Kask szczękowy

[krzeszu]

Napisał MarcinN

Wcześniej miałem też HJC IS-MAX. Kask był lepszy od Longwaya, ale też droższy. Ukradli mi go. Miał jedną wadę - uciskał mi za bardzo policzki, ale to "wina" kształtu mojej głowy. Jest godny polecenia. HJC świetnie wymyślił sterowanie blendą. Podnosi się sama (na sprężynie) po niciśnięciu przycisku. Rewelacja, gdy nagle wjeżdżamy w ciemny las i chemy błyskawicznie rozjaśnić obraz.

Posiadam ten model - bardzo fajny jak na swoja cenę. Faktycznie rozwiązanie blendy (jak i otwieranie samej szczęki) są fantastycznie pomyslane. Tylko trochu przyciężkawy jest. W ostatnim świecie motocykli (o ile mnie pamięć nie myli) jest fajne zestawienie szczękowców.