A ja kilka razy takie łożyska zdejmowałem bez szlifierki i bez ściągacza*

Wystarczy małym palniczkiem na propan-butan punktowo nagrzać bieżnię (max, aż się zacznie robić żółta !) i delikatnie nożykiem podważyć z paru stron (ew. dwoma ). Odskoczy, a potem to już wedle uznania - no tu się odp. ściągacz (*) raczej przyda. Wiem - nie jestem "mechanikiem", ale to (u mnie ) zadziałało.