Świat ocipiał. Bez AI to już nawet Mucha nie pierdnie.
Jak, że niby te widoki, to akurat Redzisław był u mnie bo mu powietrze uciekło z koła. I to nie z motocykielowego tylko rowerowego.
Jedyne, co się zgadza, to kafencja, którą (chyba) wypił ale (chyba) bardziej kiszkę pompował niż naleśnik.
__________________
Jam nie Babinicz...
|