![]() |
#25 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2015
Miasto: Pruszkow
Posty: 64
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 22000
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 4 dni 17 godz 7 min 24 s
|
![]()
Niedziela 12.08.2018 ___ Odcinek Traktu Pamirskiego między Khorog a Murgab jest bardzo lajtowy. Większa część trasy to asfalt, czasem trochę podziurawiony. Mijam sporo rowerzystów, motocyklistów, oraz kilka terenówek z Polski. Na 4200m n.p.m. dzik wspina się bez zadyszki, trochę się tylko grzejąc, ale zaraz potem na 4100 traci moc i gaśnie. Paliwa ma więcej niż połowę baku ale dolewam mu resztkę z baniaka. Sprawdzam bezpiecznik pompy paliwa, jest ok. Czekam aż trochę przestygnie i próbuje odpalić. Niechętnie ale zagadał. Potem już nie było problemu. Ląduje w homestay Erali, za 15$ kojo na ziemi w grupowym pokoju bez wifi ale z kolacją i śniadaniem, prąd od 19tej, kibel dziura w ziemi, a zamiast prysznica gospodarz może nagrzać wody w michę i jest miejsce gdzie da się tym przemyć. Warunki spartańskie ale ludzie tak tu żyją całe życie. W pokoju mam tylko starszego francuza który z plecakiem zwiedza Azję. W drugim pokoju parka Francuzów też zwiedza ale z wynajętym przewodnikiem w wypasionym Land Cruiserze. Robie przegląd maszyny, coś mnie nie pasuje to grzanie się na podjazdach. Okazuje się że znowu ubyło wody z chłodnicy, więc dolewam. Sprawdzam olej, poziom ok, ale kolor już mi się nie podoba. Nie planowałem wymiany oleju w trakcie tej wycieczki ale żeby sobie trochę poprawić samopoczucie, wypompowuje pół litra starego oleju i dolewam tyle samo nowego. Taka transfuzja nie zaszkodzi a może trochę pomoże. Wieczorem dojeżdżają jeszcze trzy auta Mongol Rally. Na kolację zjadam trochę ryżu na próbę, jest lepiej niż wczoraj ale jeszcze daleko od ok. Jestem odwodniony mimo że ciągle popijam czaj od gospodyni, i chyba dokucza mi też wysokość, muszę gdzieś jeden dzień się zregenerować ale tu nie ma opcji. Decyduję, że jutro spróbuję dojechać do Osh i tam pomyślę co dalej. Trochę przykro że w najciekawszej części Tadżykistanu spędzam dużo mniej czasu niż planowałem, ale nie widzę innego wyjścia.
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka Ostatnio edytowane przez adaml : 18.08.2018 o 17:58 |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szlakiem Grąbczewskiego - Pamir 2018 | redrobo | Trochę dalej | 279 | 11.08.2021 18:43 |
ATAS 2018 Duzy przeglad 24 tys - musi byc Honda? | Radek Krakow | NAT - Warsztat | 2 | 27.08.2019 20:24 |
Kamyk z Bartangu, czyli Tian-Szań & Pamir solo. 7-20.VII 2017 | bukowski | Trochę dalej | 185 | 09.03.2019 21:03 |
Wschód, otwarty na propozycje, Lipiec 2018 | bluesimon | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 23.01.2018 20:53 |
Na Wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja! - Czyli jak planować, żeby wyszło kompletnie inaczej niż się planowało | czosnek | Polska | 61 | 15.02.2011 19:28 |