Było umyte. Założenie było że na tej wycieczce nie wyjeżdżam w błoto. Po 1 po Ukrainie błotem byłem usatysfakcjonowany na pół roku, po 2 byłem sam. Rzeczywistość była taka, że po zjeździe do 1 lasu po 500m wpadłem w takie bagno, że sam go wyciągałem ponad pół godziny. Oczywiście znowu był w błocie po siedzenie.
P.S. Błoto na kasku zatrzymałem z Ukrainy, będę trzymał aż deszcz nie zmyje.
|