Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary Wczoraj, 11:18   #36
_-aska-_
 
_-aska-_'s Avatar


Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Warszawa
Posty: 473
Motocykl: Yamaha Radian&WR250F
_-aska-_ jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 4 dni 2 godz 38 min 18 s
Domyślnie

Wreszcie opuszczamy Tallinn i pędzimy dalej na wschód

1.jpg



Punkt pierwszy - Wodospad Jägala. Bardzo przyjemne miejsce.

2.jpg

Z ukrytą gdzieniegdzie zamierzchłą przeszłością

3.jpg

Połowa wycieczki idzie do wody

4.jpg


Druga połowa zalicza śniadanie mistrzów

5.jpg


O, ta kropka z lewej na górze to ja. To tak, żeby pokazać skalę.

6.jpg

Pojedli, popili, to ruszają do Hara allveelaevade sadam, czyli nieczynnej już bazy, w której sowieci rozmagnesowywali swoje łodzie podwodne. Później zdaje się jakoś współpracowali z mieszczącą się nieopodal jednostką badawczą, a potem popadło w ruinę. Aktualnie można sobie kupić bilet i pozwiedzać. Pani sprzedająca bilety opowiada nam w skrócie historię miejsca i informuje, że w tym roku dorobili kładkę na drugą część portu i że ogólnie można tam iść, ale ostrożnie, bo jeszcze nie jest całkiem gotowe. Obiecujemy zachować czujność.

7.jpg
8.jpg
9.jpg
10.jpg
11.jpg
12.jpg
13.jpg


Właź do dziury!

14.jpg


Dobra, też wlazłam do dziury

15.jpg

Takie duże coś

16.jpg


A tu ciekawostka konstrukcyjna, czyli kupa kamieni w konstrukcji z drewna.

17.jpg


Trochę lokalnej przyrody.

18.jpg
19.jpg


A tu dumny znalazca wyjątkowo wspaniałego kawałka metalu

20.jpg


I lecimy dalej. Zimny łokieć musi być! A w ogóle to na tym zdjęciu miało być widać morze (bo było je widać jak się jechało), ale niestety nie wyszło

21.jpg


W ramach znajdowania atrakcji turystyczno-plażowych zaliczamy plażing pod twierdzą Toolse. Zamek wzniesiony przez Zakon Liwoński w latach 1471-73, czyli dość dawno temu, od obrony zatoki. Potem należał do ruskich, potem do Szwedów, a ostatecznie został wysadzony podczas wojny rosyjsko-szwedzkiej gdzieś między 1656, a 1661. Czyli też dość dawno

22.jpg


Wilki jakieś....

23.jpg


Brzeg Bałtyku tutaj znowu inny, niż poprzednie.

24.JPG


A jeden z tych kamieni jest inny, niż reszta

25.jpg
26.jpg


Klasycznie już trzeba się nałazić, żeby dojść do głębszej wody i o ile dobrze pamiętam, to tutaj chyba nie udało się jej znaleźć

27.jpg


Morze oczywiście zapomniało włączyć fale i udaje, że jest jeziorem

28.jpg


Poplażowali, to pora na następny wodospad, ale tym razem nad morzem - Valaste. Sama rzeczka nie jest bardzo szeroka

29.jpg


za to spadek ma spory! No i widać warstwy geologiczne, więc Jagnie by się spodobało

32.jpg


Jeszcze szybki rzut oka z góry

30.jpg


I udajemy się na dół (z przerażeniem myśląc o tym, że później trzeba będzie wrócić na górę )

31.jpg
33.jpg


A na dole raj dla miłośników skamieniałości!

34.jpg
35.jpg
36.jpg


To my i nasze znaleziska. Tego dużego nie wzięliśmy, za dużo schodów

37.jpg


Czy nadrobiliśmy kilometry, bo zamarzyłam sobie zdjęcie pod nieczynnym dworcem kolejowym? A i owszem. I niczego nie żałuję!

38.jpg


Jeszcze taki widoczek z okna...

39.jpg


I Narwa wita nas dość wylewnie.



A w ogóle znowu noclegu szukałam w dniu przybycia, co po przeżyciach z Tallinnem napawało mnie lekkim lękiem Troszkę zaryzykowałam, bo wzięłam pokój jeszcze bez żadnych ocen, bo nowość na bookingu. Okazało się, że to po prostu kawalerka CAŁA DLA NAS. Z kuchnią, łazienką, pralką, wygodnym łóżkiem, bez problemów z parkowaniem i ogólnie wspaniałe miejsce.

40.jpg
41.jpg


Tylko Maciek trochę miał pretensje, że nie wzięłam takiego pokoju, co w komentarzach wyczytałam, że on jest w budynku biurowym i że rano bywa niezręcznie, bo do łazienki przechodzi się obok pracujących ludzi

Widok z okna.

42.jpg
43.jpg
44.jpg


A tuż obok najlepszy sklep Estonii - dużo i niedrogo. Polecanko.

45.jpg


I tym sposobem dotarliśmy do najdalszego punktu wyprawy. W następnym odcinku pozwiedzamy miasto.

Oraz podziękujmy Dreddowi za sztuczkę z obracaniem zdjęć w irfanie, dzięki czemu nie musimy już skręcać karków przy oglądaniu zdjęć!
_-aska-_ jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem