Nie koniecznie ochujał, za swoją Caravelke T4 położyłem w Monachium u oryginalnego Niemca 10 koła euri w 2015 roku. Od tamtego czasu przejechałem 850 tysiaków km bez najmniejszej awarii. Moim zdaniem każde zadbane, nie skręcone i należycie serwisowane T4 2.5 TDI jeśli to ma być auto na lata a nie na sezon, czy dwa odwdzięczy się niezawodnością i bez stresową jazdą. Oraz pozostawi sporo kasy w kieszeni bo koszty eksploatacji są bardzo niskie. Wszystko naprawialne i jest do kupienia najdrobniejsza część , karoseria z porządnej cynkowanej blachy, prosty trwały zawias. Jak Ci spasuje to montujesz szybką piątkę, robisz odpowiednie mapy i przy 2.3 obrotów masz 130 km/h przy spalaniu 7 litrów.
W obecnych czasach pewnie ortodoksyjnie brzmi szybka piątka

.
Powodzenia