Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary Wczoraj, 23:02   #37
MrWaski
 
MrWaski's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2018
Miasto: Słocina
Posty: 1,300
MrWaski jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 11 godz 22 min 26 s
Domyślnie

Koledze w nowiutkim DL1000 po pół roku wyleciało 90% oringów. Co się okazało - czyścił łańcuch naftą i "specjalną" szczotką do łańcuchów. Nafta wiadomo, nie wolno, vide instrukcja - bardzo penetruje i rozpuszcza zamknięty oringami smar, szczotka nawet nie druciana jest zbyt sztywna i ostra (mam taką ale nie używam do oringów).
Raz na jakiś czas sprawdzam moje oringi czy siedzą na miejscu. Po 20 kkm nadal są wszystkie.
Poza tym, nie chcę nic sugerować, ale do jazdy terenowej w błocie i piachu, oringi się nie nadają. W normalnej eksploatacji mają wytrzymać do końca żywota łańcucha.

Cytat:
Napisał Dzieju Zobacz post
Hipolem nasączam w garażu wcieram w rolki oringi i tak sobie "wsiąka" do następnej jazdy , spokojnie sobie wniknie.Potem wycieram po bokach nadmiar i zostaje tylko to co ma zostać.
Całkiem nieźle. Ma to szansę powodzenia. Jednak wolę się szrpnąć na jakiś S100.
Cytat:
Napisał Dzieju Zobacz post
Inna sprawa paćkanie na szybko w trasie bez czekania bo trzeba jechać , wtedy i spreje nie zdążą.
W trasie paćkam sprayem po jeździe, wieczorem. Do rana rozpuszczalnik odparuje. Ba, już po godzinie widać, że popsikana powierzchnia jest sucha (nie tłusta - tam dodają jakiś teflon czy cuś takiego).

.
.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg mycie łańcucha 1000015453.jpg (296.1 KB, 6 wyświetleń)
__________________
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
MrWaski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem