trzecia gen ma wszystko co trzeba - niestety ma też sporą cenę.
nie jechałem nigdy na moto szybciej niż 195kmh i zupełnie nie o prędkość mi chodzi - precyzja prowadzenia, tempomat, BEZwysiłkowość w oddawaniu mocy.
miałem duże R4 i wiem czego bym od takiego motocykla chciał.
pytanie o pozycję - na R1100S było mi mega wygodnie - nie sądzę aby hajka była bardziej ekstremalna.
w tym sezonie mam już plany na kolejne moto i ono najpewniej niedługo się pojawi ale busa jako turystyk na autostrady, który ledwo buczy i jedzie sobie cały dzień te marszowe 140 bardzo bym chciał spróbować.
jak już ktoś pisał wcześniej o możliwości wyboru nowych sprzętów - patrzę, nawet testuję... musiałbym coś sprzedać, pewnie jakiś niewielki kredyt... ale NIC co w tej chwili oglądałem nie sprawiłoby żebym podjął takie decyzje i taki wysiłek.
do długołęki mam 15 minut - mają testową. vstroma można dostać od uścisku dłoni. na haję chyba jest jednak słona zastawa - coś kole 5k

chyba wiedzą co robią
p.s. kiedyś jak robiłem olejarki znałem we wrocku dwóch kolesi co mieli chyba gen2. obydwaj chwalili pod niebiosa i jeden miał nawet kufry na swojej. kawaaaał chłopa i mówił, że super to jedzie załadowane gdzieś dalej.
nie ma złych motocykli. każdy jest fajny. niektóre jednak mają to coś.