Ekspresem w Kaukaz Południowy, Lipiec 2010

[JARU]

POLSKA GRUZJA 2010.jpg

Do Gruzji zajeżdżamy w nocy.

Oświetlone ulice i palmy Batumi, ludzie oglądający finał MŚ i my – bez noclegu i widoków na przyszłość. W trakcie bezskutecznego szukania kawałka miejsca na biwak zaczepia nas dwóch gości w mercedesie 124. Widok nie jest ciekawy: ciemne szyby, zakazane facjaty. Proponują nam, że nas zaprowadzą w fajne miejsce.. jedziemy za nimi i jedziemy. Nagle zatrzymuje ich policja a Sławek jadący przodem (chyba niezadowolony z obrotu sytuacji tak jak ja) daje nogę. Jak to czasem bywa nasi przewodnicy wkrótce nas odnajdują. Jest nam już wszystko jedno, kończy się na tym, że noc i kolejny dzień spędzamy w ich domu.

IMG_7782.jpg

Robimy dzień przerwy na mały serwis, zmieniamy opony.

Dscf4284.jpg
Dscf4285.jpg
Dscf4286.jpg

Gruziński obiad z jednym z gospodarzy.

Dscf4289.jpg
Dscf4291.jpg

O ile Batumi jest miastem odstawionym fest (podświetlane palmy, kasyna..) o tyle stan okolicznych "kurortów" jest bardzo przygnębiający. Ludzie całymi dniami przesiadują, nie mają co ze sobą robić.

morze czarne

Dscf4298.jpg

deptak

Dscf4292.jpg

Mijamy mnóstwo opuszczonych ośrodków, część z nich jest naprawdę pokaźnych rozmiarów

Dscf4299.jpg