Cześć i czołem.
Chciałbym poruszyć temat pieniędzy...
Ostatnia "Biała" była niesamowita, ale pogoda już... w sumie również niesamowita.
Chodzi o to, że Sołtys za każdym razem ma potężną dozę zaufania do reszty czarnuchów/nas wszystkich. Czyli, jeśli ktoś się zapisał, to dla tej osoby wykładał kasę na wyżywienie, nigdy przecież nie było jakichś zaliczek.
W zeszłym roku zapisało się chyba 100 osób (dokładnie nie pamiętam), czyli Sołtys wyłożył na jedzenie dla 100 osób. Nie przyjechało 30 osób, nie wnikajmy, kto nie przyjechał i z jakiego powodu.
Z tego co kojarzę, to nie wiem, czy ktoś Sołtysowi zaproponował, że nie da rady przyjechać, ale pokryje choćby koszty, które Sołtys poniósł na daną osobę, czytaj jedzenie. (jeśli się mylę, to przepraszam)
Dopiero w tym tygodniu dowiedziałem się, a próbowałem od samej zeszłej "Białej", że Sołtys póki co jest pomiędzy 2, a 3 tyś w plecy.
Sorki Panie i Panowie, nie ważne, czy przyjeżdża 50, czy 250 osób, ale dzięki Stopie i Sołtysowi widzimy się rok w rok, a to jest dużo pracy i czasu z ich strony i na moje nie może być tak, że chłopaki są w plecy z pieniędzmi i to tak grubymi.
Trzeba to wyprostować.
Na moje:
Po pierwsze, niech Sołtys dokładnie policzy ile mu brakuje.
Po drugie, osoby które nie przyjechały, mogłyby dogadać się na spokojnie przez PW/SMS/email i przelać Grześkowi pieniądze. Jeśli tak się nie stanie, to ja nie widzę z mojej strony problemu, żeby dołożyć się do jakiejś zrzutki w celu wyzerowania Grześkowi kosztów.
Tak bez bicia piany proszę.
Pozdrawiam
__________________
Jak chcesz, to uciekaj................ Radzimy zostać!...
|