Dzięki za rady...problem w tym, że tak właśnie próbowałem zrobić. Szlifierką kątową naciąłem w kołnierzu łożyska takie szpary o grubości może 2mm - probówałem to podważyć...ale łożysko się nie ruszyło. Potem kamieniem szlifierskim na całej długości wyszlifowałem łożysko z dwóch stron. Pomyślałem dokładnie tak jak Ty, że jak je rozgrzeje to się rozszerzy i nie będzie problemu...a nawet gdyby to nie pomogło to czymś ostrym uderzę w tę szlifowaną (cieńszą) część ale nadal nic się nie dzieje. Musze teraz zeszlifować to do granic możliwości ale na profesjonalnym urządzeniu, albo naciąć szczeliny o których pisałeś...poinformuje czy się operacja powiodła. Chyba mam jakieś pancerne łozyska...
__________________
A challenge for those who go. A dream for those who stay behind...
|