Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary Wczoraj, 19:06   #37
Mucha


Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 551
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
Mucha jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 16 godz 14 min 45 s
Domyślnie

Zanim nas wywalisz.
Mieszkałem kilka lat w Kanadzie. Jak wiecie miasta są tam tylko wzdłuż granicy. Jakaś godz. jazdy na pn. i kończy się wszystko. Są tylko szutry, jeziora, tundra i dzikie zwierzęta (indiańców niestety niet). Starałem się spędzać tam jak najwięcej czasu. Na kampingach obowiązywała; nie pisana; zasada: nic kurwa nie ginie! Nikt nie zamyka namiotu czy samochodu na kłódkę. Zresztą to samo w Stanach. I żeby Góry Skaliste srały, to nic nie zginęło.
Przy kampingach były takie miejsca, gdzie tambylcy składowali porąbane drewno na ognisko. Z boku była jakaś miseczka na pieniądze i wiadomość, że porcja drewna kosztuje 5 baksów. I te pieniądze tam leżały, oczekując na właściciela drewna...
Czy to; KURWA; będzie kiedykolwiek możliwe u nas..?
Oczywiście pytanie retoryczne... ja już jedną nogą w grobie - ale może jakaś młodzież przypadkiem to przeczyta...
Przy okazji przypomniał mi się Berlin Wsch. wiele lat temu - przy wejściu do metra można było wziąć sobie, z takiej rolki, bilety - ile chcesz. Albo wziąć jeden i wrzucić te parę feningów do puszki. I co robili t.zw. polaczki? Znowu głupie pytanie. Ale po co komu cała kieszeń biletów, skoro można wziąć jeden za każdym razem? Nawet nie stawiam kropki
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=-8uedG1fs2Q
Mucha jest online   Odpowiedź z Cytowaniem