Szanuję dwie włoskie maki produkujące motocykle Beta i Ducati miałem trochę ich motocykli i powodów do niezadowolenia sobie nie przypominam. Natomiast włoskie skutery pomijając stare Vespy i 50-tki w dwupaku to jak skurzane lakierki kupione na bazarze w Neapolu. Z wyglądu zajebiste, ale mają podeszwy z kartonu i działają do pierwszego deszczu

.