Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 14.07.2009, 13:26   #12
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,602
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 22 min 10 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sambor1965 Zobacz post
I powiem Ci Lepi, ze uważam ze jechanie 7 000 km od domu 170+ km/h uwazam za mocno chore wydarzenie. Nie zostawilbym Cie tam jakbys sobie skasowal obojczyk, ale nastepnym razem bym z Toba nie pojechal.
Przyjmuje z pokora Twoje zdanie. Odleglosc od domu nic tu nie znaczy, raczej odleglosc od cywilizacji. W tym wypadku to akurat nic nie zmienia. Pamietaj, ze predkosc to sprawa wzgledna. Gdybym mial eskorte wozu serwisowego z jakimkolwiek medykiem, w wielu miejscach przekroczylbym 200 km/h. I wypadalbym z trasy o wiele czesciej. Po co? Bo to kocham i to powinno Ci wystarczyc.
Widzisz, ja nie pojechalbym z kims kto bedzie jechal caly czas zachowawczo.
Mysle, ze dla nas obu jest wystarczajaco miejsca na swiecie

Przejechalem cala Mongolie na 80-90% moich i motocykla mozliwosci. Mialem tylko jeden szlif bez rzadnych konsekwencji. No i raz przywalilem zdrowo jadac lajtowo. Nie jestem wytrawnym podroznikiem ani rajdowcem. Pokusze sie jednak o kilka wskazowek.
* nie dzidowac w pierwszej godzinie jazdy, nie jestescie rozgrzani, moze spiacy, nie czujecie moto.
* nie dzidowac w ostatniej godzinie jazdy, jestescie zmeczeni, myslicie o noclegu.
* nie dzidowac zaraz po zrobionej przerwie. Wydaje wam sie,ze jestescie bardziej wypoczeci niz jestescie. Poza tym zawsze trzeba sie "wjezdzic" w podloze. Motocykl po ostygnieciu tez reaguje inaczej.

60 km przed UB, po krotkiej przerwie ruszylismy szeroka droga. Powoli, bo nie zawsze wlaczal mi sie wentylator. Myslalem o tym, czy dostane w UB opone, gdzie bedziemy spali itd. Wpadlem w dziure, tył dobił mi pierwszy raz w zyciu. Bylem jak wyrwany z letargu. Nie mialem szans opanowac sytuacji. Poobijalem siebie i motocykl. I to bylo niebezpieczne.
W czasie zapie**lania nigdy nawet nie zblizylem sie do tak niebezpiecznej sytuacji. Czasem przejechalem pol dnia i nie wiedzialem czy po drodze byl lod, wielblady lub piasek. Wypatrywalem tylko zakretow, kamieni i dziur. Robert opowiadal mi co ciekawego bylo przy drodze.

Troche juz przezylem i faktycznie czasem wydaje mi sie, ze jestem niesmiertelny. Nastepnym razem wybiore sie na wyjazd z supportem i przez to bedzie bezpieczniej. A za kilka lat, moze jak zaloze rodzine, kupie sobie afryczke i bede spokojnie przemierzal bezkresne przestrzenie. Do tego musze jeszcze dorosnac. Amen
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ukraina w czerwcu i Rumunia w lipcu. Lub odwrotnie. Lepi Umawianie i propozycje wyjazdów 2 09.05.2012 15:41
Rumunia w czerwcu 2010 JuIo Umawianie i propozycje wyjazdów 20 31.05.2010 03:46
season closing meeting, Hungary, 2009.10.23-2009.10.25. Brasil Imprezy forum AT i zloty ogólne 30 11.11.2009 20:52
Africa Twin meeting in Hungary, 2009.09.04. - 2009.09.06. Brasil Imprezy forum AT i zloty ogólne 26 11.11.2009 20:48


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.