Amerykanie jeżdżą na czystym spirytusie. Sa nawet kwoty w stanach gdzie hoduje się miliony ton kukurydzy aby farmerzy mogli sami produkować alkohol do nepedu - jest to ograniczone ilościowo i w zależności od posiadanych pojazdów / ilości. Na jedno auto np 1000l miesięcznie.
I to jeździ.
Warunek - przerobienie calej instalacji paliwowej pod kątem uszczelnień i przewodów.
Kiedyś miałem starą kosiarkę do której lałem czysty bioalkohol do biokominkow - paliła lepiej niż na benzynie i pracowała zupełnie bezwonnie. Czyli szuwaks działa ok
W motocyklach jak wyżej - niestety mało który już ma kranik. Na szczęście mało który, w tym kontekście ma gaźnik.
Z punktu widzenia przechowywania w wilgotnych garażach i nieogrzewanych zimą to paliwo z alko jest lepsze bo nie wytrąca się woda na dnie zbiornika - znam takich którzy musieli kupić nowy zbiornik. Sam miałem pęknięty zbiornik w pierwszej cegle, w 1100gs też zdarzały się przypadki rozwalenia zbiornika na dolnym lewym szwie.
Alko akumuluje wodę i nie wytraca sie ona tak łatwo do paliwa.