![]() |
|
Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny
Posty: 408
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s
|
![]()
Dlaczego On? Hmmm można powiedzieć, że to zauroczenie od pierwszego wrażenia
![]() Pewnego pięknego dnia odwiedziłam Donę i Kiuba - właśnie byli po zakupie NX'a dla Donki nic więc dziwnego, że dużo czasu spędziliśmy w garażu. Wcześniej rozmawialiśmy już o zaletach małego Dominatora - teoretycznie znałam już wszystkie argumenty "za" a teraz mogłam zobaczyć i odrobinę poczuć jak to wygląda w realu. No cóż, muszę przyznać jak tylko pozwolili mi na niego wsiąść od razu moje serce zabiło w rytmie "Cegły" zespołu Dżem. ![]() Jak kupowałam? - Zakup małego Dominatora na rynku polskim okazał się niełatwym zadaniem. Oferta z początkiem wiosny 2010 nie była zbyt bogata. Poszczególne egzemplarze pojawiały się na allegro ale często były to motocykle mocno skatowane albo składane z kliku rozbitych - takiego zakupu chciałam uniknąć - nie mam umiejętności, żeby w razie problemu samodzielnie go reanimować a poza tym chciałam sprzęt do jeżdżenia a nie do naprawiania. Motocykle dobrze utrzymane (nawet te starsze) rozchodziły się jak przysłowiowe świeże bułeczki i 2-krotnie mój spóźniony zapłon uniemożliwił mi transakcję. W końcu postanowiłam zadzwonić do Franza i zorientować się w możliwośći ściągnięcia Dominatorka z Niemiec - oczywiście okazało się, że problem żaden - nasz forumowy kolega działa jak błyskawica "mówisz - masz" ( i to naprawdę nie byle co). Hamulcem okazała się cena. Genaralnie Honda Dominator NX250 nie jest drogim motocyklem. Ale widać całkiem niezłym bo w dobrym stanie "trzyma cenę" niezależnie od rocznika. Jednocześnie koszty ściągania jej przez firmę przy relatywnie niskiej cenie motocykla sporo ważą w ogólnym zakupie. Postanowiłam zrezygnować i samodzielnie penetrować rynek niemiecki korzystając jedynie z udzielonych mi przez Franza rad. Poszukiwania nie trwały długo choć z wiadomych względów zawęziłam je do przeglądania ofert przygranicznych. W efekcie nabyłam rocznik 1995 z przebiegiem (udokumentowanym!) 7400km ale za (niemałą jak na Dominatora cenę) 1700EUR. Trochę było w tym determinacji jednak mam nadzieję, że było warto - fachowcy w warsztacie ocenili: "to motocykl w skandalicznie dobrym stanie" nawet bez ryski na lakierze i jeszcze na oryginalnych oponach (hehehe). Jak wygląda? Ano tak : "nomen omen" jest czerwony jak cegła ![]() ![]() Mam nadzieję, że reszta Zdominowanych też się pochwali a nasza prezentacja NX'ów przybliży jedną z mozliwości wyboru fajnego motocykla dla Lejdis. Jak go troszkę lepiej poznam podzielę się wrażeniami. Liczę też na koleżeńską wymianę doświadczeń związanych z eksploatacją bo mimo zachwytu niedowierzam w całkowity brak problemów ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza) |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Honda Nx 650 Dominator | watrburg1970 | Inne - dyskusja ogólna | 5 | 16.03.2012 10:14 |