Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary Wczoraj, 22:47   #1338
Brzeszczot
 
Brzeszczot's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2019
Miasto: Leśna Dzicz
Posty: 656
Motocykl: KTM R
Przebieg: jest
Brzeszczot jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 7 godz 51 min 54 s
Domyślnie

Czekając na chłopaków włączyliśmy telefony , ja szukałem miejscówki na nocleg a Marek chyba dał znaka do domu że żyje. Gdy dojechała reszta grupy i wszyscy zaopatrzyli się w niezbędne rzeczy nastąpiło całkowicie rozprężenie , poczuliśmy się prawie jak na wakacjach . Zajęło nam dłuższą chwilę zanim znaleźliśmy właściwą drogę na nocleg bo jak ATomek wspomniał padło na miejsce w dolince otoczoną z trzech stron pagórkami a z czwartej strony rzeką ,dojazd do tego miejsca nie był na pierwszy rzut oka taki oczywisty. Ostatni zasięg telefonu był kilkaset metrów od miejsca noclegowego . Zjedliśmy późną kolację i około dwudziestej czwartej ułożyliśmy się do snu . Była bezchmurna noc i prawie pełnia księżyca posiedziałem jeszcze przed namiotem patrząc na gwiazdy ... W oddali szczekanie psów na wiosce i dźwięk motorynki 🤔🤔 ,paralotni 🤔🤔 coś pomiędzy kosiarką a paralotnią , ale bardzo daleko , jedna ,druga ale tak już oczy się zamykały i pomyślałem że chłopaki wysyłają prezenty
Wladymirowi . Jeszcze tamte całkiem nie ucichły i następne było słychać z drugiej strony i niepokojąco szybko dźwięk się wzmacniał , ewidentnie leciało w naszą stronę . Pierwszy shahed przeleciał kilkanaście metrów nad drzewami wzdłuż koryta rzeki . Moja pierwsza myśl 😮🤔 to żeśmy sobie niezły nocleg wybrali 😵‍💫😵‍💫😵‍💫 jeszcze ten się nie oddalił a już nastepny podążał jego śladem . Trzeci lub czwarty z kolei przeleciał nad nami i kilkaset metrów dalej zaczął zataczać krąg w prawo , zleciał za wzgórze i znów nadleciał nad koryto rzeki . Chyba w międzyczasie krzyknąłem do chłopaków żeby koniecznie wyłączyli całkowicie telefony . W tym momencie już było słychać kilka z różnych stron te co odlatywały i te co zmierzały w naszym kierunku . A ten co sobie upodobał krążenie nagle spowolnił na kilka sekund obroty by po chwili wejść na chyba pełną moc. Po pięciu sekundach za jedną z górek rozległ się rozdzierający atmosferę huk

Wysłane z mojego 23117RA68G przy użyciu Tapatalka
Brzeszczot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem