Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.05.2025, 09:21   #99
El Czariusz


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 91
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 16 godz 49 min 52 s
Domyślnie Fazik

Po wyborach, można śmielej. Można?



Siwy w swoim podpisie tu na forum wspomina o posranych pomysłach, które w istocie są niepuszczonymi bąkami. Jako gazy przemieszczają się do mózgu i...

Tak naprawdę wszystkiemu winien jest dziadek Fazika.
Szło na komunię świętą i wszystkie dzieci marzyły tylko o jednym, co im maj przyniesie. Upragniony rower, zegarek lub...
Był maja początek.
Przed zbliżającą się lekcja polaka, Fazik niepomiernie nudził się na lekcji historii. Na kwadrans przed dzwonkiem zaczęło go kręcić zdrowo w jelitach. Spinał zwieracze jak mógł. O ile zbliżającą się nieuchronnie, żółtą powódź udało mu się powstrzymywać, o tyle rosnącą produkcję gazów nie bardzo.
Ściskał ile wlezie. Bąki wędrowały do mózgu i zrodziły arcyplan!

Tych, których siedząc w ostatniej ławce nie ścisnął, puścił w eter, przy okazji rozpoczynając nowożytną erę voice of Poland. Czwórka dzieci siedzących plecami do niego, odwróciła się jak na komendę.
To już nie było istotne! Zajęcia odbywały się na trzecim piętrze dużego, przedwojennego gmachu szkoły, jednak na kolejnej (nudnej zapewne także jak flaki z olejejm) lekcji polskiego, Fazika już nie było...

Ledwie dwa kwadransy później pod szkołą rozbłysły światła i dźwięki - straży pożarnej i karetki pogotowia. Straż przyjechała do/po Fazika, karetka do pani od polskiego.
Ogólnie dramat, bo po małoletniego syna musiał przyjechać extra ojciec, zrywając się z pracy i to było najgorsze. To były inne czasy... Czasami lepiej było dostać linijką po łapie, być wyciąganym za pejsy przez dyrektora. Po co od razu po ojca dzwonić, by potem uruchomić proces...



W domu afera na sześć fajerek...



Mama z ojcem:
- Rany boskie! W kogo on się wdał?! Co ci strzeliło do tej twojej głowy?! My cię tak nie wychowywaliśmy!
Fazik stał ze spuszczoną głową... Dobrze wiedział, co go może spotkać...



Tylko dziadek nie rwał sobie włosów z głowy. Bo i po co... skoro włosów tak nie wiele? Fazik uwielbiał dziadka. Dziadek uwielbiał Fazika. Ten mały brzdąc był taka małą jego kopią.
Po dziadka też przyjechała straż...


...też przed komunią.

Kiedy przyszła pora na kabel od prodiża, dziadek spokojnie, z uśmiechem zapytał:
- I co, jaki widok szczególnie przykuł twoją uwagę?
Mdlejąca pani od polskiego, na mój widok za oknem.

Cdn.

Ostatnio edytowane przez El Czariusz : 20.05.2025 o 13:05
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem