Nie wiem jak Koledzy, ale ja wolałbym wiedzieć z kim mam do czynienia i co potencjalnie może mnie spotkać gdy prowadzę swe dwa kółka do chwalonego w necie mechanika. Tym razem rzut osłoną i obelgi, pominiemy to milczeniem, zamieciemy sprawę pod dywan. Jeśli kolejny afrykanin dostanie kosą po żebro to co wtedy? Doda się kolejny wątek do działu "Pamiętnik" i zapomnimy o sprawie?
A z osobistego doświadczenia jako DDA wiem, iż ukrywanie, przemilczanie, nie dostrzeganie problemu z alko, pobłażanie potęguje jedynie problem.
|