ale nie było chłodnicy i nie mialo się co urwac :-)) Jesteśmy na górze i jesteśmy szczęsliwi Huuurrrraaaa:-)))Czarli zwiazany i zabezpieczony oponami z wszytskich stron. Jazda na gorze to czysta przyjemnosc, dżungla dookola i pomalu suniemy. Widoki z lotu ptaka. Jesteśmy juz w Manfie na asfalcie . A dzisiejszy dzien zaczął się tak fajnie...Granica bez problemow , mile kontrolowana " "Tylko jedna kontrol była niemiła i wlepili nam mandat za brak trojkąta i pozwolenia na przejazd po drogach publicznych 5000 Neira. Nasze 5 km przelaju bylo ogromnym wyzwaniem i jesteśmy z nich dumni. Zyke był wszechobecny ,z trapami na glowie zasuwał tu i tam. A Cizia caly posrany staral się nie pourywac zawieszenia , rurek paliwowych i innych dupereli. Czarli znikal w dziurach i pojawial sie wygrany na kolejnych wzniesieniach ku naszej uciesze :-)) My spimy w Czarlim na wysokościach ...jutro wodowanie :-))) " Ostatnio edytowane przez puszek : 05.12.2012 o 09:14 |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 19:16 |
Krew, pot i łzy czyli moje spotkanie z Czarną Afryką [2012] | Neno | Trochę dalej | 52 | 07.03.2013 13:42 |
bike island days 28.06.2012-1.07.2012-Lubieszewo kolo Drawska Pom-zachodniopomorskie | kuras | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 9 | 10.06.2012 21:33 |
Kierunek Afryka 2012. | seven007 | Kwestie różne, ale podróżne. | 24 | 26.03.2012 20:49 |