Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 05.12.2012, 09:05   #14
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,750
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 7 godz 53 min 19 s
Domyślnie

sms
:Z wczoraj..Udało nam się załatwic ostatnie wizy do Kamerunu. Co prawda poczekalismy trochę w niepewnosci i duchocie pomieszczenia, ale w końcu konsul przyjechal i wydał.Zwiedzalismy póżniej Calabar nawet bylismy w Muzeum Narodowym Nigerii:-)) i nareszcie była wymarzona rybka ...Taka na 35 cm :-))) Właśnie się zbieramy do wyjazdu na ostatnia granice.Troche sie martwimy o CPD..."


Podobno Calabar jest bardzo uroczym miastem, Czystym, ladnie zabudowanym..Cizia mówi ,ze od Beninu nie spotkali białego człowieka...Ale z wysiłłku moze wszystko czarno widza...

"Pusi..Dzieki Bogu napatoczyła się ta ogromna cięzarówka i zabrała nas na pake...Dalsza droga, to znaczy kolejne 15 km z 50km okazała się tak samo ciekawa jak nasze wczesniejsze 5 km...tylko juz zza burty naszego potwora :-))) Załadunek nr 1 Charliego okazał sie tragiczny w skutkach. Cięzarówka wjechała do wielkiego dołu w naszej drodze i obnizyła się ze 180 cm do okolo 70 cm ...Burta pod jedno koło trapy pod drugie i dupa....Zbyt duzy kąt ...
Kola slizgały się okrutnie,ludzie pchali z calych sił i nic...Pzry wycofywaniu przód samochodu zanurkował i urwalismy chłodnice wraz z przednim pasem i rejstracja , za co dostalismy mandat na pierwszym poscie :-))) kontrola odbyła sie na odpowiedniej wysokości :-))) Na szczęście mamy drugiego Czarliego w zapasie czyli druga chłodnice.resztę sie pospawa. Zaladunek nr2 Czarliego byl juz udany. dlugie deski (przywiezione z wioski przy granicy przez Zyke) wiecej pchających bo skutecznie zablokowalismy drogę :-))) "

" Co prawda w drugim podejściu też był falstart i deski pekły a Czarli zanurkował ale nie było chłodnicy i nie mialo się co urwac :-)) Jesteśmy na górze i jesteśmy szczęsliwi Huuurrrraaaa:-)))Czarli zwiazany i zabezpieczony oponami z wszytskich stron. Jazda na gorze to czysta przyjemnosc, dżungla dookola i pomalu suniemy. Widoki z lotu ptaka. Jesteśmy juz w Manfie na asfalcie . A dzisiejszy dzien zaczął się tak fajnie...Granica bez problemow , mile kontrolowana "

"Tylko jedna kontrol była niemiła i wlepili nam mandat za brak trojkąta i pozwolenia na przejazd po drogach publicznych 5000 Neira. Nasze 5 km przelaju bylo ogromnym wyzwaniem i jesteśmy z nich dumni. Zyke był wszechobecny ,z trapami na glowie zasuwał tu i tam. A Cizia caly posrany staral się nie pourywac zawieszenia , rurek paliwowych i innych dupereli. Czarli znikal w dziurach i pojawial sie wygrany na kolejnych wzniesieniach ku naszej uciesze :-)) My spimy w Czarlim na wysokościach ...jutro wodowanie :-))) "

Ostatnio edytowane przez puszek : 05.12.2012 o 09:14
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi remi Trochę dalej 27 28.08.2013 19:16
Krew, pot i łzy czyli moje spotkanie z Czarną Afryką [2012] Neno Trochę dalej 52 07.03.2013 13:42
bike island days 28.06.2012-1.07.2012-Lubieszewo kolo Drawska Pom-zachodniopomorskie kuras Imprezy forum AT i zloty ogólne 9 10.06.2012 21:33
Kierunek Afryka 2012. seven007 Kwestie różne, ale podróżne. 24 26.03.2012 20:49


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:37.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.