Góra rozebrana. Wszystko wygląda ładnie. Honowanie cylindrów ładne na całej powierzchni i długości, tłoki ładne, sworznie ładne. Oczywiście wszystko idzie do pomiarów. Jak już głowice zdjęte to będą regenerowane - uszczelniacze itd... Olej bez skazy.
Ale co stuka na oko nie widać.
Ale co z wałkiem... jest taki jak na zdjęciu... wymienić jak już będzie na wierzchu... czy szkoda kasy wg. Was?
__________________
<br>
Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien.
Ostatnio edytowane przez Mallory : 28.04.2020 o 17:41
|