![]() |
#28 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
18.11.2010
Rano o dziwo budzimy się o ludzkiej porze. U mnie na śniadanko puszka z Polski, chłopaki coś tam przebąkują, że mają wczorajszego kurczaka, najdroższego kurczaka jakiego kiedykolwiek jedli ![]() ![]() Wychodzimy z hotelu, sprawdzamy co tam słychać u motocykli. Nawet pozostawiony przez ze mnie luzem na pastwę losu kanisterek z paliwem nie zginął ![]() No więc lecimy szybko obejrzeć co tam ciekawego Baalbek ma nam do zaoferowania. Okazuje się, że całkiem sporo. Pięknie, pięknie – po prostu można się zapomnieć. Lubię takie miejsca, z takim klimatem. Obowiązkowo do zaliczenia ! Koszt niewielki, ok 24zł. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Schodzi nam tu blisko 3h bo to kawka, to zakupy giftów, itp. Motocykle zapakowane, pora ruszać. Sławek jeszcze idzie się potargować i chyba nastraszył gościa bo daje nam rabat 50%. Zmykamy czym prędzej by się nie rozmyślił. Kierunek Bejrut. Po dwu godzinnym przelocie krążymy już po tej "europejskiej" stolicy w poszukiwaniu hotelu, którego ostatecznie nie znajdujemy. Libańczycy mają długi weekend i wszystko zarezerwowane. Postanawiamy więc wybić parę km za miasto. Los nad nami czuwa. Pod marketem pojawia się człowiek ni stąd, ni zowąd i proponuje byśmy zakupy wrzucili do jego auta i nas zaprowadzi na pobliski camping. Tak też czynimy. Kilka minut po 20 już rozbijamy nasze pałatki. Życzliwy koleś zabiera też nowo nabyty akumulator „Super” Tenery by go podładować przez noc bo chłopaki palą ją na pych już 3 dzień. Współczuję ![]() ![]() Kolacja i w kimono. Rano ustalimy co i jak. Dziś nie mamy sił. 3.5h latania w zakorkowanym Bejrucie zrobiło swoje....Padam na ryj. A dopiero 22.00 ![]() Dystans 150km |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 01:50 |
Mój mały reset - cztery dni na wschodzie | Jaskola | Polska | 25 | 15.08.2012 11:02 |
Otwieram Wrota Afryki czyli... lek na jesienną depresję vol.2 [Listopad 2011] | Neno | Trochę dalej | 148 | 22.01.2012 19:08 |
Na hiszpańskich papierach, marokańską pistą w pizdu [Listopad 2010] | consigliero | Trochę dalej | 8 | 25.08.2011 14:30 |