![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny
Posty: 408
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s
|
![]()
Kiedy w zeszłym roku, we wspólnej drodze powrotnej do domu zginął mój kolega, w pierwszym odruchu zadzwoniłam do Iziego...
Do kogo mam teraz zadzwonić?! Nie mogę sobie przypomnieć ani jednego z wielu mądrych słów, które wtedy od niego usłyszałam - słów , które pozwoliły mi wsiąść na motocykl i bezpiecznie wrócić... Myślałam, że zapamiętam je do końca życia - dziś pustka ... Wierzę, że wrócą do mnie, kiedy pogodzę się z tym, że Izi jest w podróży dłuższej niż "na pół roku" - bo jak sam mówił "wiesz, na dłużej niż na pół roku nie wyjadę bo boje się, ze wtedy nie umiał bym już wrócić" - tym razem nie On zdecydował... Poznałam Iziego jako nietuzinkowego i niepokornego entuzjastę życia. Ogromnie będzie mi brakować jego promiennego uśmiechu, szczerego serca i zawsze przyjacielsko wyciągniętej dłoni... To bardzo trudne rozstanie ... Dla Krysi, Sambora i wszystkich których kochał proszę o wsparcie wszystkie ludzkie i nadludzkie siły.
__________________
Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza) |
![]() |