Afrykańskie rozpoczęcie sezonu 2010 - Galicja

[HRABIA z Krosna]

Szanowne Towarzystwo!
W związku z silnym niepokojem społecznym, a także lawiną pytań kierowanych do Sambora i do mojej skromnej osoby na oraz na tel., niniejszym pragnę odszczekać przedstawiony powyżej program zlotu. Była to jeno chęć zasiania ziarna niepokoju w Waszych dziecinnych serduszkach, za co posypuję moją krótkowłosą łepetynę popiołem, a na progu ośrodka "Borek" powitam Was w worze pokutnym. Tak naprawdę to mamy zamiar zdrowo Was wszystkich przegonić na Waszych Afryczkach po krętych i wyboistych drogach, dróżkach, ścieżkach i bezdrożach Beskidu Wyspowego i okolic, a dodatkowo pozwolić się wykazać w rozmaitych konkursach i harcach (z nagrodami). Wszystkich, którzy cieszyli się na spędzenie kulturalno-oświatowego weekendu w murach krakowskiej Alma Mater zamiast wśród ryku przelotowych tłumików w miejscach, gdzie psy ogonami szczekają, przepraszamy i upraszamy cierpliwości. Albowiem w owym mrocznym tunelu ludzkiej niegodziwości i złośliwości (piję do siebie) widnieje światełko - gdy zorganizujemy z Samborem kolejny zlot za 30 lat w cenie pobytu na pewno znajdzie się 5 kufli Geriavitu, wycieczka autokarem, wizyta w muzeum rękodzieła ludowego i grzanie starych kości w ciepłych wodach siarczanych.
A tego, jaki jest naprawdę program kwietniowej imprezy dowiecie się na miejscu już niebawem. See ya!
Cytat sprostowanie patrz post nr:1